rozumiem, a ile masz lat? ja kiedyś też byłam na granicy nauczania indywidualnego, ale zmieniłam zdanie po rozmowie z psychologiem, kiedy mój stan się poprawił postanowiłam uczyć się normalnie w szkole . U mnie było to tak, że kiedy uporałam się z chorobami fizycznymi(a trochę ich było) to moja z moją psychiką od razu też było lepiej. Inaczej patrzę na świat , mam przyjaciół , wspaniałe zajęcia poza lekcyjne , zaangażowanie w to co lubię podbudowało mnie, na tyle, że jest naprawdę ok, mogę powiedzieć tu z całą pewnością, że zawdzięczam to osobie na stanowisku pedagoga w mojej szkole. miałam szczęście , ze trafiłam na taką osobę.
czy jesteś pewien, że nie chcesz spróbować odbudować swojej pozycji w szkole, może warto o tym pomyśleć?