-
Postów
553 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nerwicaman
-
powaznie?
-
teraz jezdze ciezarowka na emigracji
-
no pewnie nie jest glupia i wie ze ludzie sie na takich rozmowach denerwuja, ale jak nie no to na tej pracy zycie sie nie konczy. moze tak mialo byc. ja chyba juz dwa razy mialem tak, ze staralem sie o jakos prace, czekalem a pozniej dupa z tego wychodzilo, ale krotko pozniej znajdywalem lepiej platne, raz prawie dwa razy lepiej, wiec nie wiadomo czy to Ci nie wyjdzie na dobre... moze sila wyzsza
-
Agnieszka czego taka mina moze sie uda:)
-
Agnieszka jak to praca?
-
Problem z dziewczyną !! Pomocy !!
nerwicaman odpowiedział(a) na MichałS temat w Problemy w związkach i w rodzinie
nie wiem co Ci napisac, moze Ci sie akurat uklada, ale nie wiem jak mozesz tak lekko i z usmiechem pisac, ze tylko desperatka wezmie goscia bez pracy. mi akurat do tej pory jakos latwo przychodzi znajdowanie pracy, ale potrafie zrozumiec ze czasem ludzie maja z tym problem i nie zawsze chodzi o sprawy fizyczne. czasem po prostu maja jakas blokade psychiczna, brak wiary w swoje umiejetnosci(czesto bezpodstwane), ale to nie czyni ich obywatelami drugiej kategorii. komus sie powodzi w pracy, inni sa zdrowi, a niektorzy maja problem na kazdym polu. czyli jakby Twoj facet stracil prace, to musialby sie bardzo spieszyc ze znalezieniem nastepnej, bo inaczej bys go zostawila? cos czuje ze jestes jeszcze ciezsza we wspolzyciu niz ja -
DDRR- Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców- syndrom
nerwicaman odpowiedział(a) na Heliush temat w DDA/DDD
Matt FX no rozumiem, choc niemoge powiedziec ze do konca, bo rozwodu samego w sobie nie przezylem, raczej wspieralem mame w tej decyzji(jesli mozna o czyms takim mowic w wieku7lat). mi ojca moze tez troche brakuje, ale kiedy mam takie chwile, to jestem zly na siebie i probuje to odsiebie odsunac, rzadko sie z nim widuje, choc teraz mam okazje, jesli chodzi o studia to tez mam takie mysli, natomisat jesli chodzi o prace to musialem znalezc, bo utrzymanie domu spadlo troche na moja i brata glowe(mama sie pochorowala) i ciesze sie ze chociaz z tym sobie potrafie poradzic, choc czasem mnie to wszystko meczy, oczywiscie obwiniam ojca. ale mysle ze wszystko przed nami ludzie jakos zyja, czasem mozna znalezc dobra prace i pojsc na studia zaoczne, nie ma sie co poddawac, w tym wieku(mam23) w jakim jestesmy jeszcze jest wszystko przed nami. powodzenia -
nie jakos mi zly nie leca pojdzie ktos za mnie do pracy?
-
dzieki stary
-
zrobilem sobie rybe ziemniakami, teraz cza to zjesc
-
pale papierosa, wracam na kompa, pale papierosa, slucham muzyki i znowu pale papierosa, nie czuje wogole glodu, a zaniedlugo do pracy ide pod prysznic
-
DDRR- Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców- syndrom
nerwicaman odpowiedział(a) na Heliush temat w DDA/DDD
moj ojciec wyjechal jak mialem 1,5 roku wiec w sumie nie wiem, jak wyglada zycie z ojcem, do 18 roku zycia widzialem go moze przez dwa-trzy tygodnie, rozwod to byla tylko formalnosc(mialem 7 lat), musialem tylko miec jakies testy psychologiczne czy cos, jak bylem mlodszy to myslalem ze lepiej jest bez ojca, ze nie jest potrzebny, smieszyly mnie teksty, ze dzieci potrzebuja dwoje rodzicow, jak gadalem z ojcem przez tel(raz na kilka miesiecy) to jedyny moj cel to bylo go sprowokowac, wkurzyc, posmiac sie. moja mam miala przez to naprawde ciezkie zycie, bardzo duzo pracowala, nie miala prawie znajomych(w tamtych czasach kazdy bal sie rozwodek), ja i brat zajmowalismy sie domem od mlodych lat, ale to mi nie przeszkadzalo. zawsze za to bardzo balem sie o brata i mame, mozna powiedziec ze az do przesady, czulem sie jakos za nich odpowiedzialny, mysle ze jakby ojciec byl to zrzucilbym to na niego. w szkole zawsze wstydzilem sie tego, nie mowilem o tym, mowilem ze ojciec jest za granica, chyba jak mialem kilkanascie lat to pierwszy raz pogadalem o tym z kolega, z ktorym nawet nie bylem specjalnie zwiazany. a teraz ciezko mi jest wejsc w powazny zwiazek z kobieta, zwykle nie trwaja one dlugo nie chcialbym nigdy sie rozwiesc, nie chcialbym skrzywdzic swoich dzieci, ale moze nie bedzie tak zle dlugo by mozna pisac, po prostu mysle ze nawet jak wydaje nam sie ze nas to nie rusza,to predzej czy pozniej okaze sie ze jednak ma wplyw(ale nowosc ) ps w szkole na plastyce, jak mielismy narysowac rodzine to nigdy nie rysowalem ojca. nauczycielki zawsze mi kazaly, ja mowilem, ze nie umiem:) a jak same postanowily dorysowac to niszczylem ten rysunek;) mattFX czuje sie podobnie -
caly czas ale jakbym mial odpowiedziec czego one dotycza to musialbym tu siedzie i pisac godznie:)
-
that's my girl
-
Problem z dziewczyną !! Pomocy !!
nerwicaman odpowiedział(a) na MichałS temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ja sam pewnie nie wytrzymalbym z taka dziewczyna tygodnia, ale w sumie jej nie widzialem zastanawia mnie czago sie tak meczysz, i tak panikujesz jak piszesz, ze nawet nie wiesz czy ja kochasz? ktos tu dal dobra rade, jak zacznie drzec pyska bez powodu to nic nie mow i idz sie przejsc, jak wrocisz i bedzie dalej to samo to skocz jeszcze na piwko, pozniej zobacz jaka bedzie reakcja. sam sie zastanow, czy chcesz z nia byc, jak nie no to... ale tak czy tak nie daj sie wyzywac od ciot, leniow, itd. a jesli chodzi o prace to czasem lepiej zaczac gorsza mniej platna(dobrze zeby Ci chociaz troche odpowiadala), ale cos robic, zawsze to nowi ludzie, nowe kontakty, nowe uklady, a poza tym cos robisz, a wtedy masz troche wieksze poczucie wartosci. pytasz, czy moze liczy na utrzymanie... mysle ze wiekszosc kobiet, jak powaznie o kims mysli, to pewnie troche na to liczy. w koncu pewnie kiedys pojawiloby sie dziecko, a jednak mysle ze troche bardziej facet powinien dbac o "byt". co nie znaczy ze ona ma nie pracowac, ale to zalezy od sytuacji. tak czy tak ciezko jest od razu zarabiac 4-5 tys zlotych, nawet jak masz szkole. powodzenia agusiaww a nie mogla mu praca przeszkadzac przez to ze byla np. malo platna i moze go zle traktowali? -
tak, szczegolnie lubie czasem glupio pozartowac z jednym kumplem o seksie, jak jestesmy w towarzystwie, wszyscy inni maja niesmaczne miny , a napewno wiekszosc to bedziesz miala spory problem z Twoim wygladem , caly czas bedziesz o nim (tym calym sexie) slyszala
-
yyy ok, ale w takim ukladzie, jak zamierzasz zaczac normalnie zyc, przeciez nie bedziesz siedzial caly czas w domu, ale ok Twoja sprawa ja lece do nowej roboty, odpocznijcie troche od moich zawsze wnoszacych wiele do tematu postow pozdro
-
hej Vi. nie wiem ile masz kasy, ale nie myslales czasem o treningach w szkole walki, nie chce zachecac do agresji, ale dobrze jest sie umiec bronic, skoro piszesz ze nawet rzucali do Ciebie kamieniami. wiadome ze nie bedziesz atakowal grupki pieciu dresow, ale w potyczce jeden na jednego warto wiedziec co zrobic. a poza tym piszesz, ze masz brata, moze on ma jakas ekipe?
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
nerwicaman odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
no raczej ps Borderline to Emocjonalnie Niestabilne Zaburzenie Osobowości, zeby nie bylo ze robie off-top -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
nerwicaman odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
bedzie dobrze smerfetko chyba nie lubisz komplementow -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
nerwicaman odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
no mimo wszystko nie zmienia to stanu rzeczy, ze jestes hot;), a w twoich oczach mozna sie utopic -
tak mysle ze to nn, jak juz to pewnie najpierw do psychologa, ale nie pamietam, mi jakos srednio pomogl, ale na niektorych lekarze dzialaja. ja jakos to pokonalem przede wszystkim przez uswiadomienie sobie, ze to nie jest normalne i zajecie sie praca (czasem wraca ale dosc latwo se z tym radze) wiem ze latwo sie mowi, ale tak jest. ja mialem troche ostrzejsze jazdy niz te co opisujesz, ale kazde natrectwo jest nieprzyjemne, bo trzeba spelnic obrzadek "zeby wszystko bylo ok" tylko ze to daje spokoj tylko na chwile, a dopiero olanie sprawy(czyli teoretycznie cos latwego,ale w nn ciezko jest to zrobic) moze pomoc. moze poczytaj sobie watek "posmiejmy sie z siebie" zobaczysz jakie glupoty odstawiaja ludzie, mi to pomaga. poza tym zobaczysz ze mechanizm dzialania nn jest podobny w przypadku kazdego, wiec jest to zaburzenie, a nie cos co dotyka tylko nas,wiec czas z tym skonczyc:) powodzenia, jak cos to pisz tu albo na priv
-
bedzie dobrze smerfy
-
o k.uurwa czy im sie juz calkiem po.jebalo we lbach co za kanibale, 1000 lat za murzynami, ta cala azja jakas chora, co za swiat, dla mnie abocja to juz morderstwo a to cu sie dzieje, brak slow...
-
paradoksy masz naprawde ladna twarz, jak sie jeszcze usmiechniesz, to sie nie opedzisz od facetow