Witaj paulaaa !
No własnie, to są zyciowe rozterki..życiowe i miłosne...
Sama musisz wiedzieć kogo tak naprawdę kochasz, no i czy oczywiście jest możliwośc i sens powrotu do Roberta...piszesz, że jesteś nieszczęśliwa...a co musiałoby się stać, żebyś była?
Jeśli możesz, to walcz o siebie i o własne szczęście..
Może jeszcze nic straconego...
Miłość czyni cuda..
Uwierz..
Pozdrawiam gina