Skocz do zawartości
Nerwica.com

prze-mek

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez prze-mek

  1. prze-mek

    mam depresje

    Cóż, będzie introwertykiem, czyli osobą, która raczej nie lubi większych imprez tylko spotkania w mniejszym gronie (zgaduę, ale pewnie mam rację, co?), to nie depresja. Też tak mam i rzadko idę na jakieś większe imprezy, muszę się do nich zmuszać. Nie będziesz nachalna, jak jest nieśmiały (nie poderwie lepszych, ładniejszych dziewczyn), to Ty wykonaj pierwszy krok, zapytaj go o coś związanego z nauką i wyjdzie naturalnie. Typowy student
  2. prze-mek

    Samotność

    Czuje sie troche samotny w miescie, w ktorym studiuje, wiekszosc moich znajomych uczy sie w innym miejscu, ja wybralem nieco mniej popularne miejsce, mam co prawda bardzo dobrego przyjaciela i kolezanke, ale spedzam ostatnimi czasy mniej czasu z nim, generalnie ludzie na roku są spoko, ale jakos nie moje klimaty, musze sie zmuszac czasem zeby z kims pogadac o pierdolach, zeby nie wyjsc na odludka, mimo ze mam ich w dupie (nie ze ich nie lubie, mam ich gdzies po prostu). Mialem tez dziewczyne, ale zerwalem z nia, bo nie widzialem sensu dluzej ciagnac tego zwiazku i od tego momentu czuje sie bardziej samotny i mam jakies dziwne rozkminy i samotnosci, zle mi bedac samotnym...
  3. Przygody Sherlocka Holmesa - polecam kazdemu kto lubi kryminaly leaslie - jak oceniasz Krytyka?
  4. Bo zagadywanie kogoś na ulicy jest sztuczne. Tak jesteśmy uczeni od małego, żeby nie gadać z obcymi.
  5. Z tymi smsami to roznie bywa, mnie osobiscie wkurza pisanie 20+ smsow dziennie, niestety, ale natrafilem na taka dziewczyne, co wyszedlem na chwile z domu na 20 min, wracam a tam 8 nieodebranych polaczen gdzie nic waznego sie nie stalo, z kolei inna narzekala ze pozno odpisuje na smsy, nie zawsze odpisuje od razu, czasem sie zastanawiam co napisac a potem zapominam Generalnie, nie lubie przesadyzmu, ale tez jakis kontakt musi byc, aktualnie jestem w trakcie poszukiwan drugiej polowy, brakuje mi bliskosci, troche sie tym stresuje, ze wszystko musi byc na 'juz' i to nie jest dobry znak, wiem ze powinno to przyjsc jakos naturalnie, nie wiem co z tym zrobic... Jeszcze co do robienia 1 kroku przez dziewczyny, to duzo pomaga facetowi, rozwiewia to poniekad watpliwosci, strach przed odrzuceniem i latwiej sie otworzyc, ale to dziala w 2 strony tez hah...
  6. haha, genialne Co do sylwestra, male grono, duzo nie wypite, za rok chcialbym cos lepszego.
  7. Zdrowe odzywianie to styl zycia, a jakies zmuszanie sie, stosowanie sie do diety z tydzien, dwa nie ma sensu nawet, to raczej cos dlugotrwalego.
  8. Znaleźć jakąś pracę na pół etatu na jakiś czas Regularnie ćwiczyć Ugotować kilka ciekawych potraw Pojechać na Woodstock i jakiś inny festival Czytać więcej książek Zdać licencjat Nauczyć się pływać (21 lat i nie umiec plywac, ale wstyd ) Nauczyć się jeździć na snowboardzie jak hajs pozwoli Nie dołować się z byle powodu Unikać toksycznych i niedojrzałych ludzi Pojechać na praktykę zagranicę jak się uda Znaleźć dziewczynę, na dłużej
  9. Slyszalem, ze nie wolno gadac o spowiedzi z innymi ludzmi, wiec i tak musisz isc jeszcze raz.
  10. L.E. wiadomo, nie kazdy jest na takie rzeczy otwarty przez brak bliskosci z partnerem, ale to jedna z opcji.
  11. Wazne, zeby wariat jak to mowia dziewczyny. A dziewczyny mozesz zadowolic w inny sposob. Poczytaj sobie o squirting orgasm, sa rozne techniki, ktore mozna robic palcami, tak, wiem nie brzmi to zachecajaco, ale efekt jest piorunujacy, nie do opisania wrecz, daje to duzo wiecej przyjemnosci kobiecie niz zwykly stosunek.
  12. gabra jakbym czytal moja chorobe. Zaczelo sie zwyklego przeziebenia. Antybiotyki nie pomagaly, bylo gorzej, bylem nawet w szpitalu, dusznosci nie wiadomo skad. Tez podejrzenie alergii czy refluks nawet. Lekarze podejrzewali, ze mam cos z glowa, bylo mi strasznie wstyd. Moja choroba trwala ponad miesiac i do dzisiaj biore leki na gardlo, bo mam cos ze sluzowka nosa. Ogolnie to poszedlem do laryngologa i dopiero on wypisal mi odpowiednie leki. Antybiotyk bralem 2 tygodnie, ale pomogl. To na 90% nie jest zadna astma.
  13. Jak jest sie w nowym srodowisku, to wystepuja takie leki, przy wystapienia publiczne, to normalne. Osobiscie nie bardzo sie tym przejmuje, bo mam inne problemy, ale widze po znajomych ze studiow, ze niemal po kazdym bylo widac zdenerwowanie, zaczerwienienie. Co do nierozmawiania z ludzmi, mialem tak na poczatku swoich studiow, ale z czasem znalazlem kolege i jakos ruszylo, choc nie gadam ze wszystkimi. Znajdz moze kogos, kto tez wydaje sie samotny.
  14. Dziękuję za odpowiedzi. Przekonały mnie Wasze opinie, do tego co powinienem zrobić już wcześniej. Pozdrawiam.
  15. Witam użytkownikow. Nie wiedzialem gdzie sie z tym zwrocic. Mysle, ze to jest dobry dzial. Otoz sprawa wyglada tak. Nie przepadam specjalnie za alkoholem, szczegolnie za wodką, piwo jeszcze ujdzie, ale w tym tkwi moj problem, ze nie lubie duzo i czesto pic (lubie wypic 1, 2 piwa dla rozluznienia raz w tyg. i tyle, nie lubie sie upijac). Moi koledzy z kolei zmuszaja mnie do picia, tlumaczylem im, ze mi tyle wystarcza, ze jak chcą to niech sami pija, ale oni tego nie rozumieja - nasmiewaja sie, mowia ze jestem nienormalny, prowokują, a potem wyzywają. Nadeszla juz wiosna, niedlugo lato i wakacje, wiec obawiam sie, ze takie namawiania do picia zwiekszy sie. Nie wiem czy warto zadawac sie z takimi ludzi, ktorzy maja na mnie taki wplyw i nie zmienic otoczenia (kolegow) czy moze problem tkwi we mnie, nie wiem co dalej mam z tym zrobic. Problem tez tkwi w tym, ze znam tych ludzi od najmlodszych lat i szkoda byloby przez takie 'cos' zrywac znajomosc.
×