
marlow
Użytkownik-
Postów
233 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marlow
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Może to być ból na tle nerwowym ale nigdy nie będziesz pewny w 100% chyba ,że cię pokroją lekarze w momencie występowania bólu...Zalecam konsultacje ze specjalistą(neurologiem) lub innym...pozdrawiam -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
domyślam,że ci cieżko,ale musisz wybrać się do specjalisty.Nie wiem czy powinieneś powiedzieć o swoich problemach rodzicom(ja bym powiedział),ale dla mnie jedno jest pewne,że musisz z kimś pogadać,kto będzie potrafił ci pomóc(psycholog,psychiatra)Najprawdopodobniej masz chwilowy kryzys ale nie koniecznie możesz sobie sam z nim poradzić,wieć idz do specjalisty,on cie nakieruje tak abyś szybko wrócił do"normalności"!!! -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
marku a ile masz lat ? -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja proponuje MacGyvera,Cordela Walkera albo Detektywa Monka :) -
byłem wczoraj u neurologa ,który mi powiedział ,że przez pierwsze 6 tygodni musze unikać ostrego wysiłku fizycznego ze względu na zażywany przezemnie lek(asentra) Ale po nowym roku będę ostro śmigał na basen i siłke :) Co do biegania to narazie chyba cieżko,chyba,że chcecie sobie zęby powybijać na lodzie... Shadow zamiast trampek to sobie jakieś łyżwy skombinuj :)
-
Wydaje mi się,że musisz pogadać z ojcem o sobie.Nie może on odreagowywać na tobie.Niech sobie znajdzie jakieś inne sposoby niż alkohol(jeśli nie jest uzależniony) na odreagowanie stresu(np.rower,narty,szachy,cokolwiek) Jeśli jest uzależniony to trzeba mu to ostro uświadomić i zabrać na terapie. Ty nie masz co skupiać się na ojcu(on nie jest "pępkiem świata").Musisz skupić się na sobie.Jeśli sytuacja się nie zmieni za kilka lat będziesz "wrakiem człowieka".Przestań myśleć o innych.Musisz przede wszystkim zadbać o siebie! Jeśli masz taką możliwość to może spróbuj się wyprowadzić z domu na jakiś czas(może zimowe wakacje.np.wypad na narty ze znajomymi albo odwiedziny u rodziny) Pozwól sobie odpocząć i zregenerować siły.
-
bibi nie chce być upierdiliwym doradcą ale zaryzykuje i ci napisze co myśle. Moja pani psycholog powiedziała mi,że musze usunać ze swojego życia wszystkie "rzeczy",które doprowadziły mnie do takiego stanu. Jeśli jedną z nich u ciebie jest "alkoholizm" twojego ojca to wydaje mi się że musisz się za to jakoś wziąć.Wiadomo,że ojca nie "usuniesz",ale możesz spróbować czegoś innego. Moja znajoma też kiedyś mieszkała z ojcem-alkoholikiem.Ta znajoma z jej mamą przeciwstawiły się mu i wyeksmitowały go z mieszkania.Teraz są bardzo szczęsliwe bo nie ma go w ich życiu. Ale jeśli twój ojciec jest dobrym człowiekiem gdy jest trzeżwy i w głowie mu się "pier***i" tylko po alkoholu to musicie postarać mu się jakoś "pomóc". Wysłać go na siłe na odwyk albo "zaszyć" Troche drastycznie to napisałem ale wydaje mi się,że musimy się zacząc ostro "przeciwstawiać"życiu!!! Nie możemy tylko pomagać i żyć problemami innych.Trzeba w końcu pomyśleć o sobie bo może być gorzej z naszą nerwicą !!!
-
agal, ciesze się że myślisz negatywnie o tych lekach. Tylko dokładnie pogadaj z lekarzem o procesie odstawienia ich. Nie wiem ile czasu je brałaś ale też nie można ich odstawić z dnia na dzień,bo to będzie szok dla organizmu powodujący straszne skutki odstawienne.Dawke zmniejsza się stopniowo. Ja odstawiłem to praktycznie z "dnia na dzień" i marnie sie czułem kilka dni.Mam nadzieje,że lerivon niedługo zacznie działać.pozdrawiam[/img]
-
Agala napisała:"Czy to normalne, ze ataki moga trwac przez 3 dni prawie nieprzerwanie a potem jak reka odjal? Albo ze leki tak szybko pomoga? Wczesniej bralam Xanax a to podobno to samo co Afobam (mam przepisana taka sama dawke)." U mnie ataki lęku trwały dokładnie 3 dni i po wzięciu Xanaxu następnego dnia prawie jak ręka odjął tylko jest małe "ale"... Xanax i Afobam(ANKSJOLITYKI) to cholernie silne leki(bardzo uzależniają umysł i ciało).Ja brałem xanax przez 30 dni i od 7 już go nie biore ale myśle o tym leku... Moim zdaniem te leki powinno się stosować bardzo krótko.Najgorzej jest przy odstawianiu(może być o wiele gorzej niż przed wzięciem tego leku) U mnie przez 3 dni po odstawieniu miałem fatalne objawy odstawienne(a brałem to "tylko" przez 30 dni 1mg sr na noc)Miałem dreszcze,pociłem się i miałem kilka ostrych ataków lękowych i myśli samobójczych-trwały krótko ale był straszne,gorsze niż te które były przed wzięciem xanaxu. Nie chce straszyć tylko dać do myślenia. Jeśli masz "siłe" to pogadaj z lekarzem o innych lekach(ja proponuje jakieś z grupy ssri np.asentra,aurex-one są bezpieczne i nieuzależniają,można je prawie odstawić z dnia na dzień bez objawowo) Fakt,że po nich będziesz się troche gorzej czuła przez pierwsze 2 tygodnie ale pożniej będzie już z górki...Chce ci zaoszczędzić objawów odstawiennych tych leków i żebyś się nie wpakowała w lekomanię(one prawie tak samo uzależniają jak twarde narkotyki) Wiem,że ci jest cieżko ale uwierz mi,że warto odczekać te 2 tygodnie niż pożniej szlajać się po odwykach po xanaxie lub afobamie...
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
marlow odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Na samym początku nerwicy(kiedy jeszcze nie wiedziałem,że jestem chory) miałem "wkrętke",że mam wrzody-po dziwnych objawach żołądka. Po 3 dniowym ostrym ataku lękowym myślałem,że mam udar mózgu.Dzisiaj jestem na takim etapie,że wydaje mi się ,że mam schizofrenie albo rozdwojenie jażni ...Troche to upierdliwe... A co z wami ? -
Ja może w tym sezonie nauczę się jeżdzić na nartach.Podobno extra sprawa. Łyżwy tez,ale jeżdziłem raz(2 lata temu i moja pupa tego miło nie wspomina
-
brałem to przez 30 dni(1mg sr przed snem) Od 5 dni już tego nie biore ale mam straszne objawy odstawienne(dreszcze,mrowienie,łaskotanie,zawroty głowy) Cholernie mocny siuwaks,nie polecam na dłuzej.I nie zazdroszcze osobom które biorą to od dłuższego czasu(przy odstawianiu będzie duuuuży probleeeem) Cholernie uzależnia psychicznie i fizycznie.
-
Mnie wysiłek zasugerowała moja pani psycholog.Tylko teraz musze sobie coś wykombinować.Codziennie wychodze na spacery(wygląda to raczej jak marszobieg:) ) Ale musze sobie coś intensywniejszego wynaleść...A wy co robicie ?
-
Jak walczycie z nerwicą lękową? Czy ktoś wyleczył się?
marlow odpowiedział(a) na Tygryska temat w Nerwica lękowa
u mnie na dzień dzisiejszy to dobrze jak mam "1 dobrą godzine"a reszta jest do niczego. Może się zamienimy ? :) -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
w wawie to tylko szum fal śmierdzącej wisły można usłyszeć,i to też po kilku piwach :) -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ja jeszcze w tym stanie burzy nie doświadczyłem i po twoim poście nie chce :/ -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ja dużo pale papierosów i pewnie dlatego tego nie czuje(i dobrze) -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
szum w uszach to niefajna sprawa. Tak naprawde każdy coś takiego ma,tylko nie skupia się na tym. My mamy w nerwicy wyostrzone wszystkie zmysły i to słyszymy. Dla mnie najgorzej się usypia przy takich szumach. Mam na to sposób.Włączam cichutko tv albo radio,tak żeby one były cichsze od szumów i mój mózg skupia się na dzwiekach z tv albo radia i zapomina o szumach i usypiam :) -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marlow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
a jak pachnie prąd ? -
Agnieszko, przepraszam,że się o to zapytam,może to być bolesne pytanie,ale zaryzykuje... Jak to się stało,że nerwica wróciła? Czy od pierwszych objawów zmieniłaś swoje życie mniej narażając się na stres? Czy zostawiłaś to tak jak było,nie zmieniając niczego... Bo ja z tego co rozmawiałem z psychologiem,będę chyba musiał ostro zmienić swoje nawyki i życie... Może ty tego nie zrobiłaś... Przepraszam,że o to pytam,absolutnie nie chce cię dołować,czy pouczać w końcu od niedawna mam nerwice i pytam tylko z ciekawości i żeby mieć ewentualne jakieś wzkazówki na przyszłość... pzdr
-
mało pozytywny post ... takie jak ten troche odbierają mi nadzieje ;/ Ale widocznie i na to trzeba się przygotować...nawrót to chyba nie jest fajna sprawa...Mój wniosek jest chyba taki ,że za 1 razem trzeba walnąć "z grubej rury" i pokonać to na zawsze...
-
ja się poważnie zastanawiam nad wzięciem urlopu dziekańskiego(na 1 rok) bo cieżko mi wyrobić z chorobą,ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji bo za 3 tygodnie mam pierwsze egzaminy i licze naiwnie że mi się poprawi...
-
Ja przed snem kilka razy sprawdzam czy zakręcone są kurki do gazu,czy drzwi są zamknięte na zasuwke,czy papierosy w popielniczce są zgaszone i czy woda się nigdzie nie leje z kranów :) Często też jak wchodze do metra dyskretnie sprawdzam czy mam zasunięty rozporek :) A wcześniej często miałem też taką opcje,że nie byłem pewny gdy wyszedłem z domu czy drzwi na klucz zamknąłem ...
-
"obsesja med. natręctwo, myśli i czynności natrętne, będące objawem (psycho)nerwicy; myśl prześladująca uporczywie; kompulsja, uraz na jakimś tle; por. fobia. "-Definicja ze słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego