Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrak30

Użytkownik
  • Postów

    138
  • Dołączył

Treść opublikowana przez chojrak30

  1. wrzucam link gdzie jest dosyć dobrze opisane PSSD i jak z tym walczyć http://area1255.blogspot.com/2014/11/insights-into-pssd-collection-of-data.html
  2. Imbir kiedyś brałem ale może za małe ilości głównie mi pomógł przy walce z nadmiernym apetytem, chciałbym jeszcze dodać że dziurawiec jest inhibitorem mao i nie zalecane jest stosowanie go z innymi lekami przeciwdepresyjnymi i alkoholem ( w sylwka trochę szampana zapodałem i miałem bombę he he)
  3. Wszystko już mam zamówione z listy powyżej, na razie testuję sam dziurawiec bez żadnych dodatków w dużych dawkach wypijam z rana około 0.5l tego wywaru i wieczorem około 0.5, jest gorzki ale cel uświęca środki :-) może deprim by był lepszy ale cenowo drożej wychodzi, po czterech dniach czuć efekty szkoda że wcześniej tak szybko przestałem go zażywać z tego co zaobserwowałem: - ma działanie takie że wycisza i uspakaja lekko sedujące - kiedy trzeba to powoduje że gadam jak nakręcony i nie męcze się psychicznie tak szybko jak przed stosowaniem tego zioła - lepiej się po nim wysypiam, głębszy sen i pojawiają się marzenia senne (nawet o tle erotycznym ) oraz poczucie odprężenia - zaczynam odczuwać że coś mam w portkach ale jeszcze nie to samo co kiedyś - objętość wystrzału jest lepsza z czasem może będzie całkiem ok - ciekawe to zioło bo podobno podnosi dopaminę ale nie powoduje bezsenności i również odblokowuje podobno receptory serotoninowe linki wrzucał wcześniej kolega "suwak" szacun dla tego kolegi z forum Narazie jest troszkę lepiej dam znać jak przyjdą kolejne specyfiki.
  4. Sprawdziłem jeszcze temat dogłębnie jeżeli chodzi o sulbutiaminę niestety ona nie jest dobra do brania regularnego bo szybko się pojawia tolerancja i jest mega droga a szkoda(bo daje niezłego kopa z libido), ale jest pochodną witaminy b1 dlatego zamierzam stosować na stałe właśnie tą witaminkę link: http://www.fabrykasily.pl/suplementy/sulbutiamina-czyli-o-pochodnej-witaminy-b1. Jako zioło numer 2 leci zapomniany przeze mnie dziurawiec chociaż jest gorzki jako wywar :-( wchodzi on w miejsce l-dopy będzie na pewny bezpieczniejszy nie dość że podnosi dopaminę to poprawia nastrój i nie zwiększa noradrenaliny można go brać regularnie i nie ma z czasem tolerki i innych efektów ubocznych. link: https://examine.com/supplements/hypericum-perforatum/ "A single high dose of hypericum perforatum (300mg/kg of 0.3% hypericin and 4.1% hyperforin) in otherwise normal rats appears capable of increasing extracellular dopamine in the prefrontal cortex by 40% after an hour;[11] this was associated with reduced levels of dopamine's metabolites DOPAC (15% of baseline) and HVA (53%) while noradrenaline (NA) remained unchanged, and due to no overall changes in tissue dopamine concentration this was attributed to increased turnover.[11] This observation is in line with in vitro observations of hypericum perforatum inhibiting dopamine reuptake due to hyperforin,[20] as while a methanolic extract of the plant inhibits dopamine reuptake to a potent degree (IC50 of 0.85µg/mL[20]) pure hyperforin is said to be more potent.[21] This is thought to be unrelated to the dopamine transporter (DAT) itself, as a DAT inhibitor failed to replicate the effects[11] (the effect on serotonin reuptake from hyperforin is also unrelated to its transporter[8][9]) and although blockade of the NA transporter could also prevent dopamine reuptake[22] NA concentrations were unaffected.[11]" Jako numer 3 leci huperzina lub muira puama oba podnoszą poziom acetylocholiny który jest na pewno obniżany przez leki są też na to dowody w poprzednich moich postach miałem wrzucone linki na ten temat, czyli te dwa zioła lub jakiś delikatny lek na miastenię wchodzi w grę chociaż najbardziej dostępna i tania jest muira puama i dodatkowo działa na teścia i atrofię jąder i zwiększa ilość nasienia mam to sprawdzone, ale nie można za dużo brać tego specyfiku ponieważ w dużych dawkach pojawiają się np tiki nerwowe na powiece nadmierne łzawienie i momentami brain frogi zawieszki ale to przy sporych dawkach skutki uboczne można niwelować zwykłym calcium to ma jakiś związek z kanałami wapniowymi, mechanizmów tych do końca nie obczaiłem, trzeba od małych dawek zaczynać i obserwować co się dzieje z organizmem. skrócony opis działania : Muira Puama - beta-adrenergic agonist, increases thyroid hormones, dopamine d1 agonist..acetylcholinestearase inhibitor..raises acetylcholine....raises testosterone through beta agonism as well as thyroid hormone and output through the same.... z tego co piszą to podnosi też hormony tarczycowe także zalecana ostrożność zamiennikiem może być huperzine jest dużo droższy ale z tego co piszą w necie to tylko na acetylocholinę działa czyli bardziej selektywnie ale uważać też trzeba głownie osoby mające problemy z serduchem i nadciśnieniem. Do tego zestawu można dodać w zależności od zasobów kieszeni coś na zwiększenie tlenku azotu, i też dobry jest epimedium(ikaryna) lub jak ktoś ma blisko do lekarza do jakiś tani sildenafil np apotex wychodzi 5zł za tabsa, jak go brałem to wystarczy jeden tabs i przez dwa dni czuć że się ma coś w portkach. I jest jeszcze jedna ciekawa substancja ale nie sprawdzona przeze mnie osobiście to DMAE + wit B6 podobno jest w stanie odblokować receptory cholinergiczne i z czasem może nie będzie potrzebna suplementacja huperzine czy muira puama dane z netu : "DMAE (deanol) jest związkiem, który należy do grupy amino alkoholi. Jest prekursorem biologicznie czynnych substancji miedzy innymi choliny. Ze względu na poprawę metabolizmu komórek obwodowego układu nerwowego zaliczany jest do substancji o działaniu nootropowym. Wpływ DMAE na organizm człowieka objawia się: zwiększeniem zdolności umysłowych, usprawnieniem procesu uczenia się, polepszeniem pamięci, poprawą nastroju, zwiększeniem wydolności fizycznej. Działanie substancji DMAE, którego nazwa systematyczna to 2-(dimetyloamino)etanol, nie jest naturalnie wytwarzany przez ludzki organizm, a jego mechanizm działania nie jest jeszcze do końca poznany. Wiadomo, że po wprowadzeniu do organizmu, staje się prekursorem choliny i bierze udział w syntezie acetylocholiny, która jako neuroprzekaźnik w układzie cholinergicznym jest odpowiedzialna za odpoczynek organizmu i trawienie. DMAE poprzez zwiększenie ilość acetylocholiny w ludzkim organizmie ma pozytywny wpływ na: poprawę umiejętności skupienia uwagi i wzrost koncentracji, usprawnienie przekazywania impulsów dochodzących oraz wychodzących z mózgu podczas czynności motorycznych, nauki oraz procesu zapamiętywania, wzrost wydajności umysłu podczas testów inteligencji i testów pamięciowych, ochronę komórek nerwowych. DMAE stosowany podczas wysiłku fizycznego zwiększa efektywność przyswajania tlenu z krwi, dzięki czemu pooprawia wydolność fizyczną i skuteczność wykonywanych ćwiczeń. Estrowe pochodne DMAE w zależności od budowy chemicznej aktywują lub inaktywują działanie receptorów cholinergicznych oraz mogą blokować cholinoesterazę, enzym odpowiedzialny za rozkład choliny Zastosowane substancji DMAE stosowany jest do leczenia zespołu zaburzeń koncentracji u dzieci, autyzmu, w niektórych postaciach schizofrenii, nerwicach depresyjnych oraz jest także badany pod kątem łagodzenia objawów choroby Alzheimera. W kosmetyce stanowi składnik preparatów przeciwzmarszczkowych. DMAE wraz z pirydoksyną, czyli witaminą B6 tworzy lek o nazwie pirysukcydeanol, ma on działanie aktywujące receptory. Lek ten wykorzystywany jest przy opóźnieniu rozwoju psychomotorycznego u dzieci, problemach z koncentracją i upośledzeniu pamięci. Stosowanie DMAE jest uzasadnione przy: nadpobudliwości i deficycie uwagi (ADHD), chęci poprawy wydajności umysłowej (uczenie się ,zapamiętywanie), chęci poprawy wydajności fizycznej, problemach z odruchami mięśniowymi, przewlekłych stanach zmęczenia."
  5. Niestety gościu jest tam adminem i ma włączoną blokadę na tworzenie nowych kont, z tego co pisze zaleca huperzine a, i coś na dopaminę ale na receptę, w ostateczności ja bym l-dopę ziołową zapodał chyba że się ma otwartego na propozycje lekarza.
  6. Przepraszam że nie umieściłem wszystkiego w jednym poście ale mam sporo na głowie i w wolnej chwili jak coś znajdę to od razu wrzucam tutaj, na forum http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=14&t=366&p=2877&hilit=Huperzine+A#p2877 forumowicz "Sonny" pisze że Huperzine A pomaga przy wychodzeniu z PSSD, postaram się tam założyć konto i spytać o efekty, jego posty są w miarę świeże z maja 2015 także może coś będzie w stanie pomóc.
  7. bardzo dobre opinie ma sulbutiamina (działa przeciw lękowo podobno) i huperzine zaryzykuje i przetestuje oba na sobie, dam znać o efektach. pozdro
  8. znalazłem jeszcze artykuł ciekawy tylko szkoda że po angielsku: http://www.aidscouncil.org.au/nootropics-for-improved-sexual-performance/
  9. z netu cytat : " Wiele spośród LPD, a zwłaszcza TLPD, wywołuje objawy cholinolityczne, które negatywnie rzutują na aktywność seksualną. Poprawę można uzyskać stosując cholinomimetyki: neostygminę albo betanechol. Pomocne może być także miejscowe stosowanie środków lubrikacyjnych i kremów zawierających estrogen (szczególnie u kobiet w okresie menopauzy leczonych LPD). Funkcje antidotum mogą też spełniać LPD będące antagonistami postsynaptycznych receptorów serotoninergicznych 5HT2 (mirtazapina, nefazodon), co omówiono już wcześniej. " z tym że tutaj chodzi o leki starego typu TLPD ale fakt faktem że powinno być lepiej z libido
  10. Na dodatek ostatnio zauważyłem u siebie podobne objawy jak przy miastenii czyli problemy z przełykaniem dławię się często a jem spokojnie i szybką męczliwość mięśni, chyba zaryzykuję i przetestuję kolejne specyfiki na sobie podnoszące acetylocholinę, typowa miastenia ma podłoże autoimmunologiczne ale przy niedoborze ACh od SSRI może być całkiem podobnie i może leki na miastenię pomogą na pierwszy ogień poleci Huperzine potem może muira puama, są jeszcze mocniejsze ale na receptę specyfiki : neostygmina, pirydostygmina, ambenonium ale trzeba obczaić w necie fora i co ludzie o tym piszą.
  11. Na moje długotrwałe branie SSRI powoduje nieodwracalne zmiany w organizmie, może i lęków nie mam tak jak kiedyś ale około trzy lata po odstawieniu słaba ochota na sex spusty są mizerne jak u starego dziadka słaba motywacja do działania tylko bym żarł spał i grał, wg mnie te leki powodują stały spadek acetylocholiny a ona jest potrzebna do prawidłowej pracy różnych gruczołów w tym jąder i dodatkowo SSRI obniżają czułość receptorów, po 2 letniej terapii paroksetyną nie jestem już sobą, jedynie na chwilę mi pomógł welbutrin ale jest drogi jak pies i nadmiar noradrenaliny jest mega męczący. Te leki powinny być zapisywane jeżeli zachodzi ryzyko utraty życia w ostateczności !! ale kasa się tylko liczy na świecie. Nie da się tym leczyć i mieć równocześnie satysfakcję z seksu jak u zdrowej osoby.
  12. Jeżeli potrzebujesz większych doznań żeby było fajnie np. filmów xxx niż fajna laska w pobliżu to jest powód do niepokoju, ja w chwili obecnej jeżeli nic nie biorę leków ziół na libido to nie mam w ogóle ochoty na sex dopiero jak z nudów zaczynam oglądać jakiś filmik to coś mi tam drygnie ale jakość strzału jest mizerna i trzeba czekać z tydzień na regeneracje a kiedyś mogłem z trzy razy dziennie :-( teraz po 3 latach od terapii paroksetyną to mnie tylko kręci jak jestem na kiblu i uciska coś na prostatę tam jeszcze czucie zostało bo fajfus jest tak jakby odcięty od reszty ciała i jest to bardzo przykre typowe PSSD.
  13. Trochę zrobiłem błąd że mieszałem te ziółka, wczoraj zrobiłem sobie wywar z samej lawendy i znowu były nerwy a dzisiaj zamulenie totalne, także jeszcze dziurawca nie spisuje na straty jeszcze go będę zażywał ale bez żadnych dodatków.
  14. w tej chwili nie biorę leków, i chyba będę musiał przerwać eksperyment z dziurawcem ze względu na to silne momentami poddenerwowanie i jeszcze pojawiło się zamulenie konkretne:-( chyba organizm się domaga o kolejną dawkę (albo za dużo tego zażywałem albo jestem za bardzo wrażliwy na takie składniki psychoaktywne nawet ziołowe) boję się że mój stan się pogorszy a w pracy muszę być wydajny trochę kiepskie warunki mam na dalsze eksperymenty.
  15. Niestety nie ma róży bez kolców :-( po kolejnym z rzędu dniu pojawił skutek uboczny jak przy piracetamie czyli łapie wkurwa z byle powodu, na każdą pierdołę mam nerwa i ledwo się powstrzymuje, czuć że pomaga w sferze libido ale agresor się pojawia :-( buu
  16. Dla kolegi "Suwak" co podsunął ten pomysł z dziurawcem należy się mega browar :-) dzięki chłopie za ten post
  17. U mnie całkiem pozytywne wrażenia, robię sobie wywary z dziurawca dodaję do niego trochę lawendy i rumianku, mielę to najpierw w młynku do kawy potem gotuje przez chwilę w około 0,5l wody po zagotowaniu czekam aż się dokładnie zaparzy po wystudzeniu jest gotowy do picia, z moich odczuć to ma nawet większego kopa od niepokalanka, niepokalanek podnosił teścia i tylko na początku było czuć moc z czasem efekt był coraz słabszy, dziurawiec już biorę kolejny dzień z rzędu i efekt nie ustępuje, jak dla mnie póki co jest super, troszkę podobnie się czuję jak po L-dopie ziołowej czyli dużo większa ochota na seks ale brak kłucia serca to jest duży plus i brak efektu zejścia (jest słabszy od l-dopy ale dłużej działa), dodatkowo odczuwam swoje cojones tak jakby bardziej nabrzmiałe i większe są objętościowo strzały podobnie jak przy eksperymencie z acetylocholiną (muira puama), duży plus jest taki że mało kosztuje mało ma skutków ubocznych i jest up-regulatorem receptorów serotoniny i podobno dopaminy również - także ma moc podobną do agonistów dopaminy ale bez uboków.
  18. Super daj znać o efektach, ja mam zamówione kolejne zioła dziurawiec i parę innych ciekawych ziółek napiszę czy jest jakaś poprawa.
  19. polecam jeszcze przeczytać https://scholar.google.pl/scholar?ion=1&espv=2&bav=on.2,or.r_cp.&bvm=bv.99804247,d.bGg&biw=1440&bih=760&dpr=1&um=1&ie=UTF-8&lr&q=related:cnX67QnVcoDyzM:scholar.google.com/ leki ziołowe w leczeniu depresji ciekawe opracowanie
  20. Znalazłem w necie ciekawe forum na temat down i up regulacji receptorów, co mnie zaciekawiło to to że został tam wymieniony dziurawiec ciekawe może by troszkę pomógł na nasze dolegliwości. (flawonoidy (amentoflawon z dziurawca i oroksylina A z tarczycy bajkalskiej)) link do stronki https://hyperreal.info/talk/co-to-znaczy-ze-nastapila-downregulacja-i-upregulacja-receptorow-dopaminowych-t44230-10.html
  21. Potwierdzam mucuna pruriens daje kopa, po tym się czułem rewelacyjnie prawie jak przed PSSD tylko przy odstawieniu jest trochę lipa (efekt zejścia jest brutalny) i nie wiadomo jakie są skutki uboczne po dłuższym stosowaniu podobno może nawet pogorszyć PSSD ale badań jednoznacznych na to chyba nie ma, wczoraj zajadałem się różeńcem górskim w takiej trochę większej dawce i taka ochota mnie wzięła w pracy na bara bara że myślałem że nie wyrobię to ziółko również potrafi zaskoczyć myślałem że mi portki rozerwie:-) chyba go przywrócę na dłużej do swojej diety.
  22. Ja obecnie malo się udzielam bo się trochę podłamałem po ostatnich eksperymentach z piracetamem i choliną. Bardzo duże nadzieje w tym pokładałem a niestety efekt był słaby i skutek uboczny w postaci napadów agresji ciężko było zapanować nad złością także piracetam odpada. Zastanawiam się jeszcze nad suplami które spowalniają rozkład acetyloholiny ale szczerze mówiąc trochę mi szkoda kasiory.
  23. Chciałbym się podzielić nowym ciekawym wykopaliskiem, najprawdopodobniej przyczyną depresji są zaburzone ilości acetycholiny: https://bbrfoundation.org/discoveries/potential-root-cause-of-depression-discovered-by-narsad-grantee, z tego co wyczytałem muira puama też działa na ten neuroprzekażnik, po tygodniu stosowania zauważyłem poprawę dosyć sporą po tym zielu na plus, może SSRI powoduje zbyt duże obniżenie tego związku w organizmie ? Trzeba sprawdzić czy są jakieś dane na zagranicznych forach w tym temacie. -- 07 lut 2015, 19:55 -- idąc tym tokiem myślenia odrzucając teorie z parkinsonem można dojść do wniosku że przy depresji mamy acetycholiny za dużo gdy zbijamy ją SSRI po odstawieniu mamy jej za mało co mogłoby też wyjaśnić problemy z pamięcią bo jak wiadomo acetycholina jest też odpowiedzialna za pamięć, także na moje zalecane jest po leczeniu ssri zażywanie przykładowo lecytyny z której właśnie powstaje acetylocholina. -- 07 lut 2015, 23:28 -- i pewnie dlatego Welbutrin działa też na noradrenalinę bo wpływa ona na układ cholinergiczny i próbuje przywrócić go do normy -- 08 lut 2015, 13:14 -- http://sportsacademy.pl/forum/index.php?page=5;print -- 08 lut 2015, 19:42 -- w sumie temat zależności acetylocholiny był już poruszany ameryki nie odkryłem :-) pytanie-o-lek-t27485.html -- 10 lut 2015, 21:35 -- wycinek z postu polecam przeczytać całość "przekaźnictwo cholinergiczne sprzyja procesowi erekcji poprzez blokowanie transmisji NA oraz zwiększania tlenku azotu. Tlenek azotu uwalniany w okresie pobudzenia seksualnego powoduje rozszerzenie naczyń prącia. Nie wpawając się w przyczyny biochemiczne tego uwarunkowania, należy nadmienić także, że obok NO w procesach rozszerzania naczyń oraz rozkurczu mieśni gładkich ciał jamistych uczestniczy peptyd jelitowo-naczyniowy (VIP). Acetylocholina pomaga w jego uwalnianiu." samouczek-neurologiczno-lekowy-t16740.html -- 18 lut 2015, 07:46 -- znalazłem dosyć dokładne dane na temat muira puama http://examine.com/supplements/Muira+puama/ jeżeli dobrze zrozumiałem to wynika z badań że jest w większych dawkach inhibitorem acetyloholiny i działa podobnie jak Welbutrin ale duzo taniej wychodzi :-) "Suplement pośredniczy głównie przez uwolnienie katecholamin . To sugeruje zaangażowanie katecholamin ( dopaminy i noradrenaliny przede wszystkim ) w działaniach Muira Puama." "a supplement mediated mostly by catecholamine release. This suggests involvement of catecholamines (dopamine and noradrenaline primarily) in the actions of Muira Puama." -- 20 lut 2015, 09:33 -- małe sprostowanie nie jest inhibitorem acetyloholiny tylko związku który powoduje jej rozkład "Muira Puama appears to have acetylcholinesterase inhibiting properties" sory za błąd ja stosowałem to przez około tygodnia ale w konkretnych dawkach, w razie co piszcie na pw nie chcę bałaganu robić na forum -- 08 mar 2015, 12:45 -- potwierdzeniem na teorie z zaniżoną acetyloholiną jest bardzo ciekawy wpis kolegi sylvka na stronie 7 tego forum polecam przeczytanie całości podaję cytat: "Leczenia przyczynowego nie ma i długo nie będzie. Etiologia pssd przekracza dostepna obecnie wiedze. Poza pre-5ht1a i zaburzeniach w mikro kolumnach kory, w badaniu na szczurach stwierdzono niewielkie obnienie poziomu glutaminianu i acetylocholiny. Wątpie, żeby jeden lek uporał się z tym wszystkim. Można to leczyć jedynie objawowo. Na problemy z pamiecia, szczególnie z przypominaniem sobie słów: - piracetam - uwrazliwia ampa (receptory glutaminianu), zwieksza poziom acetylocholiny, duze dawki okolo 3x1 gram dziennie + cholina(najlepiej acetylowana, bo przekracza bariere krew-mózg)" chyba wybiorę się do lekarza żeby się dowiedzieć co o tym sądzi, na podniesienie acetylocholiny jest dużo sposobów ale trzeba być pewnym który jest bezpieczny dla organizmu jej nadmiar może powodować pogorszenie nastroju i podobno gdy jej poziom wzrasta poziom dopaminy maleje tak przynajmniej w necie wyczytałem także trochę jest to niebezpieczne żeby na własną rękę eksperymentować. Z tą pamięcią u mnie by się zgadzało zawiechy łapię czasami i mam problem ze znalezieniem odpowiedniego słowa i mam problem z zapamiętywaniem głównie imion znajomych. Z pozytywnych skutków działania muira puama to było u mnie zwiększenie ilości nasienia z 1-1,5ml do 2,5ml i worek mi nie wisi już jak u starego dziadka tylko jest bardziej napięty i to nawet po odstawieniu tego ziółka naprawdę jest duża poprawa, na moje warto iść w tym kierunku leczenia ale najlepiej z konsultacją lekarską. Jeden minus to po odstawieniu muira puama czułem się beznadziejnie przez parę dni zakręcony jak słoik na zimę. -- 09 mar 2015, 19:50 -- za granicą już się leczą piracetamem plus choliną z bardzo dobrymi efektami: http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&t=5&start=10
  24. dokładnie to nie jest 80zł tylko 14zyka bez jaj, a sterczy lepiej tylko potrzebna jest stymulacja sam się nie postawi na baczność
  25. Bolek sproszkowana to jest praktycznie to samo co w liściach i napewno taniej to wychodzi niż gotowy suplement w ładnym opakowaniu i jeszcze z niepotrzebnymi dodatkami, na moje ta ziołowa viagra ma swoje plusy nie trzeba latać po receptę i mniej skutków ubocznych jest podobno na tym.
×