Dokładnie to jest nerwica natręctw, ja choruje na tą właśnie przypadłość ale na tle czystości.Mam tez podobnie do Ciebie.
Np. gdy patrze na mojego ukochanego małego siostrzeńca wyobrażam sobie np. co by sie stało jak by wział nożyczki czy nóż i nikt by tego nie widział.I dlatego "latam" cały czas za nim.Boje sie że mu sie coś stanie i myśle co by było w domu jak by umarł.
To jest chore co wypisuje