Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bazylek

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Bazylek

  1. Witajcie. Niestety wracam do tego foru co jakis czas, keidy chcem rozwiac swoje watpliwosci. Od tygodnia mam dziwny problem z prawym uchem. Ktoregos razu szef satl za mna i cos do mnie mowil, a w uchu zrobil omi sie cos dziwnego - slyszalam wsyztsk odokladnie ale tak jakby bylo to przytkane... ciezako to opisac... potem jeszcze kilka razy mialam taka sytuacje. Pomyslalam- moze zapalenie ucha. Zatkalam uch owata i przechdozilam prawie tydzien tak. Jednak dalej mam jakies dziwne uczucie w uchu, nei boli,ale jakby bylo czyms przytkane,ale nie jest,bo slysze tak samo jak wczensiej. Ale to nie wszytsko. Od kiku dni odczowam po prawej stronie z tylu glowy takei dziwne ja wiem- ni to bol, bardziej jakby cisnienie, nie w jedym miejscu lecz w kilku, albo takei uklucie jak ugielka i zaraz znika lub ucieka do czubka glowy i zaraz przestaje...kilka razy zakulo mnie zupelnei p odrugiej stronei glowy w zupelnie innym miejscu np nad lewym uchem. Jak jestem czyms zajeta to dziwnie zapominam o wszystkich dolegliwosciach, ale mam wrazenie ze one i tak nei ustaja. A od wczoraj dodatkowo odczowam jakis nacisk, cisnienie pod prawym okiem... niby wrazenie podobne jak przy braku magnezu skaczaca powieka,ale to tak jakby bardzioej w srodku i jak by cisnienie pulsowalo tam... Jestem przerazona... i jak jzu wielokrotnie wpsominalam tak panicznie boje sie lekarza,ze do neigo nie pojde- bo boje sie,ze okaze sie,ze jestem smiertelnie chroa ;(
  2. Bazylek

    Imiona dla ogonków.

    bunny_wrrr to są imiona moich kwiatków i kota, Bazylek - pieszczotliwe określenie mojej osoby przez mojego partnera :):) ... ktoś zapyta - po co nadawać imiona kwiatka - ale chyba gdybym była normalna, to by mnie na tym forum nie było :)
  3. Bazylek

    Imiona dla ogonków.

    A może :Stefan, Roman, Zbychu, Romek, Rychu, Bazyl :)
  4. szczesliwy_chomik Witaj w grupie. Jam jest również Wodnik. Zgadzam się- nie raz jak czytam te wszystkie horoskopy to aż mi szczena opada ile można przypisać ewidentnie do mojej osoby. Pranie mózgu... mi ktoś zrobił czy jak :)? Poszłabym do wróżki z ciekawości, ale boje się, że mi powie co złego... mojemu wujkowi wywróżyli kiedyś śmierć w pracy oraz,ze rok po śmierci zabierze najbliższa mu osobę i tak się stało - wujek zmarł w pracy, a rok później zmarł jego ukochany synek... Koleżanka tez była - facet jej opowiedział jej dotychczasowe życie, to co ja teraz martwi i pokazał dwie drogi jakimi może jeśli wybierze coś ... wszystko idealnie pasowało... w szczegóły nie będę się wdawać ...ale wypisz wymaluj.
  5. Ah, tak sobie czytam i czytam... wiele waszych wypowiedzi odczowam jak moje wlasne... identyczne przypadki... Nie mam zadnej metody na pokonanie leku, przy natretnych myslach porostu nie wiem co ma mze soba zrobic...mam wrazenie,ze zaraz oszaleje,a lapia mnie najczesciej pod czas zasypiania, albo osatnio miewam jakeis dziwne koszmary, budze sie i mam totalnie strasznie mysli, moj parner spi, wtulam sie do niego najmocniej jak moge,ale to nie pomaga specialnie, w domu wszyscy spia, a ja potrzebuej czyms sie zajac,ale czym i jak, jesli boje sie wyjsc z lozka, bo moze jaksi zlodziej,albo morderca jest w domu,albo jakeis duchy... wiec leze przytulona, opatylona po uszy koldra i trzese sie ze strachu... Ostatnio raz jak juz nie moglam sobie proadzic z natretnymi myslami przed snem,zaczelam liczyc barany- skupialam sie nad tym baaardzo mocno, pierwszej i drugiej nocy pomoglo, 3-ej juz nie- doliczylam do 200 i nic ... Moja wychowawczyni z LO kiedys nap podala cwiczenie relaksacyne przed snem, kiedys pomagalo-hymmm w sumie dobrze ze sobie o nim eraz przypomnialam... dzis w nocy zastosuje,a mianowicie: Kladziecie sie na plecach, staracie sie rozluznic miesnie, wyobrazacie sobie,ze prawa reka robi sie ciezka, ciezsza, coraz ciezsza, i staracie sie dotrzec do momentu, kedy podswiadomie wydaje sie wam tak ciezka,jakby wgniatala sie w materac... i jak juz uda wam sie z jedna reko, zostawimay ja w taki mstanie i idziem ydo drugiej reki, potem nogi, tlow i na koncu glowa, jak juz cale cialo ebdzie "ciezkie"i bedzie sie wgniatal ow materac wracamy do prawej reki i wyobrazamy sobie,ze zaczyna sie ona robic, ciepla ,cieplejsza, goraca i powtarzamy rytual z kada inna czescia ciala - NIGDY nie doszlam do konca, bo zasypialam :):):), tylko trzeba maxymalnei sie na tym skupic! TAK-musze o tym pamietac dzis w nocy! Zycze wam rowniez powodzenia :) Pozdrawiam :)
  6. -asia- Znalazłam na ebay takie coś, co w cieplej wozie rozmięka nakładam to i sama formuje do szczeki po czym mam odlew dopasowany ... o takie coś http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=130421549138&ssPageName=STRK:MEWAX:IT Teraz to ja tez non stop myślę o tej szczęce i staram się ja rozluźniać, ale żeby zrobić tak jak mówisz- trzymać żuchwę rozluźniona - mam otwarte usta - inaczej się nie da - hehe nie umiem :). Zdam relacje, jak co będę więcej wiedziała. Pozdrowienia gorące :)
  7. disgusted nic mi na ten temat nie wiadomo. Nie potrafię nawet odpowiedzieć na pytanie, czy je posiadam ... nie czuje,aby mi coś rosło, boli mnie ewidentnie mięsień/ścięgno w żuchwie ... na pocieszenie dodam, ze po rozmowie z -asia- w temacie Bóle szczęki.. kurcze trochę się uspokoiłam, no i dziś o dziwo odczulam poprawę - rano jak w stałam, mogłam szczękę otwierać, nie musiałam jej najpierw rozruszać, czuje dalej się tak nienaturalnie sztywno i odczuwam dyskomfort, ale jest o wiele lepiej ... tylko jednak chyba szczekam zębami,bo dziś w nocy uderzyłam się górna jedynka o dolne zęby,aż się obudziłam... Zapisałam się na pon. do dentysty - dzień sadu ... pewnie dowiem się coś więcej ...
  8. -asia- powiem Ci, że po wczorajszej rozmowie z Tobą, jakoś mniej się tym wszystkim zaczęłam stresować. Dalej smaruje 4 razy dziennie obydwie strony żuchwy voltaren żel, wzięłam naproxen na noc, gdyż ta górna jedynka mnie bolała (już wiem od czego - nie od gryzienia przodem, ale prawie na pewno w nocy szczekałam zębami i uderzyłam się w nią - dziś w nocy aż się obudziłam z bólu, gdyż znów to zrobiłam, a ząbek już bolał). Tak wiec prawdopodobnie zaczęłam (bądź robię to od dawna-choć nikt mi nigdy nic nie mówił, ze przez sen robię coś więcej niż wiercę się i czasami gadam) szczekać w nocy i to jest powód moich obecnych dolegliwości. Fakt ostatnie 3 tyg miałam niezwykle stresujące, dzień w dzień chodziłam jak ztruta, tak się denerwowałam... Powiem Ci jeszcze, jak zaczęłam się mniej denerwować, tak dziś rano jak się obudziłam- pierwszy raz od półtorej tygodnia nie bolała mnie żuchwa tak jak co dzień po przebudzeniu, dalej czuje dyskomfort, sztywność, ale jest znacznie lepiej niż wczoraj. Jeśli poprawa się utrzyma, to poczekam jeszcze tydzień, aż pojadę do PL, tam mnie o wiele taniej wyjdzie wizyta i cokolwiek innego. Dziękuje Ci z całego serca, za porady Jednak siła naszej podświadomości potrafi działać cuda, gdy przestajemy się zamartwiać, a w moim przypadku to Twoja zasługa. Pilnuje się - nie jem twardych rzeczy, gumy nie żuję od momentu jak mnie zaczęło bolec, jakoś z tym żyje :) choć brakuje trochę mielenia ozorem :). jem ostrożniej, nie wkładam dziwnych przedmiotów do buzi (od dziecka gryzłam długopisy i oliwko :) ). Mam tylko do Ciebie jedno pytanie, czy sadzisz, ze na zastępstwo szyny relaksacyjnej, mogę przez pewien czas używać takiej sportowej- np. takiej co bokserzy używają?? Dopóki nie spotkam się z dentysta itd. i nie zrobią mi odlewu? Chciałabym trochę ulżyć szczęce i przednim ząbkom. Mam na myśli coś mniej więcej takiego: http://www.acmetaekwondo.com/home/images/stories/news/mouth_guard_3.jpg http://www.nhldigest.com/wp-content/uploads/2009/09/Ultra-STC-Mouthguard.jpg http://www.cruzskateshop.com/store/images/Fox40MouthGuard.jpg http://www.swgfootball.com/images/0807080057-00.jpg Serdecznie pozdrawiam i dziękuje najmocniej
  9. Trochę mnie pocieszyłaś, gdyż ja się już naczytałam o jakiś operacjach. W tym prywatnym gabinecie wykonują pantomogram szczęki. Ja jestem zapisana na pon. do dentysty, on pewnie powie mi co dalej , maja tez chirurga szczękowego. Masakrycznie boje się leczenia moich zębów, gdyż prócz jednego, który mam do leczenia, ma spora dziurę, mam dwa na 100% do wyrwania - mleczaki (a mam 24 lata) i jeden ząb jest zatrzymany, tz ze mleczak nie wypadł, a w dziąśle urósł i nie wyrznął się drugi. Dwa zęby zepsute totalnie- niewiele z nich z reszta zostało - do wyrwania, ale ja umieram ze strachu - 8 lat temu około wyrywali mi jeden ząb - sadysta był takim skurczybykiem, ze zraził mnie do wizyt dentystycznych aż do tej chwili - porostu na sama myśl aż mi słabo z nerwów. Wiedziałam, że prędzej czy później dojdzie do tego,ze będę musiała iść do dentysty, bo i tak na leczenie tego wcześniej nie miałam kasy, teraz w sumie tez nie mam, na pewno na leczenie w UK. Za sama poniedziałkowa wizytę zapłacę przynajmniej 800-1000zł po przeliczeniu z funtów (szyna relaksacyjna tutaj to wydatek około 900zł-ile czasu czekałaś na swoja?) i jeszcze tak strasznie mi wstyd,ze tak młoda osoba ma zęby w takim stanie ;(, a o pewnych rzeczach pewnie nawet jeszcze nie wiem... Po 29 sierpnia będę na tydzień w PL, może mogłabym poczekać,ale jadę na wesele koleżanki, wiec tez nie będę miała czasu na dentysty-zaoszczędziłabym może trochę pieniędzy ... ale z takim problemem bardzo ciężko się żyje i mogę sobie jeszcze bardziej zaszkodzić pewnie . Ah - a już myślałam, ze moje życie wychodzi na prosta, to nie - musiał się pojawić jakiś problem a ze mnie taka panikara Serdecznie Ci dziękuje za tyle porad, troszkę podniosłaś mnie na duchu... Jak by Ci się coś jeszcze przypomniało, jak byś miała chwilkę, to napisz proszę...
  10. -asia- oj dziękuje Ci przepięknie za porady. Jednym słowem zgotowałam to sobie również na własne życzenie. Nigdy nie nosiła czapki w zimie, prawie zawsze wychodziłam z mokra głowa na dwór. Nie dbałam o zęby, bo bałam się i nadal boje śmiertelnie dentystów. Gumę żuje nałogowo od wieluuuu wieluuu lat, wiele rzeczy robię zębami, odgryzałam sznurki, taśmy, zaciskałam jakieś drobne przedmioty... Mieszkam w Londynie - tu o niestabilna pogodę nie trudno. W pracy siedzę w miejscu gdzie są ciągle przeciągi ;(. Powiedz mi, Twoje problemy ze szczęką jak się zaczęły, co zrobiła, jakie badania przechodziłaś? Kto i jakiej pomocy Ci udzielał/ udziela? Czy to się kiedyś skończy, czy do końca życia już taki problem pozostanie ;(?
  11. -asia- Jedyne konsultacje to u wujka Google. Naczytałam się co niemiara. Nie wiem czy potrzebnie, bo teraz mam jeszcze większego stresa. Umówiłam się na wizytę w prywatnej przychodni, ale dopiero na poniedziałek, bo nie ma wolnych terminów w tym tyg. Najgorszy jest fakt, ze ja nie mieszkam obecnie w PL tylko w UK i takie wizyty i wszystko inne co z tym związane będzie mnie kosztowało 5 razy więcej niż w PL . Posmarowałam obydwie strony Voltaren żel, sam żel od wczoraj pomaga mi na prawa stronę, gdzie mnie bolało, od półtorej tyg. (jedynie rano jak się budzę, to jest mocny ból i muszę rozruszać szczękę aby ja prawie normalnie otwierać. Ale dziś to chrupanie z drugiej strony mnie przeraziło. Teraz nie chrupie po maci - nawet zjadłam ta kanapkę do końca, trochę delikatniej, ale nic nie strzeliło, potem odważyłam się otworzyć buzie szeroko i zrobić kilka innych ruchów cala szczeka - i oświadczam, ze jest OK- nie idealnie,ale OK. ogólnie czuje się trochę nienaturalnie ze szczeka, jakoś tak sztywniej, ale to pewnie dlatego ,ze od półtorej tyg. jem inaczej niż normalnie, ograniczam pewne ruchy... bolą mnie tez dwie górne jedynki- prawa bardziej - pewnie od tego,ze głownie gryzłam przodem...ale to wszystko razem do kupy już mnie wykańcza...
  12. Witam. Napisałam to co poniżej już w temacie Hipochondria,ale chyba tu jest lepsze miejsce na to ... może ktoś potrafi mi pomóc?? jaaa moze mi powiedziec co zrobilas,aby przeszlo? [Dodane po edycji:] jaaa moze mi powiedziec co zrobilas,aby przeszlo? Cholera - teraz jak zaczęłam gryźć kanapkę chrupie mi cos po drugiej stronie szczeki - okropne uczucie - nie boli ale chrupie przy przeżuwaniu albo jak szerzej otwieram szczek ;(:(:(:( HELP
  13. Nie Polo to raczej nie to co opisujesz... zauważam albo minimalna poprawę od stosowania voltarenu żelu,albo powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego bólu itd... Jednakże nie mogę zacisnąć szczeki go końca, bo boi, nie mogę ziewać z rana naturalnie, nie mogę się nawet w pełni przeciągnąć, bo jak napnę mięśnie twarzy,to boli :(:( Dodatkowo boli mnie prawa jedynka górna, pewnie od gryzienia ciągle przodem Idzie się pochlastać ... mam nadzieje,ze to minie bo wizyta u jakiegokolwiek lekarza mnie przeraza, a na myśl o dentyście dostaje palpitacji serca
  14. Witam. Mam pewien problem i chciałabym Was tutaj zapytać, czy ktoś się z tym spotkał. Od półtorej tygodnia boli mnie szczeka, a w zasadzie tylko prawa strona - tak jakby zawiasy szczeki. Rano jak wstaje ledwo mogę otwierać usta, w ciągu dnia jak już się buzia rozrusza, to nie ma dramatu, ale przy szerokich otwarciach buzi, boli, jak gryzę-to muszę przodem, bo przy gryzieniu lewa czy prawa strona boli przy zaciskaniu zębów - żuciu pokarmu itp. Kichanie sprawia ból, gdy mam napięte mięśnie twarzy, również boli. Dopiero dziś zaczęłam smarować voltarenem żelem - może minimalnie jest lepiej, ale ogólnie dalej czuje dyskomfort, szczeka mam jakaś taka sztywna, pewnie od tego ze nie mogę swobodnie jej używać i może się zastaje czy coś. Wertowałam internet i znalazłam, ze może to być: Schorzenia stawów skroniowo - żuchwowych. jednakże nie mam większości tych objawów, jedynie te które opisałam. Nic mi nie strzela w szczęce. Nie wiem nawet od czego to się zaczęło-obudziłam się pewnego ranka i już bolało... Pisza,ze może to być przyczyna zgrzytania zębami w nocy, nigdy nie zgrzytałam z tego co wiem. Pisza,ze to może być efekt stresów, nerwicy itp. Ostatnio mam baaardzo nerwowy okres, ale żeby od razu szczeka mnie bolała ?? Nie wiem już co mam zrobić. Do lekarza nie mam czasu pójść, poza tym nie mieszkam w Polsce, wiec było by trudniej. Nie jest to tez ból zęba, tylko ewidentnie jakiś staw, ja wiem- nie potrafię dokładnie opisać. Czy ktoś z was miał coś takiego? Jak to wyleczyliście? Proszę o pomoc- strasznie mi to życie uprzykrza. Pozdrawiam
  15. Bazylek

    Depresja objawy

    Z pewnością masz racje, ale ...zawsze jest jakieś ale. Przede wszystkim, od 3 lat żyje poza granicami PL, gdzie trudniej znaleźć dobrego psychiatrę, psychoterapeutę- choćby ze względu na problemy językowe - władam dobrze jerzykiem kraju w którym jestem,ale na pewno nie dostatecznie dobrze,aby zwierzać czy tłumaczyć swoje problemy. Są i PL lekarze,ale to odpowiednio kosztuje -a mnie na to nie stać, poza tym nie specjalnie mam czas- pracuje 6 dni w ty, wolna mam tylko niedziele, w która obowiązki dnia codziennego pochłaniają czas... A i tak dochodzi do tego wszystkiego fakt, że przeraza mnie taka wizyta... może muszę dojrzej do tego ? Pytasz, co zrobię jak mnie to wszystko przerośnie - to już mnie przerasta ... co robię ... nic- bo nie wiem co mam zrobić - staram się myśleć pozytywne, staram się niedopuszczań myśl ido siebie,ale to i tak samo przychodzi.
×