
zawilinski
Użytkownik-
Postów
555 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zawilinski
-
jakie neuroleptyki polecacie na sen? ale zeby nie bylo tycia i zamulenia. bo benzodiazepiny to totalny syf.
-
guaranax dziala jak kawa -- 05 lis 2011, 14:17 -- popatrzcie sie na siebie i na swoich rodzicow, popatrzcie sie na znajomych i na ich na rodzicow. nasze pokolenie jakby w ogole nie mialo energii, nikomu nic sie nie chce. wszyscy teraz energy drinki pija, coca-cola, pepsi, dopalacze. wg mnie to nie przypadek, ze teraz szaleje depresja i wiele innych chorob psychicznych. ze mlode dziewczyny zachowuja sie gorzej niz chlopacy. ze teraz 8 latek potrafi zwyzywac i opluc 40 latka bez jakiegokolwiek wachania. wg mnie nie chodzi tu tylko i wylacznie o wychowanie, ze rodzice nie maja czasu dla dzieci. po prostu widze, ze sprawa jest glebsza. wg mnie to jest problem z psychika. a jak psychika zryta to zaczyna sie problem dlaczego ta psychika tak dziala, a nie inaczej. dlaczego w dzisiejszych czasach mlodzi ludzie zachowuja sie gorzej niz zwierzeta?
-
Guzik na jakie neuroprzekazniki dziala fluanxol? -- 04 lis 2011, 14:39 -- Guzik masz problemy ze snem? podobno fluanxol pobudza wiec na sen nie za bardzo. mnie jest potrzebny lek na spanie, ale nie benzo, ktore zamulaja. smieszne badz nie, ale mnie po solianie w miare dobrze sie spi. budze sie 8:30 chodze spac 22:30 czyli 10 godzin snu. plus jest tez taki, ze solian dziala na dopamine wiec mam 2 w 1 - spanie i dopamina. na pobudzenie stosuje guarane w postaci kapsulek guaranax. czyli moj kjoszt miesiecznego leczenia miesci sie w granicach 16zl na miesiac i powiem, ze zero efektow ubocznych. kiedys placilem 180zl miesiecznie i mialem takie zaparcia po wellbutrinie ze szok. na dodatek mialem lęki, spiety bylem jak cholera, ogolnie wykonczony.
-
brak uczuć ja sie nie upieram przy diagnozie schizofrenia prosta. bo ogolnie schizofrenia to nadmiar dopaminy. ja sie upieram przy stwierdzeniu, ze mi tej dopaminy brakuje. od 2 albo 3 tygodni nie biore guaranaxu czyli noradrenaliny i widze, czuje po sobie, ze jestem jakis niedoje.bany. zero sprytu, spiacy jestem, powolny, ociezaly. teraz lęków nie mam. jak bralem guaranax to mialem powera i czasami mialem chec kogos zwyzywac, a nawet pacnac w leb za to, ze ktos glupio mowi albo opiepsza sie z robota. problem w guaranaxie jest taki, ze jego za duzo nie mozna brac, bo moga wytworzyc się lęki albo nerwica, ale tylko wtedy gdy dziala czyli w ciagu tych 6-7 godzin jego dzialania. czyli brakuje mi dodatkowo noradrenaliny. teraz depresji nie mam wiec serotonina w porzadku. brak uczuć jak na razie diagnoza pomogla mi w tym, ze solian 2x200mg mam po 6,40zl, mam orzeczenie o niepelnosprawnosci w stopniu umiarkowanym na 3 lata. jak sie nie bede chwalic ludziom, ze jestem chory to bede sobie zyl. jakbym mial diagnoze zaburzenia osobowosci to nie dostalbym 1,5 rocznej renty z czego bym nie mial pieniedzy na prostowanie zgryzu, ktory uszkodzilem sobie jak sie powiesilem na szaliku, bo przygryzlem jezyk i wszystkie zeby pokrzywily sie w cholere, bo taki byl nacisk. wiec nie uwazam, zeby mi ta diagnoza zaszkodzila. mam do czynienia tylko z dwoma lekarzami. jeden jest u mnie na miejscu to lekarz rodzinny. chodze do niego raz na 3 miesiace, przepisuje mi 3 recepty 2x200mg solianu i jest git. jak chce jakis lek nowy wprowadzic to jade do raciborza do swojej psychiatry i ona mi przepisuje leki albo jezdze do niej jak trzeba jakies zaswiadczenie. ona nie robi mi zadnych problemow, bo juz chyba wszystko widziala, bo choroba psychiczna to jet syf tego swiata. kiedys chcialem i to bardzo zmienic diagnoze. ale ta, ktora teraz mam czyli schizofrenia prosta powiem, ze nawet mi nie zaszkodzila. bo co ma papier do mozgu? wg mnie zaburzenia osobowosci to jest pikuś przy tym co my mamy. a lekarka powiedziala mi, ze na zaburzenia osobowosci nie ma renty. jak przy wypisie, ze szpitala to uslyszalem to po dwoch dniach sie powiesilem. dlaczego? bo nie dosc, ze bylo totalne dno, to ta mloda lekarka, ktora robila specjalizacje z psychiatrii czyli zrobila swoje 6 lat studiow i teraz sie spacjalizowala to ona mi powiedziala, ze nie mam szans na rente czyli jakby zabila we mnie chec walki o zycie. i to uwazam za najwieksze skurw.ysynstwo jak lekarz cie skresla. siedzialem 6 tygodni w szpitalu klinicznym uniwersyteckim w katowicach i te gn.oje studenty zas.rane lekarze tak mnie potraktowali. w nastepnym szpitalu spedzilem chyba 13-14 tygodni, ale powiem, ze mnie postawili na nogi. i nigdy juz nie pojde do szpitala, bo szpital jest bialy, nudno, jest go.wniane zarcie i jest tylko korytarz albo wszyscy spia albo pala albo same same szajbusy. mam to gdzies. wole lezec smierdzacy, nieumyty, osrany w domu niz isc do szpitala.
-
nie wiem jak wy, ale ja bede sie leczyl, zyl, pracowal i ogolnie wszystko robil, zeby bylo mi lepiej dopoki beda zyc rodzice. jesli do momentu smierci moich rodzicow nie bede mogl sie sam utrzymac z wlasnej kasy albo w jakikolwiek inny spoosb to sie wieszam. a teraz mam iles tam lat na zycie, na cieszenie sie zyciem poki, teraz ogolnie bede robil to co robi normalny czlowiek czyli bede zyl. juz piepsze plany na przyszlosc, bo planowalem wiele a go.wno z tego wyszlo. serio mialem duze ambicje, ale schizofrenia prosta blokuje wszystko. mialem kilka lat na zal do boga, do wszystkich, do siebie, do choroby. przeszlo mi. teraz zyje tym co przyniesie mi dzien. jak jestem chory to leze w lozku. jak poczuje sie lepiej to robie co zazwyczaj.
-
a ja dzisiaj taki motyw na imprezie. kuzyn ma narzeczona, a ja takie przeczucie, ze ta narzeczona mojego kuzyna dziwnie sie na mnie patrzy. wiem, ze jest to cos ze schizofrenii, bo odbieram to jakby ona sie na mnie patrzyla i mi sie wydawalo jak patrzylem na jej wzrok, ze jej sie podobam pomimo tego, ze moj kuzyn oswiadczyl sie tej dziewczynie 3 miesiace temu. inny motyw mam taki, ze czasami mi sie wydaje, ze jestem wazny i ze zostalem stworzony do wyzszych celow. moze nie jak jezus, ale ze nie jestem plebsem. po prostu ze jestem wazny. ja juz wszystko przezylem: depresje, nerwice, schizofrenie. gorzej byc nie moze. czasami mam taki motyw ze wzrokiem, ze jak ktos sie na mnie patrzy to ja odczuwam ten wzrok patrzacego na mnie jakby wszystko o mnie wiedzial i ja sie wtedy stresuje, bo mi sie wydaje patrzac na jego zrenice, ze on wie co ja mysle albo wie co zrobie. wiem, ze to jest chore, ze to choroba, ale to jest tak popierniczone, ze jak ktos to przezyl ten wie z czym to sie je.
-
Korat o jakiego typu pracy, stanowisku pracy mowisz?
-
shinobi i co myslisz, ze jak sie zle czuje to dzien tak fajnie wyglada? dodaj do tego lęki i mysli samobojcze to nie wiem czy tak fajnie mi dzien mija. trzeba to wszystko robic. moje gadanie, ze zle sie czuje go.wno tutaj daje.
-
moj dzien wyglada jak kazdy dzien bezrobotnego. wstaje o 9. myje sie. jade po chleb do sklepu. jem sniadanie. gram na kompie. jem zupe. jak rodzice przyjada z pracy to jem drugie danie. a potem cos z ojcem robimy wokol domu. wracam na kompa. kolacja. mycie spanie. a myslalas ze jak moze wygladac moj dzien. urzad pracy czynny do 15 wiec do 15 rozsylam jeszcze cv albo rozwoze do firm albo do pup. i tyle. -- 24 paź 2011, 09:20 -- Guzik a jak twoj dzien wyglada?
-
paradoksy daj spokoj -- 23 paź 2011, 19:48 -- zebralo sie kilku moderatorow i mysla ze im wszystko wolno. jakby wam z gory nie dano wladzy to nic byscie nie mieli. dajcie spokoj.
-
brak uczuć ludzie to najwieksze skur.wysynstwo na ziemi. jak jestes zdrowa to cie kazdy lubi, jak jestes chora to kazdy ma cie w du.pie. musisz wynioskowac czy serotonina ci pomaga czy szkodzi. czy dopamina ci pomaga czy szkodzi. i na tej podstawie dobieraj leki. jesli serotonina ci szkodzi to w zadnym wypadku nie bierz lekow na serotonine. jesli dopamina ci szkodzi to nie bierz lekow na dopamine. ja tylko moge podac swoj przyklad, ze od kiedy biore leki tylko na dopamine to moge w miare spac, wszystko jest w miare. nie mam mysli samobojczych, w miare mam energie, w miare mi sie chce rzeczy robic. na serotoninie lezalem caly czas w lozku, mysli samobojcze, najgorszy gnoj jaki mogl mnie spotkac to serotonina. dlatego tego go.wna nie biore, bo wiem jaki to ma na mnie wplyw. u lekarza psychiatry bylem w lipcu, u lekarza rodzinnego 30 wrzesnia, dostalem recepty na 3 kolejne miesiace i sam zagluje w solianie miedzy dawakami 350mg a 400mg. i na razie dla mnie nie ma nic lepszego niz solian. moga se byc leki za 600zl i wiecej, ale mnie nie jest stac wiec nie biore. -- 23 paź 2011, 17:19 -- Korat jak sie czujesz bez lekow? jakie masz obecnie ubytki w psychice i zdrowiu?
-
Korat na jakich lekach teraz jestes?
-
CZY MOŻNA PRZERWAĆ TERAPIĘ U PSYCHOLOGA?
zawilinski odpowiedział(a) na wokalistka temat w Zaburzenia osobowości
zawzsze wszystko mozna przerwac. nawet przerwac zycie - tzw samobojstwo. -
jak mam depresje albo nerwice to sie nie tne jak poje.bany, bo pozniej to chu.jowo wyglada dur.nie. wg mnie za dobrze sie czujecie. wam by sie przyadal patologicznie niski poziom dopaminy, to by wam sie odechcialo wszystkiego. nie mielibyscie sily sie umyc a co dopiero sie ciac pala.nty.
-
Po jakich lekach macie największą chcicę na sex? Jakbyscie mogli napisac nazwy lekow, po ktorych mieliscie duza ochote na sex.
-
Guzik chyba sie nie zgodze. bo brak uczuć nie dosc, ze nie umie sobie dac rady z mozgiem to w dodatku dowiedziala sie, ze ma powazne problemy z tarczyca i nie wiem czy bylbym tak zadowolony na miejscu braku uczuć, bo teraz musi sie skupic na mozgu i tarczycy.
-
ula_ a co choroba psychiczna nie jest na cale zycie? ponad 90% ludzi nie wychodzi z choroby psychicznej. ja mowie choroby nie epizodu krotkiego co trwa ponizej 1 roku. nie mam wyboru musze brac solian chocby do konca swoich dni.
-
moja matka nie umie skumac, ze ja nie wydole na 12 godzinnych zmianach jako pracownik dozoru, a nie bede mowic, ze o nocnych zmianach to moge zapomniec. ze nie dam rady wykladac towaru w sklepie, bo jestem zbytnio zmeczony. co z tego, ze bede sie czul dobrze przez 2 tygodnie. a potem jak zwykle albo nie bede mogl spac albo lęki albo mysli samobojcze. ja lepiej znam swoja psychike, swoj mozg niz ktokolwiek. moi rodzice sa jakby zaslepieni widmem zwyciestw w swoim zyciu. to, ze im sie dobrze wiedzie to niech se tak bedzie. ja jestem skreslony na starcie i musze sie z tym pogodzic chociaz caly czas sie buntuje, bo caly czas eksperymentuje z lekami na wlasna reke. probowalem juz wszystkiego, ale nie bo moi rodzice uwazaja, ze jestem zdrowy i w du.pie maja diagnoze. ja tez mam w du.pie diagnoze, ale to nie zmienia faktu ze w moim mozgu jest za malo dopaminy, ktora jest mi wrecz niezbedna do funkcjonowania nawet jakotakiego. oczywiscie caly czas nie czuje emocji, uczuc. ja bez solianu caly czas bym lezal w lozku, mialbym mysli samobojcze, mialbym lęki, bylbym zamulony, nie moglbym normalnie spac, bylbym wiecznie zmeczony, tylbym. po 5,5 roku juz moge powiedziec, ze znam koszmar ludzi chorych psychicznie i chorych psychicznie, ktorzy biora leki. ja bez solianu jestem zerem. ja bym musial pokazac matce po 2 miesiacach co to znaczy nie zazywac leku, ktory ratuje ci zycie. ona juz zapomniala, ze wisialem, ze zdychalem, ze slina mi kapala z geby, ze bylem tlusty, nie mialem energii, nie moglem biegac. ogolnie nic nie moglem. gorzej juz byc nie moglo. ale oni o tym zapomnieli. ja tego nie rozumiem. staram sie jak cholera, a tu taka zlewa na mnie. ze ja musze znalezc prace. dawno bym znalazl, ale nie moge sie wszedzie pchac, bo ogranicza mnie zdrowie. musi byc to koniecznie pierwsza zmiana 8 godzinna i inaczej nie da sie, bo testowalem to juz na wszystkie mozliwe sposoby i juz. skladam te zas.rane cv tam gdzie sie da. wiem, ze wiekszosc ludzi przyjmowana jest po znajomosci wiec nie mam szans. ale mojej matce wydaje sie, ze zwojuje swiat. jakby tak nagle ja zwolnili to zrozumialaby bol ludzi, ktorzy zasuwaja za 1034zl netto tzn 1386zl brutto. moj problem jest taki, ze ja nie moge caly czas brac 400mg solianu. nie moge, bo potem zaczyna sie bezsennosc, a z bezsennosci wynika zmeczeniei wszystko co najgorsze. wiec musi byc zalozmy 400-350-400-400-350-400-350-400-400-350-400-350. i tak w kolo macieju. to jest chore, ze ja musze kombinowac jak oszukac chemie w mozgu tylko zebym sie dobrze czul. testuje juz od ponad dwoch lat i sie nadal osr.ywam, bo mozg jest cholernie czuly. nie wiem jak wy kombinujecie, ale mnie zostal tylko solian do popisu. brak uczuć chcac nie chcac, po 4,5 roku od wystawienia diagnozy musze sie niestety zgodzic z diagnoza mojej lekarki dlatego ze: - solian mi pomaga na dopamine, a jak cos pomaga tzn. ze jest antidotum na przypadlosc, - jak nie biore solianu to mam depresje, lęki i mysli samobojcze, - caly czas pomimo brania odpowiedniej dawki solianu nie czuje emocji, uczuc, - do tej pory nie doprowadzilem sie do porzadnej remisji przynajmniej 6 miesiecznej, ktora charakteryzowalaby sie stabilnoscia zdrowia psychicznego. po prostu twierdze, ze jak nie bedzie nowego skutecznego leku to ja moge zapomniec, ze bedzie lepiej, a uwazam, ze jestem po uszy w gownie.
-
a od kiedy u mnie w domu zamieszkal szwagier gnebiony jestem przez ojca mojego, siostre moja i przez szwagra. on widac pochodzi z rodziny patologicznej, a ja coraz mniej mam do powiedzenia w domu. jak bede czul sie na serio zle to sie powiesze i tyle. -- 17 paź 2011, 19:57 -- to normalne. bo nikotyna podnosi dopamine, ale zazwyczaj uzaleznia fizycznie czytaj. papierosy. -- 17 paź 2011, 20:00 -- od kiedy jestem chory tak mam, ze jak chce mi sie jesc to jem jak swinia az sie nasyce. jak mam ochote na sex to onanizm do pierwszego wytrysku. jak chce mi sie spac to ide spac. zachowuje sie jak moj kot. ktorys z tych trzech popedow to to robie od razu, bo jak tego nie zorbie to o niczym innym nie umiem myslec. i tyle. jestem jak moj kot: bezmozgi zwierzak.
-
mam tak samo jak ty. socjofobia. i w podobnym wieku zaczelo piepszyc mi sie zdrowie psychiczne, ale olalem sprawe. teraz jestem cieniem siebie i dalbym wiele, zeby moc czuc emocje. emocje to bylo cale moje zycie. teraz nie mam nic procz zoladka, ktory chce jesc, ch.uja, ktory od czasu do czasu chce je.bac i glowy, ktora chce spac. jak chce mi sie sexu to moglbym zrobic tak: podejsc do laski. calowac sie z nia, lizac. uprawiac sex do pierwszego wytrysku, a potem niech idzie sobie w cholere. w ogole na niej mi nie bedzie zalezec. zrobilbym to tylko dlatego, zeby zaspokoic glod seksualny i nic poza tym. zadnych rozterek moralnych, ze to zle ze to dobre. mam potrzebe ruchania i juz. nie jest to zalezne ode mnie tylko od mojego mozgu. tak mam i musze z tym zyc.
-
jedyne na co mam chec to jesc, spac i uprawiac sex. serio. zadnych wyzszych popedow. tak jak zwierze. nic mnie nie kreci. -- 16 paź 2011, 19:05 -- brak emocji to brak kontaktu ze swoja osobowoscia i brak kontaktu ze swiatem zewnetrznym.
-
chlopie w tym watku tylko sami tacy. ale jedni do tego maja depresje, inni lęki a jeszcze inni co innego. nie czujesz emocji nie jestes czlowiekiem. tyle ci moge powiedziec. a jak nie jestes czlowiekiem tylko kamieniem to jaki sens zyc. ile masz lat?
-
tego juz za wiele. na 300mg solianu depresja, mysli samobojcze i lęki. na 400mg nie. nic juz z tego nie rozumiem. z tego co widze to nie nadaje sie do pracy, bo moj stan jest niestabilny i chyba pojde walczyc o zasilek dla chorych psychicznie bezrobotnych w opiece spolecznej. zeby pracowac jako dozorca mienia musialbym nie miec depresji, mysli samobojczych i lękow przez minimum 6 miesiecy. moj stan nigdy nie byl w remisji stabilny przez minimum 6 miesiecy. to co my mamy to najgorszy syf pod sloncem. chyba zrobie tak, ze jesli nie bedzie postepow w leczeniu i w kasie to ochraniacz na zęby, szalik na szyje i dawaj zawisaj.
-
Zbychu77 bzdury gadasz. 200mg nic mi nie daje. czytales chociaz ulotke? tam pisze ze do 300mg na dobe na objawy negatywne. do 400mg na jedna dawke. zapytaj sie topielicy ile bierze solianu na dobe. 1000mg. i sprawdzalem wczesniej i 400mg solianu dziala na mnie dobrze. i nie gadaj bzdur. powiedz ile czasu juz chorujesz?
-
Zbychu77 bralem solian kiedys 300mg rano, 300mg wieczorem, ale do tego byla wenlafaksyna. nic nie dalo. bralem 300mg na wieczor, ale wtedy byl jeszcze wellbutrin. byl to najlepszy i najdluzszy okres w mojej chorobie, ale zaczely sie lęki i ciezkie zaparcia przez wellbutrin. bralem solian 400mg bylo dobrze az do momentu gdy nie moglem zasnac i obudzilem sie zmeczony jak po 24 godzinnej szychcie. wiec zjechalem na 300mg solianu, zachwyt dlugo nie trwal, bo zaczely sie lęki, doly. teraz biore 400mg solianu i jest srednio, bo chyba powoli te lęki i doly zaczynaja mijac, ale ja pewny nigdy do konca bym nie byl. biore z rana do tego solianu 400mg, 1 guaranax tzn wyciag z guarany. z rana jeszcze ujdzie, ale po poludniu gdy solian slabnie zaczynaja sie lęki jak cholera. ja na serio nie mam na siebie pomyslu. topielica wyczynem nie jest czuc uczucia tylko zeby psychika wrocila do normy. wg mnie zeby remisje nazwac remisja trzeba minimum 6 miesiecy w niezmiennym stanie, a moze rok albo 2. nie wiem tego. ale co innego studia gdzie bylem chory i tez chodzilem, a co innego wymagajaca i stresujaca praca.