Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Wiola*

Użytkownik
  • Postów

    18 540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Wiola*

  1. Neu(e)rotyk, Z Ciebie też:) halenore, Nie gin juz tak
  2. halenore, Kochana ciesze sie ze Cie widze :*
  3. petruszka30, Dzięki, chętnie :)))) Szkoda,że daleko bo wzięłabym garnek barszczu i uczta by była jak się patrzy
  4. petruszka30, jajka faszerowane jajkiem z bułką zapiekane w skorupce:)
  5. samara22, Moje od kiedy mama zwiazała się z ojczymem zawsze takie były, staram się o tym nie pamiętać Kasiu uciekaj stamtąd jak tylko nadarzy się okazja, wiem ,że martwisz się o mamę, ale to jej wybór i Ty nie jesteś za Nią odpowiedzialna. Ktoś dba o moją linię
  6. samara22, Kasiu wiem jak się czujesz:( moje dzieciństwo tak wlaśnie wyglądało,wszystkie Święta i nie tylko:* Ja mam zakaz obżerania
  7. Ja dopiero ciasto zaczynam robić , pomocy
  8. Kochani nie włączyłam gg, na pw podpisuję jutro, tylko czasem na Was zerknę:)
  9. Ja gotuję ale zajrzałam co robicie:)
  10. paradoksy, Basiu będzie, teraz u mnie na wsi nawet są 2 dostawy dziennie, to co mówić w mieście.
  11. Thazek, Korba, Luk luk był ze dwa dni temu na forum , ale chyba nic nie pisał, więc myślę ,że nie czuje się najlepiej, obym nie miała racji
  12. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    Kiya, Zapewniam Cię ,że u mnie gorzej to wygląda Muszę dzisiaj w nocy jako tako ogarnąć bo mnie jeszcze gotowanie czeka.
  13. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    Piję kawę i zbieram siły na nocne porządki
  14. S jak..., Dlaczego?? Ostatnio coraz częściej się do niej wraca. Teraz robią je w narkozie i wcale nie są takie straszne , a ponoć bardzo skuteczne.
  15. corrados, Do wysłania, tzn ,że nie została jeszcze przeczytana.
  16. nextMatii, Dobranoc, kuruj się:) anetta45, Hej Jest tu jeszcze ktoś? -- 21 gru 2011, 02:43 -- nextMatii, Właśnie niedawno Edzio wylazł ze swojej kryjówki, a nie widziałam go już ze 3 dni
  17. nextMatii, Szlachetnie, niewielu ludzi taką potrzebę odczuwa. A jeszcze mniej jest to w stanie udźwignąć. Owszem , ja chciałabym w taki sposób pomagać ludziom, ale nie dałabym rady na 100 %. Każdą wizytę w szpitalu odchorowuję, więc takiej sytuacji jaką Ty przeżyłeś nie jestem sobie w stanie wyobrazić.
×