Witam,
jest to moj 1 post na tym forum. Pisze, gdyz nie moge sobie poradzic. Mam 15 lat 190 cm wzrostu. Trenowałem pływanie ( dosyc mocno, ale zawsze dobrze się czułem po ). Od pewnego czasu miewam kołatania serca, robi mi się słabo, mam zimne ręce, co chwila sprawdzam puls i mierze tętno... Kiedys zrobiło mi się słabo, pojechałem do lekarza i wszystko ok. Miałem 5 x EGK, badania krwi.. wszystko idealne. Miewam bóle, kłucia w klatce. Czasami takie jakby gorace kłucia po lewej stronie. Czesto pulsuje/bulgocze mi cos pod skóra w różnych miejscach ciała. Gdy robi mi się nie dobrze cały mam mam wrażenie, że zaraz zatrzyma mi się serce, etc. , i że to koniec ... lekarka powiedziała mi, po tym jak zrobiło mi się słabo, że za szybko urosłem i serce nie nadąża .. Jednak z czasem pojawiły się nowe objawy. Gdy robi mi się słabo tak się trzese jakbym był na syberii toples ... . Dodam jeszcze, że często mam uczucie " kamienia w gardle " - jednak do tej pory jeszcze nie zasłablem, po prostu czasami robi mi się gorąco w klatce i trochę słabo... najcześciej , gdy przez jakiś czas o tym myśle, że coś mi się stanie.. ale prześladuje mnie mierzenie pulsu.. Serce bije czasami - puk-puk-puk--puk - tak jakby miało przerwe na 1 uderzenie. Gdy leże na łózku czuje bicie serca w brzuchu.
Cały czas wydaje mi się, że cos mi jest, ze mam chore serce ..
Czy to jest nerwica, sam już nie wiem.
Licze na wasza pomoc, pozdrawiam.