Ja miałem tak, że wręcz wymuszało u mnie ziewanie ! Najgorsza rzecza było to, że obudziłem się w nocy i nie mogłem niczym ruszyc ! nawet buzi otworzyć ! Ale byłem świadomy, gdzie jestem, co robię !
Albo rozmawiam z mamą, nagle " wata " w ustach, nie moge nic powiedziec i źle mi się zrobiło !