Możesz podać linki? Ja to sobie taki idealny azyl dla uchodźców wyobrażam jako mini gospodarstwo na kilka rodzin. Do tego stadko kurek, parę kóz i trochę gruntu pod uprawę warzyw, żeby przynajmniej częściowo byli samowystarczalni.Jakby się trafił garncarz, szwaczka, stolarz czy jakikolwiek inny rzemieślnik to i bez znajomości języka, z niewielką pomocą, mogliby na siebie zarobić.
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/530288,pierwszy-w-paryzu-oboz-dla-uchodzcow-zostanie-otwarty-w-pazdzierniku.html
Mam tylko to.