
ram
Użytkownik-
Postów
420 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ram
-
Tylko ram jest kijowy:) Przynajmniej 5 dni w tygodniu
-
A Alicja nie jest panną:)
-
Alicjo, powodzenia, i nie zapomnij podusi dla swojej słodziutkiej, acz narowistej Bajeczki:) Lula, najlepiej przyłączyć się jutro:) Kiya, widzę, tylko ta z lewej czy z prawej?:)
-
A tu są namiary na rybki, możnaby rzec że spacer "od rybki do Kolibki" tak mi się rymsknęło -- 11 lut 2012, 21:03 -- Ja nie byłem na spotkaniu z kimś z forum już od 27h, a zlot był 50-42h temu:) Siem dzieje
-
Gdynia jest bardziej aktywna niż Warszawa:) -- 11 lut 2012, 20:56 -- I to nie tylko aktywna w wirtualu, ale i w realu, zapewniam:)
-
Ludziowie z Gdyni w sile 2+
-
Tak, możemy Cię odprowadzić aż do Gdańska:)
-
-
Guzik, Ja nie będę pisał, co tkwi w moich:) Kiya, na samą myśl o tym dostaję ataku paniki:) NIEDZIELA, 13:00 POD RYBKAMI, SPACER DO KOLIBY W KAMIENNYM POTOKU, reflekci ktoś?
-
Ktoś się pisze na powtórkę (może troche bardziej lajtową) w niedzielę o 13? -- 10 lut 2012, 23:40 --
-
Karwiny/Wielki Kack > lasy (dokarmianie psów przez płot) > zamarznięte kanały > adventure park > dolina Sweliny > chodzenie po lodzie > Sopocka Koliba (dotankowanie , suszenie, demolka ) > chodzenie po lodzie (skakanie po krze, upadki, zapadnięcia, walka o frisbee z psem, dokopywanie się do nurtu Sweliny) >Foto z trzonem > Orłowo i przejście pod molo > Pozostawienie trzona w miejscu, w którym Kiya nie chciała zejść z drzewa > powrót plażą do Gdyni, razem 17KM, część po zmroku. GUZICZEK, JESTEŚ WIELKA I NIEZNISZCZALNA -- 10 lut 2012, 22:31 --
-
Hmmm, zapewne leżą lub pływają, w zależności od stanu wody/herbary. Tym razem ani mój udział, ani sprawstwo kierownicze. No i co to jest pomarańczko?:)
-
:) KTOŚ JESZCZE CHĘTNY NA DZISIEJSZY SPACEREK Z GUZIKIEM I ZE MNĄ? W RAZIE CZEGO O 12:15 BĘDĘ POD BATORYM (tylko bez dwuznacznych myśli) -- 10 lut 2012, 10:50 -- Correction, o 12:15 będę w Gdyni Redłowie na skm, bo muszę odebrać jedną spacerowiczkę.
-
Dzięki wszystkim za spotkanie dobrej nocy/miłego dnia
-
No tak, facet zawsze wybiera seks ponad...:) -- 09 lut 2012, 18:02 -- Z drugiej strony mogłeś dzisiaj wpaść, a opijanie zostawić na magisterkę, obronę pracy doktorskiej, habilitacyjnej, nadanie tytułu....
-
Zaniesiemy,jakby co;-)
-
Czyli plan jest mniej wiecej taki, że Około 17:30 zbieramy się przy drzwiach pod Batorcem i do 17:40 czekamy na maruderów, po czym idizemy pod pomnik przy szpitalu i tam do ?17:57 i 26 sekund? czekamy na zebranie się ekipy po czym ruszamy pod Wie....tzn. na STRYCH czy do STRYCHU czy jak mu tam. -- 09 lut 2012, 10:51 -- A W PIĄTEK LUB SOBOTĘ SPACEREK, JAK KTOŚ CHĘTNY
-
No to może pod Batorym (na zewnątrz), w połowie drogi między drzwiami obrotowymi a apteką o 17:30?:) Następnie grupą udamy się pod pomnik, gdzie dołączymy do reszty
-
Nowi:) ,wyślijcie po prostu kumuś (najlepiej 2 osobom) swoje numery telefonów na PW, bo jak się spóźnicie cy cóś, to nie panikować, będziemy obdzwaniać sami i kierować.
-
Mogę się umówić z nowymi 15-30 minut wcześniej w jakimś miejscu, żeby przełamać te opory. No i pamiętajcie, to nie ślub, ani randka ani spowiedź.
-
DLA NIEPALĄCYCH:)
-
A myślicie, że my się Was nie boimy? :)
-
To kawał drogi, szczególnie pieszo:)
-
z Grabufka:)
-
No tak, człek się nie może pójść wykąpać, bo już Alicja szabelką wojuje. Jaaaa, powtór gadatliwy? No wypraszam sobie, tylko nie powtór. Co do słowotoku...hm, to mogłoby być, w pewnych okolicznościach*, prawdziwe. Alicję poznacie po krwistoczerwonych włosach, taki skromny znaczek rozpoznawczy:) A Guzik jest najjaśniejszą gwiazdą na nieboskłonie i najniewinniejszym stworzeniem w tej częsci drogi mlecznej** *kiedy nie śpię **kiedy nie pije -- 08 lut 2012, 19:08 -- Lubię jeść, Ty chyba jeszcze nie wiesz, co to naprawde znaczy lubić jeść. Nauczę Cie, pewnie z pomocą Mad'a:)