Skocz do zawartości
Nerwica.com

mała26

Użytkownik
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia mała26

  1. witajcie w klubie ,nie wiem czy jestem DDa czy nie bo zdanie psychologów są podzielone, ale fakt faktem że jestem z domu w którym alkoholu nie brakowało,i też mam problem z tym żeby dociągnąć jakąś sprawę do końca, zaczęłam studia z taką nadzieją że skończę no i skończyłam na III sem,na obiecywaniu do powrotu się skończyło,dieta... to że osiągam postać małego wielorybka,i to że nie długo będę miała problemy ze zdrowiem dalej nie może mnie zmotywować do odchudzania, na fitness zapisuje się co najmniej 3 razy w miesiącu, tylko szkoda że nie mogę dojść do klubu, już mam dość tego słomianego zapału, i nie wiem co zrobić żeby w końcu zacząć realizować swoje postanowienia
  2. autorce chyba chodzi o afektywną chorobę dwubiegunową, wcześniej ją chyba nazywano psychozę maniakalno- depresyjną.
  3. ja mam coś podobnego, może nie jest to dosłownie tęsknota, ale tak działa moja mózgownica, że po czasie lęków przychodzi spokój to zaczynam się zastanawiać czy ze mną zaczyna się coś złego dziać, bo nie mam lęków, i niby chcę się ich pozbyć a z drugiej strony są one częścią mnie.
  4. mała26

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Feith mam podobny problem z mamą też nie mogę patrzeć jak się wyniszcza, proponowałam leczenie ale nic z tego, zresztą nawet jak by poszła z przymusu to nic z tego by nie wyszło bo musi sama tego chcieć, pytasz czy powinniście się przejmować z mamą jego stanem zdrowia- a da się nie przejmować najbliższą osobą chyba nie? jest to mimo woli, jeżeli chodzi o całkowite odcięcie owszem tak mówi psychologia ale z wykonaniem jest gorzej, ja do tej pory się tego nie nauczyłam.
  5. pamiętam jak rodzice pod koniec lat 80-tych kupili video to było coś, wow,nigdy nie zapomnę tej radości całej rodzinki, potem wypożyczanie kaset, i oglądanie po sto razy Darty Dancing i tak mi się jeszcze przypomniała oranżada w woreczkach, i pan który przyjeżdżał na plac zabaw z watą cukrową, która nigdy już tak nie będzie smakować jak w dzieciństwie
  6. no tak smerfy i Kubusie Puchatki to były baje, nie to co teraz sama przemoc, szkoda że te czasy nie wrócą,ehhh... a było tak fajnie i beztrosko
  7. mimi1982 co prawda cierpimy na inne przypadłości, ja deprecha+ nerwica, ale bez szpitala nie dała bym rady, terapia, zajęcia różnego rodzaju, yoga, i wspaniały personel dały efekt że po 2 m-ca wyszłam o wiele lepszym stanie i z dużą wiedzą na temat mojej choróbki, choć nie powiem że bałam się szpitala psychiatrycznego a to za sprawa mitów, ale tak było dawno i nieprawda
  8. mała26

    LIST DO TATY.

    .....Tato nie ma Cię już z nami 16 lat to więcej niż mogłam się Tobą nacieszyć, i choć Twoją twarz widzę już przez mgłę nigdy nie zapomnę spacerów z Tobą, wycieczek rowerowych.....i choć Byłeś alkoholikiem bardzo Cię kochałam i mimo że tyle minęło nie mogę pogodzić się z Twoim odejściem i z tym że nie potrafiłam Ci pomóc, .....Byłeś moim kochanym tatusiem, dalej tęsknię.....Twoja Tusia
  9. dzięki za odpowiedzi spróbuje tego Benosen (choć wiadomo jak ziołowe leki działają) kasia000 ja miałam to samo cholerne natrętne myślenie, jak się uczepiłam jakiegoś wątku myślałam na okrągło, analizowałam,podważałam aż mi się w głowie z tej wirówki myśli kręciło po setalofcie lepiej, ale przy wcześniejszym epizodzie brałam anafranil i wydaje mi się że po nim szybciej wróciłam do ,,normalności"
  10. jestem od 2 m-cy na setalofcie, natrętne myśli minęły po jakiś 3 tyg,ale nastrój nie najlepszy, ale to nie o to mi chodzi, mianowicie od 3 tyg. mam problem ze snem tzn. brakiem ciągłości snu, co jest bardzo wyczerpujące, czy macie do zaproponowanie jakieś ziołowe specyfiki bo nie chce się pchać w kolejną chemię [Dodane po edycji:] ...acha i tak wogóle czy setaloft ma coś wspólnego z tym problemem?
  11. oj jo joj sorki za powtórki net się zawiesił i takie pierdólki wyszły
  12. .....Zrozumcie to nie jest stan umysłu to jest choroba macie uszkodzone/inne jądro migdałowate. a to ciekawe a co to te jądro migdałowate, mhhm muszę się chyba doszkolić a z tą głodówką nie głupi pomysł parę kilo by się zdało zrzucić, ale czy lęki i fobie znikają wątpie. [Dodane po edycji:] .....Zrozumcie to nie jest stan umysłu to jest choroba macie uszkodzone/inne jądro migdałowate. a to ciekawe a co to te jądro migdałowate, mhhm muszę się chyba doszkolić a z tą głodówką nie głupi pomysł parę kilo by się zdało zrzucić, ale czy lęki i fobie znikają wątpie. [Dodane po edycji:] .....Zrozumcie to nie jest stan umysłu to jest choroba macie uszkodzone/inne jądro migdałowate. a to ciekawe a co to te jądro migdałowate, mhhm muszę się chyba doszkolić a z tą głodówką nie głupi pomysł parę kilo by się zdało zrzucić, ale czy lęki i fobie znikają wątpie. [Dodane po edycji:] oj jo joj sorki z powtórki net się zawiesił i takie pierdołki powychodziły
  13. Jak bardzo bym chciała się czuć jak czułam się przed nerwicą, pełny luz życiowy i przede wszystkim OPTYMIZM i RADOŚĆ czy to jeszcze kiedyś wróci
  14. mała26

    DDA? tak to ja!

    ....nie wiem jak to jest ale chodziłam na terapię DDa, ale musiałam skończyć bo Pani terapeutka stwierdziła że nie mam cech DDa, i pozostaje mi tylko płatna terapia. [Dodane po edycji:] i faktycznie czytając cechy dda prawie ich nie posiadam, ale natomiast jest inny problem brak konsekwencji w stosunku co do mamy, chciała bym ją zostawić samej sobie żeby się otrząsła (albo nie) ale nie potrafię
  15. mała26

    DDA? tak to ja!

    nie zawsze alkohol w dzieciństwie jest następstwem syndromu DDA, u mnie psycholog jak się dowiedział że ojciec zapił się gdy miałam 12 lat od razu stwierdził że jestem DDa, potem terapia na której się okazało że jednak nie mam cech DDA,bardziej współuzależnienie w przypadku mojej mamy alkoholiczki, która zabiera mi całą radość życia.
×