daablenart

ja nawet moge brać leki całe zycie... byle to odemnie odeszło.. choc na chwilke

dzięki justyna ja już sam nie wiem co mam myśleć boję się i tyle

dzięki justyna ja już sam nie wiem co mam myśleć boję się i tyle

a czy od lęku przed schizofrenią mozna w nia wpaść .Czy lęk przed nia może doprowadzić do choroby?

a czy od lęku przed schizofrenią mozna w nia wpaść .Czy lęk przed nia może doprowadzić do choroby?

a jednak niemyliłem się od samego rana przychodzą mi mysli o tej chorobie.Już zaczynam sie znów zastanawiać.Chyba mam za dużo wolnego czasu

a jednak niemyliłem się od samego rana przychodzą mi mysli o tej chorobie.Już zaczynam sie znów zastanawiać.Chyba mam za dużo wolnego czasu

od czasu zachorowania potrzeba izolacji jest u mnie dość duża.Czasem przesiedzę cały dzień w swoim pokoju czuje się w min bezpieczny?właśnie to jest tylko moje wyobrażenie bezpiecznego miejsca . Jestem wściekły na ten mój sposub izolacji bo wiem że nic mi niegrozi a jednak to uczucie gdzieś mi się zakodowało

od czasu zachorowania potrzeba izolacji jest u mnie dość duża.Czasem przesiedzę cały dzień w swoim pokoju czuje się w min bezpieczny?właśnie to jest tylko moje wyobrażenie bezpiecznego miejsca . Jestem wściekły na ten mój sposub izolacji bo wiem że nic mi niegrozi a jednak to uczucie gdzieś mi się zakodowało

wiem ziom tylko zastanawiam się czy jutro rano znów nie obudzę się z przeświadczeniem ze jednak jestem chory.. choć teraz jestem pewiem ze niejestem !! ale namieszałem :) eh

wiem ziom tylko zastanawiam się czy jutro rano znów nie obudzę się z przeświadczeniem ze jednak jestem chory.. choć teraz jestem pewiem ze niejestem !! ale namieszałem :) eh

hej u mnie do uczucia ścisku głowie dochodzi jeszcze straszne huczenie,strzelanie w uszach i permanentne uczucie zatkanych zatok!!!! koszmar!!

hej u mnie do uczucia ścisku głowie dochodzi jeszcze straszne huczenie,strzelanie w uszach i permanentne uczucie zatkanych zatok!!!! koszmar!!

witajcie ponownie. Wszedłem na forum ludzi chorych na schizofrenie i co ??? postanowiłem sie niebać i przeczytać wszystko.Ci ludzie sa naprawdę chorzy ale nie cierpią z powodu schizy dla nich to dar. Oni sie jej nieboją . jeden z nich powiedział "jeśli schizofrenia przyjdzie to wszyscy ci o niej powiedzą , ale ty jej zaprzeczysz" oni naprawdę mają swój wymyslony świat w którym czują się dobrze,nie czują lęku ,strachu to jest ich piekny,wewnętrzny świat do którego niechcą wpuścić nikogo.Nie wiem czy dobrze zrobiłem wchodząc na to forum ale co dziwne czuję się spokojniejszy

witajcie ponownie. Wszedłem na forum ludzi chorych na schizofrenie i co ??? postanowiłem sie niebać i przeczytać wszystko.Ci ludzie sa naprawdę chorzy ale nie cierpią z powodu schizy dla nich to dar. Oni sie jej nieboją . jeden z nich powiedział "jeśli schizofrenia przyjdzie to wszyscy ci o niej powiedzą , ale ty jej zaprzeczysz" oni naprawdę mają swój wymyslony świat w którym czują się dobrze,nie czują lęku ,strachu to jest ich piekny,wewnętrzny świat do którego niechcą wpuścić nikogo.Nie wiem czy dobrze zrobiłem wchodząc na to forum ale co dziwne czuję się spokojniejszy

Witajcie wiem że wielu z was miało taki problem..... "śmiertelny strach przed schizofrenią i przekonanie ze jest się na nią chorym"... strasznie upiredliwe lęki .Proszę was prześlijcie mi kilka rad jak się z tym uporać i jak to u was postepowało.U mnie to sk****stwo jest juz tak nasilone ze zabiera mi praktycznie cały dzien cały czas zastanowiam się jak cos gdzies stuknie lub zapachnie czy to jest naprawdę czy to juz omamy?. Dostałem leki ale niepomagają 8 dzień biorę.Ja się panicznie boję że schizofrenia się u mnie zaczyna choć lekarze są innego zdania??? Wiem ze to wałkowanie tego samego tematu. Gdzieś wyczytałem w jakiejś bardzo mądrej książce że ci ludzie nie są świadomi swojej choroby i niepodejrzewaja jej u siebie poprostu uważają ze są zdrowi i nic im niejest ? nie wiem czy to prawda ?" PROSZE O POMOC

Witajcie wiem że wielu z was miało taki problem..... "śmiertelny strach przed schizofrenią i przekonanie ze jest się na nią chorym"... strasznie upiredliwe lęki .Proszę was prześlijcie mi kilka rad jak się z tym uporać i jak to u was postepowało.U mnie to sk****stwo jest juz tak nasilone ze zabiera mi praktycznie cały dzien cały czas zastanowiam się jak cos gdzies stuknie lub zapachnie czy to jest naprawdę czy to juz omamy?. Dostałem leki ale niepomagają 8 dzień biorę.Ja się panicznie boję że schizofrenia się u mnie zaczyna choć lekarze są innego zdania??? Wiem ze to wałkowanie tego samego tematu. Gdzieś wyczytałem w jakiejś bardzo mądrej książce że ci ludzie nie są świadomi swojej choroby i niepodejrzewaja jej u siebie poprostu uważają ze są zdrowi i nic im niejest ? nie wiem czy to prawda ?" PROSZE O POMOC

witam!!! mam pytanie czt doswiadczyliście takiego czegos jak gonitwa mysli? przebudziłem sie w nocy i kiedy próbowałem zasnąć w głowie zaczeły mi biegać rózne mysli bezsensowne nie umiem nawet okresli były bezsensowne. Miałem cały czas świadomość siebie. Te mysli przebiegały mi przez głowę jak jakies flesze i niemogłem nad tym zapanować,boję się że to jakas ozanaka schiozofreni i niedługo zaczne widzieć jakies dziwactwa i słyszec jakies głosy. Dostałem asentrę i chlorprothixen czy to może być od tego leku ? czy to raczej poczatek schizofreni

witam!!! mam pytanie czt doswiadczyliście takiego czegos jak gonitwa mysli? przebudziłem sie w nocy i kiedy próbowałem zasnąć w głowie zaczeły mi biegać rózne mysli bezsensowne nie umiem nawet okresli były bezsensowne. Miałem cały czas świadomość siebie. Te mysli przebiegały mi przez głowę jak jakies flesze i niemogłem nad tym zapanować,boję się że to jakas ozanaka schiozofreni i niedługo zaczne widzieć jakies dziwactwa i słyszec jakies głosy. Dostałem asentrę i chlorprothixen czy to może być od tego leku ? czy to raczej poczatek schizofreni

Niestey ja nieznam to nie moje płebło hyehehehe

ciesz się, raduj nieważne co inni myślą ty masz być szczęśliwa

<<<<>>>???!!!! :)

!!!!cześc Olu!!! jak nie na gg to na forum ech ty

tylko ze wtedy ja jestem zły sam na siebie ze nieuniem się szczerze śmiać i cieszyć "ale lepiej się smiac niz płakać" coś w tym jest

Wiesz co Patrycja ja mam tak że nawet kiedy jestem śmiertelnie przestraszony przez moję lęki o schizo. np: w pracy to i tak się wygłupiam śmieję się ale czuję ze ten smiech jest sztuczny taki nieszczery. płytki, niecieszę się całym sercem tylko na zewnatrz a w środku panicznie się boję