Ja też czasem robię sobie dzień bez mięsa,mimo że to nie ma nic wspólnego z wiara.
Jest kilka takich kobiet,które bym chciał nagie zobaczyć
mirunia,nie przeszkadzają mi Twoje wybory.
Ale,zauważ,że jestem miły i sympatyczny.Nie hejtuje i bardzo ładnie pisze.
Co do ubrań.To cóż,weź bezdomną lat 55,ubierz ją ładnie.Uczesz i postaw obok Audi A8, od razu zrobi się biznesmenka.
Moja mama jest katoliczką i czasem je mięso w piątek.Ja jestem ateistą i czasem nie jem mięsa w piątek.
Liberaizm według mnie,polega na tym.Są szkolne rekolekcje,dlaczego wszyscy mają isć na mszę,do kościoła