
zujzuj
Użytkownik-
Postów
1 822 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zujzuj
-
tylko PO...do końca i zawsze. Najlepsza partia w historii...Donald nas kocha. My też kochamy Donalda. Jeśli ktoś zagłosuje na kogoś innego to jest niedorozwinięty
-
Straszenie PiSem nigdy sie nie skończy i nigdy sie nie zgra...Bo po prostu to nie jest pusta kreacja. To jest coś co nakręca sam Jarek. Największym wrogiem Jarka jest on sam. Przecież to rozumieją jego współpracownicy. Ile było kampanii w których planem było chowanie lidera? To już jest kuriozum...Zobacz jego wypowiedzi chociażby z tej kampanii. On sie zwraca chyba do małych dzieci. "Całe zło, całe zło Polski jest spowodowane przez Tuska. Nie było nigdy tak złego lidera"...no dla mnie to jest dno. Ja sie czuje debilem będac po drugiej stronie TV. To są cały czas tego typu rzeczy. On sie po prostu zwraca do idiotów. Chociażby sprawa referendum Warszawskiego. Jakiś kombatant sie wypowiedział, że symbol PW nie powienien być wykorzystywany w taki sposób do walki wyborczej...Jarek potem wychodzi i mówi:"Ze względu na więk pana X, nie będziemy tego komentować". Mówi to z nerwem...No przecież to jest chyba najdosadniejszy komentarz jaki morze być....Plan partii był pewnie prosty. Nie komentujemy tej wypowiedzi. Można to zrobić podkreślając zasługi itd...Ale Jarek wychodzi wyraznie zirytowany i sugeruje że tylko ze względu na wiek, oszczędzi starszemu panu przykrości. Oszczędzi weteranowi AK gorzkich słów, bo jest stary i nie ma sensu mu pojeżdżać. Kolesia którego szanują pewnie najwięksi betonowcy PRL-u on ustawia w roli zdemenciałego dziadka.On mu normalnie pojechał(choć subtelnie), wbił szpilę.. To dla mnie świadczy, że on nie jest zdolny do zwykłej prostej wypowiedzi, dla mnie ta wypowiedz to jest cały Jarek. Emocje zawsze sie z niego wyleją. On jest niezdolny do jakiegokolwiek intelektualnego funkcjonowania. W partii drżą że Jarek coś palnie przy każdej kampanii, że sie poczuje dotknięty, urażony itd...itp...Całym złem polityki jest Jarek. W nim sie ogniskują wszystkie najgorsze cechy Polaków i to sie nigdy nie zmienia, bo on zawsze taki był i będzie
-
obejrzalem wlasnie dyskysję na Polsat news jakiegoś korwinisty z zalewskim....czy tam była manipulacja? Czy tam były dziennikarskie spiski? Jakoś nie...koleś chociaż sie zakr ęc ił przy gadce o likwidacji zus wypadł 10 razy lepiej niz korwin.
-
hmmm..no to rzeczywiście sie nie zgadzamy. Założycielem, patronem i jedynym żywicielem PO jest niejaki J.K...Kaczyński to powinien mieć pomnik w siedzibie PO....Maciek. Jarek może nawet wygra jakies wybory i to będzie jego ostateczny amen...Spójrz na to rozsądnie. PO ma 30%...Czemu? 90% wyborców PO chciałaby zagłosować na kogos innego. Wyborcy PiS nie sa w takiej sytuacji, ale sa za to betonowo anty-systemowi. PiS to nie jest prawica. PiS to jest anty-systemowa, głęboko emocjonalna część społeczeństwa...często po prostu ciemna. To są w dużej mierze byli wyborcy samoobrony. Zobacz że samoobrona padła...w zasadzie w rok. Jarek jest grabażem. Badzmy szczerzy. Ten koleś ma samograja. Opozycja to samograj...Jednak jest niewybieralny, co wiedzą wszyscy. Jednak przy udziale przydupasów udało mu sie wyciąć tych którzy mogliby partię pchnąc w innym kierunku...Wystarczy zmiana na pozycji prezesa i PiS ma wybory wygrane jak w banku. Wystarczy utrzymac Jarka i PO ma wybory wygrane...Po by padło...ale spaja ją jeszcze Jarek. Po to nie jest już PO, to jest anty-PiS. A Palikot to śmiech na sali. Mnine on nigdy nie oburzał, nie jest dla mnie skończycielem cywilizacji:)....mnie po prostu bawi.Jak on strasznie kocha samego siebie. On na prawdę uwierzył że Polacy go kochają...a już te nowe twarze. Hartman, Szczuka..niby znane, ludzie inteligentni itd...ale będzie dno i kuniec zabawy
-
no tak...no ale jakbyś poszukał to na rynku mediów papierowych tez byś znalazł różnego rodzaju periodyki zupełnie odpolitycznione..nie mówię o dziennikach czy tygodnikach...ja w necie sie gubię. Jaki w ogóle teraz jest ten internet? Ostatnimi czasy bardzo dużo szukałem informacji w 2 interesujących mnie kwestiach. Większość tego co znalazłem to te same teksty kopiowane i wklejane. Do tego jakies blogi z 5 zdaniowymi wpisami...a wiedza tak na prawdę jest w książkach....no może słuchanie wykładów i wywiadów internetowych ma sens...ale szukanie codziennych informacji?
-
i kogo to będzie wina?...Korwin nie musi iść do PE. Może sie zrzec mandatu na rzecz innego kandydata...A jesli pójdzie, to oczywiście będzie walczył z kim sie da dotychczasowymi, znanymi nam metodami, co większość mediów wykorzysta...zwracam uwagę na słowo wykorzysta. Korwin ma pole manewru. Może też iść do PE, rok poudawać że jest normalny i gadac głównie o ekonomii a potem przejść do parlamentu krajowego
-
no nie wiem czy tak dobrze...gdyby scena polityczna była w miarę racjonalna, to PO już dawno by nie było. Niestety w opozycji jest betonujący wszystko PiS, który nawet nie stara sie udawać partii racjonalnej i merytorycznej...to jest jakaś paranoja. W zasadzie największym zwolennikiem partii rządzącej, jest jej największy(w teorii) wróg....Padnie Jarek przyjdzie czas na nowe. Bedzie Jarek, będzie tak jak teraz do końca świata
-
ja nie mam nic przeciw Korwinowi w parlamencie...wręcz przeciwnie. Zacznie nadgryzac PiS, zacznie sie walić cały obecny układ sił...łącznie z PO
-
dla czego piszecie, że to było ustawione? Wiadomo że Kowal szoruje po dnie i żeby zaistnieć musi coś pokazać...a w tym przypadku najlepiej było pokazać rozsądek na tle szaleństw Korwina..ja tam własnie na PL razem zagłosuję...dla PO PiS tożadna inna partia nie jest na rekę...nie tylko KNP
-
dla mnie lepsze sa media tradycyjne niż net..no na onecie to ja raczej sensu nie widzę:)
-
ja nie jestem obiektywny. Moim zdaniem PiS, czy teraz Korwin często bredzą. Chodzi o to, że oni bredzą i gadają głupoty częściej niż inni....To nie jest tylko brak obiektywizmu..na pewno go brakuje, ale nie można wymagać równego traktowania kogoś kto stara sie być rozsądny i wyważony i kogoś kto stara sie tylko szokowac i mówić brednie. ...No przecież Korwin ma jasny plan politycznej komunikacji medialnej. On po prostu patrzy na politykę inaczej niż inni politycy...Nie tylko on. Podobnie robi Palikot, Senyszyn, zakapiory z SP...Taki mają plan robienia polityki...Jeśli wchodzi Korwin i mówi o Hitlerze, wsadzaniu do wiezienia, tłumaczy że jest przeciw prawom wyborczym kobiet, żeby było ich więcej w polityce( )...a potem sie oburza, że ktoś mu takie teksty wytyka i nie robi polityki poważnie...no sry. Jak Andrzej Lepper tłumaczył, że na Białorusi jest dobrobyt bo produkują X ciągników więcej niż w PL to też ciężko było do tego podejść obiektywnie i uznac to za zwykły głos w kwestiach ekonomicznych jak każdy inny....No sry. Coś za coś. Media powszechne nie będą patrzeć na takich magików jak na innych. To chyba powinno sie zaakceptować. Oczywiście Olejnik ostatnio to już przekracza wszelkie granice i jakiś jej szef powinien ją normalnie zjebać...no ale racje troche ma. Nie da sie traktowac jednakowo kogoś kto będzie mówił że 2+2=7 i tego kto mówi że 2+2=4. Nietraktowanie ich po równo nie jest nieobiektywne
-
nie bardzo rozumiem po co ty tymi kurwami rzucasz...Po prostu Olejnik jest podobnie anty-Pisowska, co anty-Korwinowska...Ludzie narzekający na jej obiektywizm, to moga byc zwolennicy Korwina i PiS...Ogarnąłeś już tą kurewsko skomplikowaną kwestię? We wcześniejszych wyborach Korwin swoje głosy oddawał na PiS. Mówił że ze wszystkiego złego, PiS jest najlepszy..dzięki za wyrazy współczucia...Korwin mówił też o wsadzeniu Baroso do więzienia. Kowal mówił chyba 5 razy, że z takim czymś nie da sie dyskutować. Jak dyskutować z czyms takim? Powiedzieć, że my go do więzienia nie wsadzimy? To jest zupełna abstrakcja i odlot. Tutaj nie można znalezć wspólnej płaszczyzny...ale spoko. Bo zaraz znowu zaczniesz kurwami rzucać
-
Kurwa człowieku...cytujesz moją wypowiedz, która sie odnosiła do konkretnego fragmentu innej wypowiedzi...Wypowiedz do której sie odnosiłem traktowała o nieobiektywizmie, co moim zdaniem jest wygodne, ale nie oddaje rzeczywistości. Bo w gruncie rzeczy, przecież nie da sie być 100% obiektywnym mając poglądy jakie sie ma...a jak ma sie do czynienia z kitem, głupotą itd...to powstaje wrażenie że jest to zwykły brak obiektywizmu. Jeśli wezmę kretyna i kolesia ogarniętego i zacznę dyrygować rozmową między nimi to też prawdopodobnie powstanie wrażenie braku obiektywizmu..niezaleznie od moich poglądów....Jeśli przychodzi Korwin i mówi o Hitlerze, to abstrachując od tego czy można by było mu udowodnić wiedzę o holokauście, czy nie...po co on to mówi? To ma robić wrażenie? To ma być dyskusja o tajnikach i smaczkach systemu prawnego? Ciekawy kazus na seminarium?...Jak zachować obiektywizm, skoro gada sie z kimś walącym takie teksty i jednocześnie mocno emocjonalnie reaguje na oponentów....Korwin gada o tym, że kobiety nie powinny głosować. Dostał kilka razy pytanie na ten temat, to sie obruszył i w zasadzie powiedział że nie powinny głosować, żeby więcej kobiet było w polityce, bo kobiety nie głosują na kobiety....no i gdzie tu miejsce na obiektywizm. Ci ludzie ciągle wciskają zupełny kit..100% kit...Twoim problemem jest to że popierasz idiotę i jednoczesnie chcesz go widziec jako powaznego kolesia. Korwin sam mówi, że gada głupoty i słupki mu rosną. Więc czemu sie obrusza że ktoś jego głupoty traktuje jak głupoty. Czemu ty piszesz o braku obiektywizmu, skoro to jest coś więcej i sprawa jest troszkę bardziej dla Korwinistów, Pisowców niewygodna A to że wolisz wariata, bo będzie szansa na zmianę kompromituje cie 100%-towo.
-
nie ma czegoś takiego jak zmarnowany głos...nie daj sobie wciskać tego kitu. A Wipler nikogo nie zmasakrował...z tym masakrowaniem to chyba zupełnie wam sie już pieprzy....Oglądałem materiał i Nigelu Faragu i tam sie wypowiadali jego zwolennicy...Niebo a ziemia. Tutaj tylko bełkot o masakrowaniu. Rozumiem że można tak filmik zatytułować, ale widzę że wy już macie to po prostu wdrukowane na twardym. a Olejnik niedługo poleci...ja rozumiem że ciężko jest sie spotykać z tymi idiotami wszelkiej maści...ale ostatnio to już przegina pałę. Zaprasza tych wszystkich dziwaków a potem sie wścieka że gadają głupoty. PO,SLD starają sie trzymać fason. No ale im jest łatwiej, bo kadry mają na innym poziomie a i target polityczny zupełnie inny, więc i język i retoryka mogą być troche bardziej sensowne Piszesz Maciek że wyrobiłeś sobie zdanie na temat Olejnik,Kuzniarów itd...ale prawda jest taka, że każdy człowiek ma jakies poglądy. Oni też je mają. A że są generalnie ludzmi inteligentnymi, to mają jakie mają. Oni nie są jeszcze tacy zli...masakra to jest tak na prawdę na prawej stronie. Tam to sie dopiero dzieje
-
no i pejsatych
-
no rzeczywiście troche nie poziom dla niego. On do takich cyków sie za bardzo nie nadaje...a Olejnik to na koniec prawie piane toczyła:)
-
jasne...to nie internet. Korwin nie potrafi zmasakrować nikogo kto sie do czegokolwiek nadaje...Ja tam nie widzę żeby Kowal był jakąkolwiek przeszkadzajką....ale fajne są te twoje porównania. Wydaje mi się że przebija z nich sporo frustracji:)....Maoiści, Trickiści(oczywiście jawni)...ajak ktoś zapyta o szczegóły to Korwin sie zesra a jego poplecznicy na necie napiszą że zmasakrował kogoś tam... A Olejnik to nie jest obiektywna od 15lat...chyba tylko dzieci z przedszkola nie znają jej poglądów...No ale tak ma 100% dziennikarzy
-
ty chyba zaczynasz orbitować wokół nieznanej mi planety...co ty w ogóle płodzisz? To był zamach dziennikarski na Korwina? Jeśli Korwin sie zesrał po 5 sekundach programu to kogo to wina? Jeśli nie jest w stanie sie skonfrontować z własnymi tekstami to jaka to prowokacja? Przeciez sam sie niedawno chwalił, że jak gada głupoty to mu słupki rosną...to niech gada dalej. Jaki problem? To taki wytrawny polityk jak Korwin nie jest w stanie wytrzymać 5 sekund gry politycznej?...z mięczakiem jakim jest Kowal?! Paweł Kował masakruje Korwina?! LOL
-
o tak..niewolno cytować Korwina w dyskusji z Korwinem...to jest cios poniżej pasa..on takiej dyskusji nie wytrzyma. To nie jest juz świat superstacjowych monologów
-
sry carlos(chociaż może sie ucieszysz)...ale to co piszesz jest żałosne. Po prostu żałosne. Robisz z siebie nieudacznika. Na każdym progu podkreślasz jaki to z ciebie nieudacznik i jak to akceptujesz i sie z tym godzisz. Jednocześnie piszesz jak nihilista/egoista w taki infantylny sposób. Nie obchodzi cie prawda, nie obchodzi cie nic, żadne wartości...tylko żeby mieć jak najwięcej, nie ważne jakim kosztem. Jak czytam te twoje posty to mnie irytacja jakas ogarnia...to jest żałosne i głupie na maksa. Bardziej to już chyba sie nie da "Jestem najgorszy, beznadziejny, najgłubszy i do niczego sie nie nadaję. Nie interesują mnie ludzie wcale. Nie obchodzi mnie nikt, żadne idee, żadne wartości. Pójdę tam gdzie mi do miski więcej nasypią" Skopiuj. Wklej sobie do stopki i nie epatuj tą swoją nieudacznością i wynikającym niby to zniej światopoglądem. Wygodnie jest być nieudacznikiem? Pewnie tak. Nie musisz niczego robić, nie ponosisz porażek, nie wysilasz się. Na pewno wygodne i bezpieczne miejsce. Przejrzyj na oczy i przestań to sobie wkręcać. Ja osobiście nie wierzę wcale w twoją nieudaczność a to co piszesz co niby jest "logiczną" odpowiedzią naową nieudacznośc to jakas zabawa.
-
najbliższa człowieczeństwu? To te inne są czemu bliższe?
-
aż strach pomyśleć, co go spotkało w życiu, że wykształciła się u niego własnie taka osobowość nie wiem...może tak.
-
Tak tylko to tłumaczenie to coraz bardziej przypomina gadkę o Yeti. Wszyscy o nim gadają, ale nikt go nie widział. Cały świat sie myli, wszyscy przywódcy, wszystkie państwa idą złą drogą...Ja mam wrażenie, że ludzie którzy tak jednoznacznie popierają liberalny model gospodarki, nie mają wielkiego o niej pojęcia. Poruszają się w jakichś teoriach...ale to tylko teorie. Buka np: pisał że sie skłania coraz bardziej ku modelowi liberalnemu...To pokazuje jakiś proces intelektualny, wątpliwości itd...Jednak większość ludzi chcących liberalizmu 100% to czysci ideologowie. Ideologia, ideologia, ideologia...a rzeczywistość zostawiamy daleko za nią. Czy jesteście pewni że liberalizm gosp. ma rację bytu w dzisiejszym świecie? Przy dzisiejszych mechanizmach rynkowych, kapitałowych, mechanizacji pracy itd...itp...? Dzisiejszy świat jest zupełnie inny niż 100 lat temu. Nawet w USA idą w stronę socjalną. Przecież kryzys finansowy zaczął sie od deregulacji rynkowych. Gdyby ich nie zniesiono to taki bezmózgi pęd do zysku nie byłby możliwy. Nawet Greenspan zwątpił w niewidzialną regulacyjną rękę rynku....Dzisiaj w wielu dziedzinach 1maszyna=100 pracowników. Praca jest zupełnie inna niż kiedyś. Pracą swoich rąk dzisiaj sie nie wzbogacisz. Jeszcze 40 lat temu w USA wystarczyło ciężko pracować(gdziekolwiek) i jesteś w klasie średniej. Stać cie na dom, samochód,dzieci wykształcić. Te czasy minęły także w USA. Żyje sie nie dla ekonomii. Ekonomia nie jest nadrzędnym celem egzystencji. Gdyby patrzeć tylko na wskazniki ekonomiczne to możliwe że czysty liberalizm byłby najlepszy. Jednak społecznie byłoby to nie do zaakceptowania dla społeczeństwa. Przecież teraz.W czasach tego strasznego socjalizmu podział majątku jest dużo bardziej jednostronny i punktowy niż kiedyś... Niech ktokolwiek napisze mi jak wyglądała by gosp. liberalna w dzisiejszych czasach. Przy tych wszystkich mechanizmach, automatyzacji pracy itd...Czy ktoś to widzi? Czy tylko porusza sie w XIX wiecznych teoriach?
-
no nie...nie o to chodzi. To co piszesz to coś innego...chyba ten watek nie ma sensu. Nie będę pisał o kogo mi chodzi, a charakter postów ciężko oddać. Założyłem to pod wpływem impulsu bo strasznie mnie ciekawi ten brak autorefleksji, zastanowienia...sam nie wiem.
-
wow...to chyba właśnie wszyscy dzięki tobie poszli do nieba,a świat stał sie krainą mlekiem i miodem płynącą, ale atakowaną przez złe duszki naszych neuronów. Mówię o debilach, głupkach, tchórzach, nienawistnikach, małych ludziach itp...itd...Czy każda zła cecha jest zaburzeniem? Ludzie nie dysponują negatywnymi cechami, tak po prostu?...może wątek zupełnie zle zatytułowałem. może powinien traktować o podejściu ludzi do swych zaburzeń i ich umiejętności dostrzegania zalezności między charakterem, światopoglądem, podejściem do innych a owymi zaburzeniami...Łatwo sie koloruje samych siebie siedząc we własnym sosie. Mam wrażenie że chcąc nie chcąc zdecydowana większość tutaj obecnych już to zrobiła. Są ludzie których matka zostawiła i którzy potem do 18-stki siedzieli pod siostrą Bernadetą. Są tacy co siedzą całe życie na wózku. Sa tacy co od małego chorują na nieuleczalne choroby...Chociażby ten mały koleś z WOŚP. Łukasz..Czy on wygląda na kolesia który nie powinien mieć żalu do świata?...Są ludzie co płaczą siedząc w koncie o boją sie że Bóg ich ukarze...Jednak to o czym wspominam to chyba jednak nie jest wynik zaburzeń. To jest człowiek i jego osobowość. W jego nienawistnym podejściu nie widzę sztywnego przymusu...widzę emocjonalną chęć,emocjonalny przymus,ale chyba bardziej wobec samego siebie.