Loca

Na razie w psychologiem nie chcę się bawić...chciałam rad tutaj wysłuchać...jak od osób nie związanych psychologicznie (jakby to ująć) Z psychologiem kiedyś dawno temu rozmawiałam i zawsze uważał, że co prawda że brak bliskości (czy jakoś to nazwał), ale że jestem pewną swojej wartości dziewczyną

a należało by z tym "moim" przypadkiem?

żałoba -czerń

wykopywanie dziury na trumnę -pogrzeb

Ale gdyby zaniżona samoocena to chyba powinnam wybierać tych co o mnie zabiegają nie/. Toksyczne ego --tzn? co dokładnie myślisz? Ja ich nie wybieram (tylko z jednym żonatym "byłam")

Anna R to jak tak zachwalasz? To może znasz jakiegoś wolnego

Mówisz, że można tak "celowo" takich wybierać i to robić? Nigdy nad tym się nie zastanawiałam może też takich przyciągam (coś w tym jest, że jak jakiś jest mną zainteresowany to mi nie podpasowuje)

ziemia-łopata

Tylko jak???? jakieś rady Pomożecie mi...dacie wsparcie???? A z tym, że delikatna i wrażliwa --no właśnie nie spotkałam mężczyzny, który lubi takie dziewczyny,a albo to wykorzystuja

Mnie dzisiaj naszedł naprawdę podły nastrój..że żyję chyba za karę albo kary z poprzedniego życia I stwierdziłam, że chyba nigdy się już nie zakocham i żaden mężczynza mnie nie pokocha i będę samotna całe życie

Dla mnie to najbardziej przybijające pory roku...zwłaszcza to, że szybko robi się ciemno i zimno...brr Nie mam ochoty na nic, wszystko mnie przytłacza

No nie mówcie, że nam Niemcy zostali

zatrucie-pokarmowe -wakacje

ból żołądka-krople żołądkowe

lęki-obawa

szkoła-nauczyciel

reksio-buda

Magdalenabmw ja już myślałam, że tylko mnie coś takiego się przytrafiło....i pewnie oto samo chodziło Ciekawe czy żony się czegoś domyślały...qrcze głupio tak być na jej miejscu

Present to miałeś szczęście...a na jakiś serwisach ???

Oj rozumiem Ciebie w pełni. Sama poprzechodziłam związki, po których tylko później czułam się źle; ale czas zleczył rany i nie wiem jak mogłam się tak dawać facetowi oszukiwać itp Co do samotności mnie też strasznie trapi...na wielu osobach się pozawodziłam, wiele kontaktów urwałam...i czasem to jest lepsze A gdzie poznać osoby...no właśnie mnie samą to ciekawi...zwłaszcza normalne osoby Co do internetu...myślę, że da się spotkać fajne osoby, zależy tylko co dana osoba oczekuje

ser-mysz

ciężka sprawa-rozmyślanie

witam rówieśniczkę

Ja natomiast napiszę trochę inaczej o zdradzie i ogólnie chciałabym pojąć dlaczego tak się dzieje. Czy ja byłam zdradzana tego nie wiem i się już pewnie nie dowiem, byłam natomiast (przez krótki czas) osobą, którą zdradzał mąż. Można i potępiać i jego i mnie, choć ja jestem wolna, bez zobowiązań, on natomiast żonaty z dziećmi...więc to chyba on jest winny i on nie ma sumienia Ale nie oto mi chodzi.... co kieruje takim facetem...fotki z żoną z wakacji i jakiś wyjazdów na nk, wyjazdy na rodzinne spotkania; żona wygląda w miarę, ---a on za jej plecami takie numery...imprezy, spotkania ze mną... ja bym tak żyć nie mogła z takim mężem (w tym wypadku lepiej być tą drugą) najlepsze w tym, że on chciał mnie mieć tylko dla siebie, bo nie lubi się dzielić...hihi

Analizuję już niezły czas...i powodu nie znajduje; wiem tylko, że dziewczyny (inne) są na ogół o mnie zazdrosne (to mi niejeden znajomy powiedział, jak ze mną był), ja na ogół spokojną osobą jestem,