Dziś kolejny dzień pełen radości,uśmiechu i dobrego humoru.
Otóż,mieliśmy zawody w tenisie stołowym w Sarnakach.Nasz ośrodek,to wszystko organizował.
Nasze dzielne opiekunki,nasze wojowniczki.Zrobiły wafle,babeczki,wafle,oponki,ciasta.
Kawa io herbata też.Na obiad schabowy,kartoszki,kapusta z marchwią.
Przy obiedzie siedziała,ze mną 30 letnia Ola.Ona zdaję sobie sprawę,że jest chora.
Ja potem pomagałem nosić talerze,tym co zjedli.
A budynek szkoły w Sarnakach jest duży.I gdyby nie pomoc,to bym chyba się zgubił.
Ale,co tam schabowy,dziś mam też w domu na obiad.
Ważniejsze,jest granie w tenisa stołowego.
A tu niestety,klęska u mnie jak u Hitlera pod Stalingradem.
Ale,spokojnie nie jestem smutny.Wiedziałem,że mam znikome szanse.
W jednym meczu przegrałem 11:O,w drugim 11:5.Czyli ciut lepiej.
To się zdarzyło.Nie tylko,mi.Bo,każdy miał rozegrać 3 meczy.
Jak się przegra 2 razy,to się odpada z gry.
I ja niestety dwa razy.Dałem ciała.
Ale,nie tylko ja.Gosia lat 4O księgowa,Tomek 26 odpada,Dominika 24 pracownik socjalny ,powiedziała mi.Nie przejmuj się.
Mi też nie poszło,Agnieszka 25 lat.Najl;epsza w naszym ŚDS.Odpada,ale widać trafiła na lepszych od siebie.
Jacek 38 lat.Też uległ.Kiedy nie było mojej kolejki.Usiadłem na ławce pod ścianą.Koło mnie,siada opiekunka Agatka lat 39.
Pogłaskałem ją po udzie i mówię.
Agacik tobie,dedykuję te grę.Ona mi dziękuje,ale skąd miałem wiedzieć.Że przegram ?
Ale,żeby nie było tak do kitu ,to jednak jakieś laury na skronie były.
Z uczestników,na czwartym miejscu Kasia 34 lat.Z naszego ośrodka, brawo Kasia.
JHip,hip ,hurra.
Z mężczyzn ,nikt z nas.Ale,za to uwaga,uwaga,uwaga.Opiekunowie.
To już,było coś ,he,he.
Czwarte miejsce Kasia nasza 32 letnia stażystka,drugie Asia 35.Powiedziałem,do niej piękna słowiańska,wojowniczko.
Ja ,Tomki lat 26,41.Myśmy się do Asi przytulili.A ja,wtuliłem nos w jej włosy.
No i pierwsze miejsce nasz 39 letni szef Sylwek.Brawooooooooooooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gosia 34,opiekunka nie grała ona,panna bez dzietna.
Kiedy spuyałem,czy plamka na policzku to od pocałunku.Gosia się śmieje i mówi.Ni,nie,nie/
Paweł 39 lat.Ten o balkoniku,no znów klął i bluzgał.Agnieszka lat 40 płakała przez niego.
Oj,Paweł dostanie karę.
No,to zmęczony jestem ale szczęśliwy.