Skocz do zawartości
Nerwica.com

Klaudus20

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Klaudus20

  1. Uwolniłam się na razie skutecznie od nerwicy. Odstawiłam leki, sama bez lekarza, może to głupie ale po prostu tak czułam. Mamy już grudzień a ja we wrześniu pożegnałam się z tą zołzą. Rzadko tu wpadam bo kiedyś uroiłam sobie, że im więcej będę czytać o objawach innych tym prędzej może to do mnie wrócić. Trzymajcie się, życzę wam zdrówka. Słońce na twarz zamiast jesiennej deprechy i wszystkiego dobrego.
  2. Jutro jadę do lekarza po dostawę tabletek :) Ostatnie dni były emocjonujące, a ja czuję się świetnie. W następnym tygodniu zaczynają mi się poprawki, i tego się obawiam bo tu właśnie lezy źródło mojej nerwicy.
  3. Póki co nie miałam powodu by brać 3 tabletki dziennie więc Pramolan 50 mg w dawce dzienniej 1-0-1
  4. Cześć, fajnie że są tu tacy ludzie, którzy chcą wspierać. Pytanie do Ciebie: brałeś leki, korzystałeś z usług psychologa bądź psychiatry?
  5. Cześć wrażliwcu:) Widać jesteś kolejną osobą która przejmuje się każdym problemem. Trzeba brać życie na luzie i z każdej strony wychwytywać to co dobre. To nie jest łatwe, bo nawet ja tego jeszcze nie opanowałam.
  6. Też chciałabym mieć dziecko, na razie jest na to jeszcze za wcześnie by planować. Ale przecież może się zdarzyć nieplanowane. Jak mam ataki, to wtedy sobie myślę, że nigdy nie będę mogła zajść w ciążę bo byłabym wyrodną matką. Że nie mogę pozwolić sobie na to bo w ciąży bym się przekręciła. Teraz nie mam takich myśli, bo nie mam ataków :) Gorzej gdy one nadchodzą. Myślę, że mam coś podobnego do tego co odczuwa Magda i chyba to normalne u każdej kobiety.
  7. postaraj się poukładać swoje sprawy albo w prawo albo w lewo. Pójdź do lekarza a zobaczysz że wszystko powoli się ułoży.
  8. W takim razie witaj na pokładzie :) Walcz, i bądz dzielna.
  9. Ja w ciągu tych pierwszych dwóch tygodni miałam jeszcze kilka razy lęki. To nie działa tak jak pstryk :) Wszystko w swoim czasie. Pisałam już, ale jeszcze powtórzę, na mnie też ten lek nie działał nasennie.
  10. Nie ma sensu go brać doraźnie. Mnie lekarz zalecił 3xdziennie gdyby się pogorszyło, a tak zwyczajnie biorę 2xdziennie
  11. Klaudus20

    Jedna z Was...

    Cześć, witaj wśród nas :)
  12. Rosanna, gdy pójdziesz do lekarza, nie musisz mu mówić o wszystkim, pamiętaj o tym że zawsze możesz powiedzieć mu tyle ile chcesz. Idę o zakład, że po wyjściu bedziesz chciała wrócić i o czymś mu jeszcze powiedzieć. Wtedy po powrocie do domu, zrób sobie listę, przemyśl wszystko dokładnie i już będziesz wiedziała jak będzie wygladała wasza rozmowa.
  13. Klaudus20

    zadajesz pytanie

    Jestem zła, bo modlę się tylko wtedy gdy czegoś potrzebuję. Wtedy zawsze oprócz paciorka rozmawiam indywidualnie z Bogiem. Dzieci poszły wczoraj do szkoły. Czy chciałbyś wrócić do szkolnych czasów, życia na przerwie, odrabiania lekcji, strachu przed kartkówką i złą oceną?
  14. Klaudus20

    zadajesz pytanie

    Moje skrajne upodobania odbijają się od literatury klasycznej do typowych kobiecych zabijaczy czasu. Lubię też książki w których ludzka psychika jest niezgłębiona. Tutaj polecam książkę "Dom Augusty" M. Axelsson Gdybyś miał coś zmienić w dzisiejszym dniu, co by to było?
  15. Dość często w początkowej fazie przyjmowania leków pojawiają się objawy niepożądane. Jednak trzeba pamiętać, że działanie tabletek rozpoczyna się po 2 tygodniach. Trzymam kciuki, bądź silna Witam na forum i pozdrawiam
  16. Nerwica ma swoje nawroty, które przychodzą w niespodziewanych momentach. Cieszę się że próbujesz z nią walczyć. Nie poddawaj się, bo najgorzej jest siedzieć z założonymi rękami. Nie wiem czy mówiłes o tym swojej dziewczynie, sądzę że powinieneś jej powiedzieć. Ma do tego prawo by wiedzieć o Twojej "chorobie". Wtedy musisz ją nauczyć ze sobą postępować. Tylko Ty wiesz czy chcesz by była obok Ciebie w trakcie ataków, czy potrzebujesz wtedy samotności. Rozmawiajcie o tym, ważne by dziewczyna miała przy sobie leki, które Ci pomogą. Sam widzisz, że nad tym się nie panuje, a pomoc drugiej osoby jest przydatna. Więc nie odizolowuj jej od siebie. [Dodane po edycji:] A i jej rodzice nie muszą wiedzieć co Ci dolega, możesz zawsze wymigać się przemęczeniem organizmu, czy innym powodem.
  17. Są państwowe przychodnie i tam jak najbardziej możesz się udać. Jeśli chcesz się leczyć porządnie to radzę wybrać psychiatrę. Psycholog, może pomóc Ci ustalić skąd te lęki i jak z nimi walczyć, jednak leków Ci nie przepisze.
  18. Venus, jak to mówią: jak nie urok to sraczka:) Wróciłam z wyjazdu, miałam obawy, ale wszystko się unormowało. Pomagam sama sobie i wiele mi to daje. Kiedyś pogarszałam sobie stan, nakręcając się. Teraz tego nie robię ^^
  19. Klaudus20

    Cześć

    Witam Cię ^^
  20. Klaudus20

    donikad

    Chciałabym, żebyś powiedział że do nas nie pasujesz. Witaj
  21. Mój lekarz powiedział mi: "Jesteś wrażliwą duszą, a wrażliwi ludzie już tak mają" "Musisz sama zwalczać chorobę, nie wykluczaj adrenaliny ze swojego życia, ona motywuje i pozwala wyzbyć się natrętnych myśli" Na pytanie czy nie uzależnię się od leków nasennych: "Uzależnienie jest kwestią rozumu: coś mi smakuje, jest mi po tym dobrze, dążę do tego by jeszcze raz skosztować, wziąć. Takie działanie uzależnia, jesli natomiast zaczniesz myśleć o nich jak o lekach a nie cudownych cukierkach na pewno Cię nie uzależnią"
  22. Zawsze uwielbiałam wesela, ale jak złapała mnie nerwica na koniec czerwca to nie wiedziałam jak to będzie bo wesele u siostry ciotecznej Mojego mieliśmy. Pomyślałam sobie, a taam już się lepiej czuję, pójdę na wesele, wybawię się i będzie super. Na mszy lajcik, siedzieliśmy ze szwagrem w samochodzie, on był z moją przyjaciółką, wszystko ładnie pięknie. Wesele było beznadziejne, nikogo nie znałam, wszyscy Ci których znałam czyli teściowie, wujkowie siedzieli w starszej grupie, nas posadzili koło jakichś beznadziejnych ludzi. Koło 19 dostałam ataku, Mój wyszedł ze mną na pole chciałam żeby mi przeszło, poszliśmy na spacer, zaczął boleć mnie brzuch a w środku nakręcałam się coraz bardziej. Zaczęłam histeryzować, w końcu musiałam poprosić szwagra by zawiózł mnie do domu. Wszyscy zaczęli pytać co mi jest, kłamałam że to znów wrzody się odezwały. W dodatku tata powiedział Mojemu by wrócił na wesele i się dobrze bawił bo nie ma sensu by ze mną zostawał skoro ja zaraz dostanę leki i się uspokoję. Szczerze mówiąc nie wyobrażałam sobie nigdy takiej sytuacji, ale pozwoliłam by On sobie tam pojechał i dobrze się bawił. Ja poszłam spać. Rano dostałam kręćka, bo nie wiedziałam co u Niego, do której był, czy się opił i inne schizy. Przetrzymałam. I chwała Bogu bo wyszłabym na jakąś wariatkę.
  23. U mnie ostatnio jest bardzo dobrze, dlatego tu rzadziej zaglądam, bo boję się, że jak się naczytam to mi od was przejdzie. Trzymam kciuki jak zawsze.
  24. Validol, Persen, Mentoval, Nervosol, Valerin Zajrzyj tutaj: naturalne-leki-zwalczajace-depresje-t14143.html
×