Po pierwsze może być tak, że z presją pracy rytm sam się ureguluje. Tzn. pierwsze dni będą ciężkie, a potem wpadniesz w nowy rytm. Nie wiem w jakim teraz jesteś stanie? Masz aktywną depresję, nerwicę, bierzesz leki, czy jesteś w stanie remisji???
Aż sobie poszłam herbatę zrobić...Czyli jest jakaś somatyzacja. Mirek teraz poprowadzę się za rączkę. Nie denerwuj się. Co znaczy, ze padniesz? Że zemdlejesz i umrzesz? W twoim odczuciu.
lost7 mój problem sięga daleko wstecz i wiąże się z zaburzeniem rytmu dobowego. Od lat nie sypiam po nocach, a odsypiam w dzień. Czy to zdrowe? Nie. Ale u mnie to już wręcz nałóg...
-- 21 lip 2011, 03:23 --
Wracają silne somaty??? Czy deprecha??? PW
Nie podoba mi się określenie "ryjec" Ale owszem, zależy
Facjata lepsza? Nie piszę ze swojego kompa, więc tu nic nie mam z fotografiów.
-- 21 lip 2011, 02:45 --
A co za filmik włączasz?
Czyli młodzieżówka LPR?
Haha. Nie przelicz się z tą młodzieżówką wszechpolskom Skrzydło ortodoksyjne (w sferze seksualnej) to pierwsze pokolenie internetowe w żaden sposób niezwiązane z polityką.