Ja pierdziele nie wiem co się dzieje... jakiś niepokój, smutek,żal, drętwienie rąk, ściśnięty żołądek
kur w a niech się to już skończy w końcu!
Czemu to jest takie ciężkie wszystko? Wszystko się wali...
w domu też chujnia! Ojciec ma urodziny jutro a ja nawet nie mam ochoty być przy tym wszystkim!
Nie mogę nie mogę... Dziś babka pobiła dziadka bo ją denerwował a biedny sam nie wie co się dzieje...
mojej siostry nie ma nikogo nie ma tylko ja TV Komputer i cztery ściany!
nie dam rady już... niech mnie ktos zabierze gdzieś daleko!
Wszystkich mi żal w około... tylko sam sobie nie współczuję!
umrzeć zniknąć... niech mnie już zakopią 2 metry pod ziemię! Nie dam rady już...