Mój pierwszy antydepresant (i lek psychotropowy w ogóle)- działał dość dobrze, ale musiałem go odstawić ze względu na silne migreny i nasilenie stanów lękowych. Ponownego podejścia nie próbowałem.
Deprywacja snu w wymiarze 24-48h skutkuje wzmożonym wyrzutem neuroprzekaźników- serotoniny, norepinefryny i dopaminy- a co za tym idzie polepszeniem nastroju. Deprywacja snu 2-3 w tygodniu jest zalecana pacjentom w ciężkiej depresji.
Ja się zdecydowanie lepiej czuję bo jednej nieprzespanej dobie.