Skocz do zawartości
Nerwica.com

agucha

Użytkownik
  • Postów

    305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agucha

  1. Czasem boje sie ze to nie choroba.. ale wiem ze to jest nerwica natrectw! To takie przykre bo dotyka to osob ktore tak bardzo kochamy! Chcesz to przeczytaj sobie moje posty tam jest opisana cala moje historia od poczatku! Moze mi cos doradzisz:) Nie zalamuj sie!! JEstesmy silne :);* [Dodane po edycji:] No tez tak mam.. po antydepresantach np nie ma zbytnio ochoty na seks czy cos.. i wmawialam sobie ze to dlaego ze juz go nie kocham i tego nie chce a wiem ze to przez tabletki...!
  2. Kolejna przykra historia..! Moj zwiazek też był idealny tzn jest! Az pewnego dnia wszytsko sie zapsulo! Zawsze balam sie ze on mnie zostawi, ze go nie bedzie.. bo kocham go nad zycie!! Teraz boje sie ze ja go zostawie zego nie kocham...! Np myslę ze jest przystojny itp to w myslach pojawia mi sie inny chlopak.. to takie okropne uczucie...!! Mam to juz 5 miesiecy beez tabletek bylo gorzej teraz widze llekka poprawe.. Nie reygnujmy z milosc to tylko choroba.. przciez nie moze sie odkochac bez powodu.. z sekundy na sekunde..! Ja wiem ze nie zerwe z moim chlopakiem! Raz probowalam i mi nie wyszlo.. Tylko boje sie ze np uadje przed nim uczucia czy cos.. Masz też tak ? BEdzie dobrze ;*
  3. Jeśli chodzi o filmy to też mam rozne odczucia. Myślisz że to co opisałam wyżej to tez natręctwa? Bo ja sie boje ze to wszytsko prawda jest
  4. przykro. a macie tez tak ze jak slyszycie ze ktoś z kims zerwal czy cos bo np przestał kochac czy sie znudzil to zaraz myślicie że Wy też tak macie? Lub np myślicie ze udajecie uczucia przed chłopakiem ? i ze wszytsko jest sztuczne to co robicie ;>? to jest straszne!!
  5. poprostu chce zeby bylo normalnie.. zapomnialam jzu jak wyglada normalmosc
  6. musi sie udać:)! Jesteś z dziewczyna? Chociaż mi psycholog nie pomaga.. biore Asertin! Wiem te mysli to porazka.. ale to dlatego ze tak bardzo kochamy swoje drugie polowki!
  7. Ja mam rożne mysli.. Nie mam sily kolejny raz o tym pisac wiec wsztsko znajdziecie w moich innych postach nie tylko w tym temacie. Moze ktoś mi coś doradzi? Pomoze ? Dzieki:)
  8. Faktycznie to pocieszajace a z drugiej strony przykre ze tylu ludzi ma te same problemy.. Musimy z tym walczyc! to choroba chce zzniszczyc nasze zwiazki :) a nie my.. bo gdby nam nie zalezalo i bysmy nie kochali to nie pisalibysmy tutaj... nie byloby placzu, zalamania.. Po porostu zerwalibysmy z druga polowka mysle bez wiekszych wyrzutow sumienia :) A My tego niegdy nie zorbimy bo ta choraba zawsze dotyka osob ktore bardzo kochamy.. Matki widza jak zabijaja swoje dzieci.. dzieci jak swoje zony..a my twierdzimy ze nasza druga polowka to nagle nie jest to.. chociaz zawsze bylo super i wogole :) Wiec to chorba:)
  9. Piszcie, wypowiadajcie sie :) Jak sobie radzicie z tymi okropnymi myslami dotyczacymi naszych drugich polowek?
  10. Ja mam inaczej.. Kochamy sie z chlopakiem.. zawsze byla mz nim taka szczesliwa przez dwa lata.. Nie wyobrazalam sobie chwili bez niego.. do poki nie pojawila sie nerwica.. mysli.. ktore chca zabic moj zwiazek:) nie pozwole im na to!! Kto sie z tego wyleczyl? pisac bo to daje Nam otuchy!
  11. Przeczytaj posty od poczatku.. mi bardzo pomogly.. wiedze ze nei tylko ja mam takie problemy.. i ze to wszytsko jest sztuczne i w mojej glolwie..a nie realne
  12. Witam. Widze ze trafilam na dobry temat. Wiem juz ze nie jestem sama i ze nie tylko ja mam takie probelmy. Otoz jestem od 2 lat z moim chlopakiem. Probleny zaczely sie 4 miesiace temu gdy bedac z nim w myslach pokazal mi sie inny.. przerazilam sie potem bylo tylko gorzej ciagle myslalam o tym innym chlopaku ktorego nawet zbytnio nie znalam.. pozniej zaczelam wkrecac sobie ze juz nie kocham mojego chlopaka.. ze to moze nie jest to.. mam mysli ze dziwnie on gada.. ciagle cos mi przeszkadza.. nie potrafie z tym zyc.. Boje sie ze to wszytsko prawda... Mam ochote umrzec.. to staszne.. z jednej strony wielka chec bycia z Nim a z drugiej jakeis glupie, nieuzasadnione mysli.. Psychiatra powiedziac ze to nerwica natrectw mysli.. jak walczyc?! Czasem chce juz skonczyc ten zwiazek bo mysle ze to wtedy przejdzie.. lecz za chwile usamidamiam sobie ze jednak nie przejdzie... (((( HELP ME!!
  13. agucha

    Natręctwa myśli...

    Musisz z tym walczyć. Im bardziej nie chcesz tych myśli tym bardziej wracaja!!! Tez mam mysli od paru miesiecy i lecze sie jak narazie z srednim efektem. Minal lek ale mysli mam nadal;/ Na to potrzeba czasu. Moze pomoze Ci rozmowa z psychologiem choc dla mnie to nie bylo dobre..To raczej zalezy od psychologa. Tymi myslami nie warto sie przejmować chociaz po sobie wiem ze ciezko, bo przewaznie zle myslimy o osobach ktore tak bardzo kochamy!..
  14. ale ja nie chce zeby nie bylo mojego chlopaka.. gdy jestem przy nim czuje ze to jest to.. tylko ta podswiadomosc.. biore perazin i citabax czy czos takiego.. to mi nic nie daje.. codzinnie budze sie o 5 rano z lekiem i myslami...a wszytsko zaczelo sie od tego ze przerazilam sie ze ciagle pojawia mi sie ten inny chlopak i wszytsko mi sie z nim kojarzy,.. dopiero pozniej zaczely byc tym spowodowane takie mysli ze moge nie kochac sowjego chlopaka.. i to doprowadza mnie do szalu...!!
  15. Witam wszytskich. Wypowiadalam sie juz na forum pare razy tzn szukalam pomocy.. szukam nadal wiec postanowilam zalozyc nowy temat. Przybliżę moja historie. Jestem ponad 2 lata z chłopakiem, kochamy sie, szanujemy , zasze bylismy szczesliwi. Pewnego dnia tzn prawie 4 miesiace temu beda z chlopakiem.. w czasie pocalunku w moich myslach pojawil sie ktos inny.. poczulam sie wtedy dziwnie tak jakby sie przestraszylam.. od tego czasu ciagle pojawiala mi sie ta osoba.. wsyztsko kojarzylo mi sie z nim.. Najgorsze jest to ze akutalnie zadaje sobie pytania czy kocham chlopaka to ciagle siedzi w mojej podswiadomosci cokolwiek bym nie robila to w srodku slysze pytanie.. a moze go nie kochasz.. moze nie chcesz z nim byc.. wtedy dostaje napadu placzu.. czuje lek, nie chce zeby tak bylo ale skad takie mysli skoro nigdy tak nie mialam? Nie czuje sie soba.. czuje sie dziwnie zle.. czasem mam mysli ze zycie nie ma sensu itp.. Gdy normalnie pomysle o swoim chlopaku zaraz pozniej zaczynam wszytko analizowac.. to straszne! Ten chlopak co pojawia sie w moich myslach to z nim zdradzilam daaaawno sowjego chlpaka czego bardzo zalowalam. Zaczynam psychoteriapie.. leki mi nie pomagaja?.. Jak myslicie czy to sprawy nerwicowe i moja wyobraznia.. czy rzeczywistosc? Z gory dzieki... :)
  16. co robic mam? Zaczelo sie tak.. bedac z moim chlopakiem pomyslalam o innym.. to mnie strszanie przerazilo od tego momentu caly czas w podsiwadomosci mysle o tym chlopaku.. to wywoluje we mnie lek..! Procz tego gdy mysle otym ze juz nie kocham mojego chlopaka popadam w histerie.. mam napady placzu czuje lek!! Nie wiem czy to tylko takie mysli czy naprawde go nie kocham? Wspomne ze jestem z nim juz 2 lata i nigdy tak nie mialam zasze bylo super.. tylko od tego momentu kiedy pojawil mi sie ten chlopak ciagle mysle codziennie.. to strszane.. zacelam sie leczyc ale narazie nie wiadac skutkow. Dodam ze ten chlopak ktory mi sie przedstawia to dawno temu gdzy zaczynalam byc z moim chlopakiem zdradzilam go z nim..! PROSZE O POMOC!!!
  17. Mam podobniee jak Migotka tylko ze nie mam zbytnio z tym chlopakiem do czynienia!! Z moim chlopakaiem jestem od 2 lat zawsze bylam mega szczesliwa az nadszedl taki dzien ze ten koles mi sie przedstwal w myslach.. i czar prysnal.. zycie stalo sie udreka..juz nawet mysle ze moze nie kocham swopjego chloapak?! ale to nie jest mozliwe skoro zawsze byl dla mnie wsztskim! Dodam ze ten chlopak co mi sie przedstawia i co wszytsko mi sie zn im kojarzy to z nim zdradzilam 2 lata temu na poczatku mojego zwiazku sowjego akutalnego chlopaka czego bardzo zalowalam....!! CO to moze byc ? Ja juz nie mam sily.. to strszane.. i ranie przy tym swojego chlopaka! Zaczelam chodzic do psychiatry i psychologa.. Moze mi ktos cos poradzic? co to moze byc ?!
  18. tylko ze ja nie mysle o tym ze zdradzilam tylko pojawie sie w myslach ten chlopak badz cos z nim zwiazanego.. i wtedy czuje lek.. te mysli ciagle powracaja.. nigdy tak nie mialam!! mysle o tym prawie ciagle.. co nie robie to, to powraca ;( to jest dziwne.. i te objawy przy tym.. Czasem nawet mysle ze moze dlatego ze mam takie dziwne mysli.. nie kocham swojego chlopaka. Te mysli sa natretne! I modle sie zeby bylo tak jak zawsze!!!!
  19. Witam. Ja mam tak ze przewaznie gdy mysle o moim chlopaku to za chwiel pojawia mi sie inny chodz nie zawsze gdy mysle o swoim chlopaku.. przy tym czuje taki strach, wali mi serce itp pozniej dostaje ataku placzu. Mam tak juz od ponad 2 miesiecy bylam u psychiatry powiedziala ze to nie choroba psychiczna i wysalala mnie do psychologa. Dala jakies tabletki i teraz jak mam te mysli ktore ciagle powracaja to juz nie przezywam takiego wewnetrzengo strachu. Czy to wogole moze byc nerwica natretnych mysli?! Dodam ze bardzo Kocham chlopaka a ten ktory mi "siedzi" w glowie to ledwo co znajomy i 2 lata temu zdradzilam z nim swoego chlopaka.. czego BARDZO zalowalam i mialam okropne wyrzuty sumienia. Moj chlopak wie o wszytskim. Co o tym myslicie ? Przez te mysli nie potrafie nowmalnie funkcjonowac..((
  20. agucha

    Natręctwa myśli...

    Witam. Ja mam tak ze przewaznie gdy mysle o moim chlopaku to za chwiel pojawia mi sie inny chodz nie zawsze gdy mysle o swoim chlopaku.. przy tym czuje taki strach, wali mi serce itp pozniej dostaje ataku placzu. Mam tak juz od ponad 2 miesiecy bylam u psychiatry powiedziala ze to nie choroba psychiczna i wysalala mnie do psychologa. Dala jakies tabletki i teraz jak mam te mysli ktore ciagle powracaja to juz nie przezywam takiego wewnetrzengo strachu. Czy to wogole moze byc nerwica natretnych mysli?! Dodam ze bardzo Kocham chlopaka a ten ktory mi "siedzi" w glowie to ledwo co znajomy i 2 lata temu zdradzilam z nim swoego chlopaka.. czego BARDZO zalowalam i mialam okropne wyrzuty sumienia. Moj chlopak wie o wszytskim. Co o tym myslicie ? Przez te mysli nie potrafie nowmalnie funkcjonowac..((
  21. agucha

    Natręctwa myśli...

    ale raczej nie powinnam zrywac z chlopakiem? To chyba mogloby pogorszyc moja sytuacje? Jutro mam wizyte u psychiatry zobaczymy co to bedzie :) Juz raz probowalam z nim skonczyc ale nie potrafilam nawte teo wypowiedziec za bardzo go kocham.
  22. agucha

    Natręctwa myśli...

    tylko ze te zdarzenie bylo 2 lata temu. A to co sie dzieje teraz jest od ponad miesiaca. Wczesniej widywalam tego kolesia i nie mialam zadnych problemow nawet nie zwracalam na to uwagi :) a Ty sie leczysz?
  23. agucha

    Natręctwa myśli...

    Przewaznie sie potęguja. Ten chlopak ktory pojawia mi sie w myslach to z nim kiedyś "zdradzilam" sowjego chlopaka zaraz na poczatku zwiazku gdy moje uczucie nie bylo tak mocne i bylam pijana. Czesto miala wyrzuty sumienia i bardzo zalowalam tego. Moze to tez jest powod. Nie chce spotkac tgo chlopaka bo boje sie ze to spoteguje moje mysli! Najgorzej jest rano gdy sie budze i serce mi wali. Mam nadzieje ze mi przejdzie.
×