elwe07, Dzięki za informacje moja psycholog też tak mówi. I jak na razie się tego trzymam...
Chociaż dzisiejsza noc była koszmarna. Cały czas lęki,mdłości i duszności
no ale jak widać żyję i jestem już w domu W czwartek terapia w końcu... po miesięcznej przerwie wakacyjnej mojej terapeutki.