Infinity, ja tez mam las za domem
-- 22 cze 2014, 12:52 --
za chwile zwariuje,.....z nudów, próbuję po kolei którakolwiek z koleżanek wyciągnąc na kawę cokowiel ale maja mnie gdzieś po tygodniu letargu naszła mnie taka ochota przebywania z ludzmi ze ja pierdziele...nie wytrzymam
sniezka74, czesc, dziwne to ze po 2 tygodniach kazał odstawić, nie zdązył się lek rozkręcić, ja na fluo nie czuję się bezuczuciowa, w sumie w połaczeniu z lamitrinem jest pod tym względem dużo lepiej
Infinity, najwazniejsze, że bez doła, u mnie też bez doła ale kiełbia się lęki czy nie wiem jak to nazwać lęk przed przyszłością i takie bzdury ogólnie
no musimy, nie ma opcji, czasami kazdy dzien to walka
jak mam ciezki dzien to nagradzam sie np za to ze w pracy dłam rade choc czesto mam ochote uciec stamtad i sie rozpłakać ale zakładam maske i usmiech i pracuje
platek rozy, ja tez mam trudnosci oststnio we wszystkim, staram sie nad tym nie rokminiac i nie rozczulac, skupiac sie na czyms przyjemniejszym
kiedys wsidalm do pociagu sama jechalam przez pol kraju albo z zagranicy tez raz sama wracalam a teraz jestem taka bojąca sie wszystkiego ciotka
Infinity, to dobrego dzionka :***
ja pije syrop na kaszel, mam kaszel okrutny, ale psychicznie czuje sie całkiem całkiem, ogladam sobie rowerki na allegro