Limitrophe
Użytkownik-
Postów
152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Limitrophe
-
słuchasz COMY :>?? koljeny dzień..... beznadzieja
-
powraca ktoś jeszcze to tego wątku?
-
Wracam do tematu. Od 2 lat mam stany depresyjne i libido spadło, przez co nie miałem życia erotycznego w ogóle. W dodatku przez swoja chorobe unikam ludzi, co pogłębia ten problem. Ogólnie zawsze miałem libido PONAD, i sądzę, że to we mnie siedzi głęboko.
-
Gra ktoś tutaj w CS :>?? albo w plemiona.pl ??
-
Jestem z Radomia, chętnie kogoś poznam stąd. -- 11 kwi 2013, 14:42 -- To nie ma nikogo :>??
-
Widzę, że ludzi szybko tutaj odpisują na posty, a nie po kilku dniach. Nie wiem co napisać, czuję pustkę, ale temat mnie dotyczy jak najbardziej. Osobowość unikająca - lękliwa. Chyba to przybrało miarę już depresji. Nie potrafie sobie pomóc skutecznie.
-
PIRACETAM (Lucetam, MemoniQ, Memotropil, Nootropil, Piracetam Espefa)
Limitrophe odpowiedział(a) na odnowiciel temat w Leki nootropowe
Biorę 1200 mg Piracetamu. Drogi ten lek. Biorę codziennie rano od jakiś 2 tygodni. Nie wiem czy on działa. Zapewnie ciężko poczuć jego działanie. Czasem brałem 2400 mg na dobę. Ogólnie nie czuję jego działania, wejśćia/zejścia itp... jeszcze mam sporo tabletek to będę brał, ale nie stać mnie by kupic kolejna serię. Dostałem go od Neurologa. Podkreślam również, że orygnalny lek jest lepszy od generyków, ale cenowo to już w ogóle najdroższy xd -
Brałem buspiron, wiadomo niedługo, bo ja nic długo nie biorę. Tak, na lęk działał z tego co pamiętam w jakims stopniu, chyba nawet działał na percepcję, ale to było 2 lata temu więc musiałbym długo nad tym pomyśleć, jak to wtedy było. Wtedy to była raczej monoterapia. Ale to nie wątek o buspironie (spamilanie). Co do mixów z paroksetyną, no to też to kwestia dnia/godziny, bo jak juz wspominałem, u mnie przyjmowanie leków to ruletka niestety. Dziś wziąłem 40 mg paroksetyny i już myślę sobie, czyby nie odstawić z dnia na dzień, od jutra. I obecnie mam taki plan. ( Dean )^2: co to Twojego pytania, ono było juz wielokrotnie poruszane, więc nie sądzę, bys dowiedział się czegoś nowego. Po prostu leki subiektywnie działają na ludzi. Paroksetyna ma udowodnione działanie na lęk (uogólniony), więc sam musiałbys przetestować na sobie, to się dowiesz.
-
Brałem buspiron, wiadomo niedługo, bo ja nic długo nie biorę. Tak, na lęk działał z tego co pamiętam w jakims stopniu, chyba nawet działał na percepcję, ale to było 2 lata temu więc musiałbym długo nad tym pomyśleć, jak to wtedy było. Wtedy to była raczej monoterapia. Ale to nie wątek o buspironie (spamilanie). Co do mixów z paroksetyną, no to też to kwestia dnia/godziny, bo jak juz wspominałem, u mnie przyjmowanie leków to ruletka niestety. Dziś wziąłem 40 mg paroksetyny i już myślę sobie, czyby nie odstawić z dnia na dzień, od jutra. I obecnie mam taki plan. ( Dean )^2: co to Twojego pytania, ono było juz wielokrotnie poruszane, więc nie sądzę, bys dowiedział się czegoś nowego. Po prostu leki subiektywnie działają na ludzi. Paroksetyna ma udowodnione działanie na lęk (uogólniony), więc sam musiałbys przetestować na sobie, to się dowiesz.
-
Kalebx3. Tak masz racje, GRUBAŚNIE. Wczoraj wziąłem 100 mg. I ja nie chwale się dawkami, po prostu biorę tyle. Z dnia na dzień wziąłem 40 mg, jakoś 2 -3 dni tak brałem i wskoczyłem na 60-80. I tak jest od kilku dni. Dwa razy wziąłem 100 mg/dobę. Już kiedyś brałem paroksetynę w dawce 20 mg, było to miesiąc. I odstawiłem. Na co choruje? Hmm... ciężko powiedzieć. Zaburzenia osobowości, ostatnio z odczynem depresyjnym. Ja sam sobie takie dawki przyznałem, lekarz mi proponował 40 mg. Jak na mnie to działą? Hmm... spłycenie funkcji sexualnych, mniejszy apetyt, pobudzenie fizyczne (nie psychiczne), czasem lekkie mdłości, ale nikłe. Ogólnie nie czuje, aby mnie jakoś takie dawki z nóg zwalały, bo robie to, co wcześniej przed braniem tego. No po prostu na mnie nie działa paroxetine tak jak na innych, że mają horrory nawet po 20 mg. Zdecydowanie działa przeciwlękowo. Z dnia na dzień odczułem, że lęk odpuszcza. Oczywiście nie cały problem lęku obecnie mam zredukowany, ale nie wiem zresztą, czy dalej będę brał paroksetynę. Mam skłonności to kombinowania - raczej jestem lekomanem niestety. Przeciwdepresyjnie również działa, tylko w taki dwulicowy sposób. Nie mam myśli samobójczych, ani destruktywnych, ale tez odczuwam BEZSENS. P.S. Suchośc oczu męczące, ale sie przezwyczaiłem ^^. Tak, pocenie wzrosło teraz tak myślę. Powoli odkrywam inne działanie paroxetine.
-
Kalebx3. Tak masz racje, GRUBAŚNIE. Wczoraj wziąłem 100 mg. I ja nie chwale się dawkami, po prostu biorę tyle. Z dnia na dzień wziąłem 40 mg, jakoś 2 -3 dni tak brałem i wskoczyłem na 60-80. I tak jest od kilku dni. Dwa razy wziąłem 100 mg/dobę. Już kiedyś brałem paroksetynę w dawce 20 mg, było to miesiąc. I odstawiłem. Na co choruje? Hmm... ciężko powiedzieć. Zaburzenia osobowości, ostatnio z odczynem depresyjnym. Ja sam sobie takie dawki przyznałem, lekarz mi proponował 40 mg. Jak na mnie to działą? Hmm... spłycenie funkcji sexualnych, mniejszy apetyt, pobudzenie fizyczne (nie psychiczne), czasem lekkie mdłości, ale nikłe. Ogólnie nie czuje, aby mnie jakoś takie dawki z nóg zwalały, bo robie to, co wcześniej przed braniem tego. No po prostu na mnie nie działa paroxetine tak jak na innych, że mają horrory nawet po 20 mg. Zdecydowanie działa przeciwlękowo. Z dnia na dzień odczułem, że lęk odpuszcza. Oczywiście nie cały problem lęku obecnie mam zredukowany, ale nie wiem zresztą, czy dalej będę brał paroksetynę. Mam skłonności to kombinowania - raczej jestem lekomanem niestety. Przeciwdepresyjnie również działa, tylko w taki dwulicowy sposób. Nie mam myśli samobójczych, ani destruktywnych, ale tez odczuwam BEZSENS. P.S. Suchośc oczu męczące, ale sie przezwyczaiłem ^^. Tak, pocenie wzrosło teraz tak myślę. Powoli odkrywam inne działanie paroxetine.
-
Nieszczęsne SSRI. Już postanawiałem, że nie będę brał. Ale cóż... człowiek siedzi w domu, ma skłonności do brania leków, paroksetyny mam dużo w szafce, to co niby JA mam zrobić xD To oczywiste. Od tygodnia lece w dawce 40-80 mg. Lęk spadł paradoksalnie. Myśli negatywne spadły paradoksalnie. I inne typowe objawy odużania się paroksetyną. Czekam na dalsze efekty.
-
Nieszczęsne SSRI. Już postanawiałem, że nie będę brał. Ale cóż... człowiek siedzi w domu, ma skłonności do brania leków, paroksetyny mam dużo w szafce, to co niby JA mam zrobić xD To oczywiste. Od tygodnia lece w dawce 40-80 mg. Lęk spadł paradoksalnie. Myśli negatywne spadły paradoksalnie. I inne typowe objawy odużania się paroksetyną. Czekam na dalsze efekty.
-
Nieszczęsne SSRI. Już postanawiałem, że nie będę brał. Ale cóż... człowiek siedzi w domu, ma skłonności do brania leków, paroksetyny mam dużo w szafce, to co niby JA mam zrobić xD To oczywiste. Od tygodnia lece w dawce 40-80 mg. Lęk spadł paradoksalnie. Myśli negatywne spadły paradoksalnie. I inne typowe objawy odużania się paroksetyną. Czekam na dalsze efekty.