Maleńka, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wiesz teraz co Ci jest i jak będziesz leczyć na to co trzeba to będzie dobrze. Pojęcie dobrze jest względne, ale trzeba mieć krztę nadziei, że Tobie się uda :]
Co do Depakiny, to uważaj na tycie i inne takie pierdółki. Jeszcze do tego Olanzapina - tutaj to prawie 100% pewności, że kilogramy będą rosły, rosły, rosły, a łańcuch kołysze się u nóg...
Dostałam pracę, zarobię 1280zł/mc więc jestem szczęśliwa. Wniosek z tego taki, że pier***ić konwenacje, ogładę, kindersztube, etykiete i co tam jeszcze zostało aaa, no tak, leki też :) Nie chce być grubą świnią.