wiola173, nie zauważyłam cie kochanie ty moje, wybacz...mocno jestem splątana...
a nius jest taki...wyplułam sie tam ze swoich lękow wszelakich i natrectw i paranoi....
a pan psychoterapeuta
- ja pani moge powiedziec skąd sie to wszytsko bierze....z pani głowy...
a ja mu na to odpaliłam
- no chyba wiem ze nie z szuflady ze skarpetami...
popatrzył i spytał czy chce przyjsc za tydzien...
powiedziałam zgodnie z prawda ze nie chce ale muszę...
a on na to ze w nas wierzy...