asdf

Wczoraj zaczęło mnie kłuc po lewej stronie brzucha i po chwili az do barku promieniowało - tak kłuło, że się ruszac nie moglem .. dosłownie parzące kłucie w klatce - sory za nazewnictwo : " nad cyckiem " - najbardziej

Rano obudziłem się z " ciezkim mostkiem " - i od rana kłucia po lewej stronie, zawroty głowy, drętwienie lewej ręki, jakaś taka wolna reakcja na wszystko .. miałem jakiś płytki oddech,że aż cały się spociłem

No tak. Ja np cały czas, natrętnie wmawiam sobie, że to serce ! A w wakacje to tak się bałem, że umrę ... Bożee .. tak mi się nogi trzęsły, że ustać nie mogłem podczas ataku;/ EDIT : ja mam to samo... czuje jakby mi zamierało .. czuje ciężar w mostku - te szarpnięcia najgorsze Ja miałem tyle EKG, że do tej pory znamiona mam

Jak ostatnio słyszałem karetkę na sygnale to miałem takie myśli : o nie ! Ktoś ją wezwał to po mnie zabraknie, ablo dojedzie później z miejscowości oddalonej o 15 km ? Czy to są lęki, czy natrętne myśli ?

Teraz doszedł taki jakby tępy ból .. jakby w żyłach, od wewnetrznej strony reki, po dlugosci / lewej

Tylko w centrum.. w szkole mi się nie robi ... a przeciez tez jest duszno itd. na apelach OK.

Bo nie zrobiłem innych, sercowych badań m.in echo ..

Ale ja się nie boję, nie mam lęku ... po prostu wchodze i mi się niedobrze robi .. btw. nerwicy nie mam stwierdzonej

Nie, czuje się normalnie. Tylko gdy wchodzę do centrum po 5 min zawroty głowy, uczucie mdlenia, derealizacji..

ale czemu akurat centra handlowe

Kurde - też tak macie, że was w centrach handlowych łapie ? 3 razy byłem i 3 razy zawroty głowy itp.

dodatkowe skurcze w sercu, uczucie zamierania serca i cały chodzę . czułem się jakbym umierał ....

cholera - dziwnie się czuję. Zaczynam wątpić, że cierpię na nerwicę, jakieś obsesyjne myśli. Czuje się jakbym był obłożnie chory ... - seny jestem, pomimo, że się wyspałem ..

Teraz się zastanawiam czy to nie dodatkowo NN ? Bo lękiem to chyba nie jest ?

dzis znow męcza mnie myśli, że coś mi się stanie ...

Ej, kłocia w klatce / bole podczas biegania to norma ? Nie są jakies uporczywe .. i trawają około 1-2 min albo krócej ... [Dodane po edycji:] Powiedzcie mi bo chyba nie potrafię tego rozróznić : cały czas mam myśli/ coś w podświadomośći - obawy o swoje życie - coś mi się stanie i umrę ... - nie denerwuje się przy tym, ale myśle bardzo często. Czy to można nazwać lękiem ?

Własnie chyba nie mam - od kąd zaczałem niby mdlec ( w kwietniu ) zaczęły mi się pocic dłonie

Dowiedziałem się, że podobam się lasce i od razu serce wali, twarz piecze i rece spocone ... chyba jednak nerwica a nie serce

ale zapowietrzanie to od nerwów ?

zauważyłem, że ostatnio bardzo się zapowietrzam jak mówię - nie wiem czemu .. - dzis to samo - mowie, mowie i mi powietrza brakuje ...

Ja wróciłem z boiska. Pograłem 2h w piłke, pośmialiśmy się.. było super ! Nie zwracałem uwagi na serce. Troche mnię coś w mostku szczypało, bolało ale to chyba od zimnego powietrza ..

Ten film zawsze mnie pociesza : http://www.youtube.com/watch?v=oOKKmyi318Y

Odnośnie jazdy : oo nie - sikam hahahahahaha

DZIĘKI ! :) Wyczaiłem Daihe Cuore 549 kg wagi i 117 km . Za 7900 zł. Klatka w środku itd. w graniach 5-6 sec 0-100 . Kubuś będzie szalał ! EDIT : bd miał czym do psychologa jechać

Zdałem prawko B1 ! Jeszcze w piątek jade auto obejrzeć !