Z autopsji przyznaje, że raczej tak jest... Jeszcze nie tak dawno uważałam, że zemsta jest konieczna... "Oko za oko" to bylo moje motto zyciowe... A teraz.. Niby mineło mało czasu, ale mój tok myślenie zmienił sie diametralnie i nie chce upodabniać sie do ludzi, którzy czynią zło, a zemsta jest chyba najlepsza drogą ku temu...
Na dzien dzisiejszy chciała bym po prostu nie spotykać z osobą, która mnie krzywdzi/krzywdzila... A najlepiej o niej totalnie zapomnieć...