detektywmonk, "nazwanie kogoś mianem „fundamentalisty” we współczesnym społeczeństwie zwykle skutkuje przeniesieniem sporu ze sfery merytorycznej dyskusji na płaszczyznę emocjonalną."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundamentalizm
Jeśli potrafisz jednak zdefinować czym jest fundamentalizm i jaki jest jego stosunek do religii katolickiej, to chętnie przeczytam.
Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła. Czy jesteś dojrzały i samodzielny? Przemyśl to, a potem pisz o klepaniu paciorków, jak dla mnie to mega infantylne. Może masz w sobie dużo frustracji życiowej, ale dowartościowanie się kosztem katolików nigdzie Cię nie zaprowadzi, jest też bardzo widoczne.
Refren,może troszkę przesadziłem z tym fundamentalizmem.Nie wiem,co ma mój wiek,to tego.Jestem ateistą i tyle.
Co do paciorków,to Wy katolicy wierzycie w nie,jak w jakieś gusła.Że Wam,się polepszy od ich wymawiania.
Cóż gdyby,to była prawda.Każdy katolik byłby milionerom.