zmęczona_wszystkim, odnosisz dobre wrażenie. Tylko na takiej zasadzie chodziłabym z połową forum mimo tego, że mam chłopaka bo gadałam przez telefon albo pisałam na pw . Ja nie rozumiem jak sobie ludzie dopowiadają historie. Co to nie może być zwykłego koleżeństwa tylko od razu coś więcej? To jest z lekka poronione.
Jak dla mnie w ogóle pani psycholog postapiła nieetycznie i tak przypuszczałam, ze prędzej czy pózniej detektywmonk, uzna Magdę, ze ona została mu wyznaczona by być z nim w parze. Dla mnie to nieporozumienie. Ludzie to nie marionetki. Magda to zwykła znajoma a nie żadna dziewczyna wyrażnie mówi Ci to co z tego, ze jest sama to znaczy,że sama i ma rente to musi być z Tobą
-- 01 maja 2014, 16:36 --
detektywmonk, to, że Ty chcesz by była Twoją dziewczyną to jeszcze za mało. By mówić o związku czy raczej o wstepie do blizszej relacji muszą zaistnieć pewne pkt przede wszystkim ona musi konkretnie Ci powiedzieć, że chce byc Twoją dziewczyną. Było coś takiego wiemy,ze Nie. więc wiadomo. co Ty chcesz psycholog mówić i w zasadzie po co? Przecież ona to nie jest wyrocznia. Rada; Zmień psycholog bo granica profesjonalizmu się wyrażnie zatarła.
-- 01 maja 2014, 16:43 --
Tak własnie niestety się stało tak jak piszesz. dla mnie wine ponosi psycholog zaistniałej sytuacji.