Skocz do zawartości
Nerwica.com

m_antoinette

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez m_antoinette

  1. m_antoinette, to że nie masz pojęcia co myśli kot, ale jeżeli by nie wiedział, że myśli, to by się nie zachowywał tak jak się zachowuje. Ja nie twierdzę, że wiem co on myśli, nawet mnie to wiele nie obchodzi. A ostatnie zdanie nie jest dowodem na to, że kot wie czy nie wie, tylko na to, że MYŚLI w ogóle. I czy ty naprawdę wierzysz w to, że kot przechodząc obok drzewa snuje przemyślenia "Jaka piękna jest natura" albo ocierając się o swojego właściciela "Kocham mojego pana"?
  2. Z pewnością... ale co to ma do rzeczy?
  3. niespokojny, proszę cię, to chyba oczywiste że on nie wie że myśli... ;]
  4. KeFaS, nie, ja mam martwego... I miałAM jak już Kot jak i każde inne zwierzę myśli, ale NIE WIE o tym, że myśli. To nas różni od zwierząt
  5. Bo nie może, to jest niemożliwe ;p kot nie myśli, a ty myślisz to najlepszy argument a po drugie: czemu kot miałby być w twoim ciele?
  6. Jak się nie zna opinii drugiej osoby to zawsze jest ciężko cokolwiek powiedzieć w takich sprawach. Ale ja bym na twoim miejscu zrobiła tak jak już ktoś to na początku napisał - nie latać za nią, nie być na każde zawołanie, tylko postawić sprawę jasno. Żeby się zdecydowała lub nie. A o co jej chodzi to nie wiem, może ona sama nie wie o co jej chodzi.
  7. m_antoinette

    Nowe życie

    Korba, ja się nie wypowiadam tutaj przesadnie na temat psychodelików itp, tylko prostuje nieprawdziwą informację. Chyba nie ma w tym nic złego?
  8. m_antoinette

    Nowe życie

    linka, psychodeliki to nie halucynki tak jakby co.
  9. Emma85, w takim razie zrobił ci krzywdę. Nie możesz tracić poczucia kobiecości przez to, że on jest niepoważny, powinien od razu powiedzieć, że traktuje cię jak koleżankę a nie ciągnąć taki długi związek. W żadnym wypadku nie trać pewności siebie!!!
  10. To raczej normalne w nerwicy, że pocą się dłonie i stopy :) Jeśli cię to martwi, to zrób badania na tą tarczycę.
  11. m_antoinette

    Terapia psychodeliczna

    Adamo, Jezuuuuu czy ktoś tu powiedział, że psychodelikami można się całkowicie WYLECZYĆ? jak bierzesz psychotropy/antydepresanty to się wyleczysz na całe życie? No chyba raczej nie.
  12. m_antoinette

    Terapia psychodeliczna

    powaliło cię? xp
  13. Dodał bym jeszcze że "miłość" to swego rodzaju interes. Jeśli masz w sobie jakąś szczególną cechę to możesz się nią "wymienić" z kimś. Same słowa "kocham cię" bez takiej "wymiany" niczego nie znaczą. Nie rozumiem po co ta dyskusja :) Tak, miłość to pojęcie abstrakcyjne. To FAKT. Ale każdy ma swoje spojrzenie na to czy ona istnieje, czy nie, jaka jest, po co, jak się ją odczuwa itp. Niektórzy czują to całym sercem i po prostu, kiedy są z kimś wiedzą, że to miłość. Inni mają trudności w tym albo nie mogą trafić na odpowiednią osobę. siwy100, ty się nie zrażaj tym, że powiedziałeś co czujesz koleżance, a ona oddaliła się od ciebie. Czy to jest dowód na nieistnienie miłości? Ona może nie chcieć wiązać się z wielu powodów. I spójrz, że ludzie na całym świecie wiążą się, pobierają, żyją razem itp więc to, że ty tracisz kontakt z nią nic nie znaczy. Mówisz, że miłość to "interes" - po części się z tobą zgodzę, ale nazwałabym to ładniej np "dopełnianie się" :) Sam fakt, że ludzie w związku potrzebują się nawzajem z różnych powodów i że w dwójkę łatwiej jest żyć, skojarza nam miłość ze słowem "interes". Ludzie dopełniają się nawzajem, pomagają sobie, to normalne. Po to są związki w końcu
  14. m_antoinette

    Osama Bin Laden zabity

    Kasia ale on sobie mieszkał w swoim domu, razem z 2 kurierami, pośród domów wojskowych z Pakistanu, nie za bardzo się ukrywał i co nie mogli go wcześniej złapać? a tu nagle..bumbum...?? Już pomijając fakt, że nie za bardzo się ukrywał (W końcu bez przesady - można było się domyśleć MNIEJ WIĘCEJ gdzie się "ukrywa", nie dałby rady wyjechać, uciec gdzieś daleko), to spójrzmy chociaż na fakt że za samą informację o miejscu jego ukrycia wyznaczono ogromną nagrodę - ludzie, którzy wiedzieli, gdzie jest, na pewno chcieliby go wydać. Ale nie zrobili tego, z wiadomych powodów. Dysphorian, coś na pewno się szykuje, tylko co? Już i tak jest źle. Cokolwiek by się nie stało, już lepiej nie będzie, ale co oni mogą teraz szykować? Nie wiem i nie chcę nawet spekulować bo co będzie to będzie, przekonamy się pewnie niedługo. Jedno jest pewne, jeśli USA zaatakuje Iran to to będzie prawdziwa III wojna światowa
  15. m_antoinette

    Osama Bin Laden zabity

    Dysphorian, to ja wiem, ale czemu akurat teraz a nie 5 lat wcześniej albo 5 lat później? co się teraz takiego wydarzyło czy co wpłynęło, że trzeba było to zrobić teraz?
  16. m_antoinette

    Terapia psychodeliczna

    Większość ludzi pisze tutaj głupoty niewyobrażalne, które wynikają z braku wiedzy. O brak wiedzy nie można mieć żalu, tym bardziej jeśli jest to dość kontrowersyjny temat. Tylko nie rozumiem po co się wypowiadać na jakiś temat nie mając o nim zielonego pojęcia xD i opierając się tylko na wpojonych opiniach w stylu "to jest złe", "jak to może nie pomagać" itp. A a propos samego tematu, też nie rozumiem jednej rzeczy, KeFaS, skoro interesujesz się takim leczeniem, to chyba powinieneś zdawać sobie sprawę, że nikt, a tym bardziej nikt w Polsce, nie zajmuje się taką formą leczenia. To się przeprowadza na własną rękę jeśli już.
  17. m_antoinette

    Osama Bin Laden zabity

    Z pewnością nie żyje, a pochówek w morzu to mądry pomysł żeby wokół grobu tłumów nie było... Mnie raczej zastanawia po co go zabili, był pretekstem do "walki z terrozyzmem", a skoro już nie żyje, to trzeba będzie nowy pretekst wymyśleć.
  18. Pasman, w jakim sensie użytecznego?
  19. trudno przewidzieć, co będzie następne może być wszystko
  20. puma25, Nic dziwnego, skoro robisz testy z internetu i sobie wmawiasz! Nie wolno sobie nic wmawiać!!! To jest najgorsze, bo sami nie możemy stwierdzić czy coś nam jest, nawet jeśli przeczytamy, że mamy wszystkie objawy jakiejś choroby :) Poza tym strach przed schizofrenią jest typowy dla nerwicy więc nie martw się. Z głosami też mam schemat - boję się, że zaraz je usłyszę, a czasem, jak np usłyszę głupi szelest w nocy czy coś w tym stylu to mam przez jakiś czas zoraną głowę... Ale nie jestem chora i ty na pewno też nie :):)
  21. NoMoreDepression, ostrości też, ale to z powodu wady wzroku. To akurat w ogóle mnie nie martwi. Podwójnego widzenia nie mam. Ale: oczopląs, czarne plamki które pojawiają mi się z nikąd (raczej po bokach), jasne punkciki - takie iskierki małe (też po bokach raczej), jasne "smugi" na polu widzenia, pulsowanie obrazu (choć nie cały czas). Na bokach jego falowanie. A jak patrzę na coś kątem oka to to coś czasem się porusza, jak spojrzę na to, okazuje się, że nie. Nie wiem czemu, ale jak zakładam okulary to jakoś mi lepiej - nie mam aż tak dotkliwych efektów. I dodam, że mam cały czas te zaburzenia, codziennie, tylko że w lepsze dni jest to delikatne, i nie wszystko to, co napisałam. Najgorzej jest w "złe" dni, wtedy to już w ogóle nie wiem co mam ze sobą zrobić... Czytałam o stwardnieniu, nie mogę przez to spać, np dziś nie spałam całą noc denerwując się. W głowie robię sobie zestawienia argumentów "za" i "przeciw" SM w moim organizmie. Nie słyszałam chyba nigdy, żeby ktoś miał w nerwicy taki zaburzenia widzenia jak ja... Ale z drugiej strony, co mnie pociesza to np fakt, że chorzy na SM mają zazwyczaj zaburzenia w pełnym polu widzenia, a ja właśnie na odwrót. Albo to, że u nich zaburzenia trwają od kilku godzin do kilku dni, epizodycznie, a u mnie cały czas... I tak w kółko, coś sobie tłumaczę, żeby zaraz sobie uświadomić, że to jednak nic nie znaczy.
  22. A czy ktoś z was bał się stwardnienia głównie z powodu poważnych zaburzeń wzroku? Bo ja właśnie dlatego się boję i bardzo bym chciała z kimś na ten temat porozmawiać - z kimś kto ma podobnie... ;(
  23. milka89, ja też brałam tabsy i paliłam, 'dziwnym trafem' po jakimś czasie zaczęły mnie jakby boleć żyły - ja tak uważałam, że to żyły - i oczywiście myślałam, że to zakrzepy ;] skończyłam więc brać tabletki, i przeszło. Potem czytałam na ten temat i zakrzepica przy antykoncepcyjnych, nawet jeśli się pali występuje naprawdę rzadko tylko że ludzie boją się zawsze najgorszego :) Także nie bój się naprawdę :)
  24. Pewnie stąd, że istnieją (a raczej istniały kiedyś) teorie o powiązaniu korzeni schizforenii z różnymi irracjonalnymi zjawiskami np oddzieleniem od matki w dzieciństwie, strachem przed matką itp
  25. ciężko powiedzieć, czy mam tak samo, ale ja nieraz czuję się jakby "zamknięta" w istnieniu, trochę przerażające. Nie wiem czy to to samo co masz na myśli... A z kolei myśl o śmierci napawa mnie strachem także nie mogę nawet się zabić ;]
×