*Wiola*

Spylacz, Gratuluję Ci optymizmu Znam temat doskonale, uciekałam setki razy i dochodzenie tu przed czym nie ma najmniejszego sensu. Jestem ciekawa ile wytrzymujesz na danym leku? Bo początki zawsze są trudne i czasem na efekty trzeba poczekać. Powiem Ci ,że właśnie anafranil kiedyś mnie z takich ataków skutecznie wyciągnął.

fiolka34, Witak. Co dokładniej masz na myśli z tą reakcją na ciepło? Ja bardzo źle znoszę upały i zimno też. Bardzo źle się wtedy czuję, jestem bardzo słaba i nasilają się objawy nerwicy.

Korba, Napisałaś mi chyba 2 dni temu ,że widocznie mój organizm się domaga snu i odpoczynku, więc teraz weź to do siebie

Korba, Ja też:)

Monika. Kasia Zawisło mi gg znowu:( Nie chce mi się już restartować. Idę spać kochane:* Dobranoc wszystkim

Ślicznotka, Od ilu minut?

Korba, We wszystkim można znaleźć dobrą stronę

Ja mam na szczęście krótką pamięć

Ślicznotka,

Neu(e)rotyk, No to pisz, wszyscy z zapartym tchem czekają

Neu(e)rotyk, Haha, nie wiesz jak się lekarz takowej specjalizacji nazywa

Neu(e)rotyk, Jaki problem?

Neu(e)rotyk, Nie ma to jak logiczne wytłumaczenie

Amon_Rah, Już się boję -- 10 wrz 2011, 00:07 -- Vian, Mam tak samo.

Ślicznotka,

Vian, Być może masz rację. Tak czy inaczej jednak sytuacja nie jest "normalna" i wymaga wyjaśnienia.

człowiek nerwica, To w takiej sytuacji stawia się sprawę jasno. Nie odpisuję bo mnie zamęczasz ciągłymi smsami. Przeszkadzają mi , irytują , piszesz za często, a nie się obiecuje a słowa nie dotrzymuje.

halenore, papa:*

Vian, Trudno mi to ocenić. W każdym razie jeśli to wygląda tak ,że nigdy nie odpisuje , pomimo obietnic, nie odbiera telefonu, to na pewno bym tego nie zaakceptowała.

halenore, Ucmokaj ją ode mnie :) Ślicznotka,

tahela, Bo chociaż posłuchać chcemy

A ja się nie zgadzam z Waszym zdaniem. Dla mnie takie nieodpisywanie,zapominanie telefonu to zwykły brak szacunku. Nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie. Jeśli tak jest na początku, to co będzie dalej?

Ślicznotka, Opowiadaj

halenore, Tulam Cię z całej siły:*

wiktoria_m, Piwo domowej roboty chętnie, z dzieciństwem mi się kojarzy, ale pewnie już uciekłaś