
baraqs
Użytkownik-
Postów
92 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez baraqs
-
Chciałbym zareklamować stronę Neopomoc, i forum, którego jestem Adminem. Jest to forum użytkowników neostrady, więc jeżeli masz jakieś kłopoty z tą usługą, lub jeżeli masz problem ze sprzętem, albo wszystko inne związane z neostradą, to bardzo serdecznie zapraszam na nasze forum http://neo.superhost.pl/[/color:7c1d6ac4 f6]
-
A może tak zaproponuję malutki teścik ? Niedawno w sieci pojawił się test Cyprysa http://testcyprysa.rezonet.com.pl Jest to test na sprawdzenie, jak bardzo szarymi ludźmi jesteśmy. Po prostu kliknij i sprawdź jak bardzo jesteś szary Uwaga, strona z tym testem otwiera się straaaaaasznie powoli, czasami trwa to kilka minut, cóż taki serwer
-
Podaję link, do strony, na której można przeczytać opinie ludzi na temat leków psychotropowych, ich działania niepożądane, i o ich zaletach http://www.republika.pl/mario236/
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
baraqs odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Zemdleć można, ale będzie to wina niedotlenienia mózgu, i raczej w wypadku starszych osób, lub cierpiących na schorzenia sercowe. Wiadomo, atak paniki wiąże się ze zwiększonym cisnieniem krwi, przyśpieszone tętno i takie tam, więc teoretycznie osoba chora na serce, może zemdleć, ale nie zdaży się to nigdy osobie zdrowej, młodej. -
Strach przed wystąpieniem publicznym, to nie nerwica, to jest trema, czyli to co ma większość ludzi, no może trochę za mocno ją przeżywasz. Nerwicę nie jest tak prosto wyleczyć samym mówieniem "nie", no może później być to pomocne, ale nie na początku choroby, bo tak naprawdę, to jej nie znamy, dopiero zaczynamy ją poznawać, i boimy się (każdy ma inne leki), tak jak ja, nagłej śmierci, lęku przed omdleniem...... Często myli się zwykły stres z nerwicą, a to niedobrze, gdyż miesza się ludzi naprawdę cięzo chorych z ludźmi, którzy po prostu są mocno zestresowani, i mają sporo lęków, ale czy nie zaliczymy do tego, lęków nastolatek, aby nie przybrać na wadze, lęków maturzystów, przed jakimś testem, czy to egzaminem, lęków przed wieczornym wracaniem ciemną uliczką do domu, i tak dalej, i tak dalej. Nie każdy lęk, to już nerwica, czasami może to być depresja jesienna, bo też mozna mieć takie lęki. Nie można mówić, że łatwo jest zwalczyć nerwicę, bo ktoś nie chorujący na nią gó..o może o tym wiedzieć. Jak się siedzi 6-ty miesiąc w domu, jak się ma 20-ty napad paniki w tym tygodniu, gdy po raz któryś przewożą Cię do szpitala, bo wydaje Ci się, że umierasz, albo tracisz przytomność, a tam wykluczają chorobę fizyczną, gdy już wyjesz z rozpaczy, bo wszyscy traktują Cię jak psychola, gdy już zrobiłeś/aś się takim odludkiem, że wkoło Ciebie jest tylko rodzina, a znajomych zaczynasz unikać, to zapewniam Cię, że to jest nerwica, i żadne mówienie jej "nie", nie pomaga. Przepraszam, za ostre słowa, ale tak czuję
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
baraqs odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ale wiesz co kolego ? Nie zamierzam się poddawać, zwalczyłem ciągoty alkoholowe, zwalczyłem, nałóg palenia tytoniu, i zwalczę nerwicę, chociaż bedzie to trudna walka, ale jak ja to mówię "stary jest twardy, i nie podda się tak łatwo". Mam 30lat, cudowną córeczkę, mam świetną matkę, której mi zawsze brakowało, no i mam was, ludzi którzy tak jak ja chorują, lecz starają się wzajemnie wspierać, czy to w upadkach czy wzlotach. -
Oooo, więc kolega biega po lesie, no no, pozazdrościć tylko. Ja to w lesie miewam najgorsze ataki, zaraz mi się wydaje, że stracę przytomność, że upadnę i nikt mnie tam nie znajdzie. Wydaje mi się, że spada mi zawartość cukru we krwi (choruje na cukrzycę typ 1), i dostaję takiego ataku paniki, że aż mi w oczach ciemnieje ze strachu, a serce z piersi się wyrywa....
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
baraqs odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
A dla mnie to raczej wygląda, jak depresja, a nie nerwica, chociaż leczy się to podobnie. Po prostu tracisz wiarę w siebie, a to jest objaw depresji, i mam takie pytanie odnośnie Twojego leczenia u psychologa, czy Ty miałaś terapie indywidualną, czy grupową, bo może warto zastanowić się nad terapia w grupie ? Najważniejsze jest, aby ktoś pomógł Tobie zwalczyć te psychiczne dolegliwości, abys wiedziała, że jest ktoś, dla kogo warto żyć, i warto się starać, aby wyjść z tej choroby. Będąc samotnymi, spadamy tylko dalej w otchłań rozpaczy i chorób, potrzeba zastrzyku w postaci przyjaciela, w postaci miłości i wsparcia bliskich. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
baraqs odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Zapada się na nerwicę lękową w ciągu kilku lat, przynajmniej ja tak mam. Jestem byłym wychowankiem domu dziecka, pochodzę z patologicznej rodziny, naduzywałem alkoholu (aktualnie od 8 lat nie tknąłem alkoholu, i nigdy juz nie zamierzam tykać) , moja partnerka odeszła ode mnie, zostawiając ze mną 4 letnie dziecko, a wcześniej miewałem przez nią też duuużo problemów, jestem chory na cukrzycę typ 1, mam przeciwwskazaną pracę : -na wysokościach, -przy maszynach w ruchu, -na otwartej przestrzeni, -wymagającą ostrości widzenia, -w porze nocnej, -ciężka fizycznie, A pomimo tego wszystkiego, wszyscy traktują mnie jak pasożyta. W Sądzie, gdy walczyłem o córkę, Pani Sędzia nazwała mnie jawnie pasożytem, bo nie pracuję. Pracownica z opieki społecznej, zachowywała się też jakbym był ludzkim odpadem. Wszędzie, gdzie się nie ruszę, zawsze wypominają mi, że nie mam pracy, i że jestem pasożytem, mieszkam na osiedlu gdzie żyją same ku...y i złodzieje, chcesz zobaczyć ? www.slumsy.neostrada.pl Nie mam przyjaciół, kolegów, koleżanek, znajomych..... Mam tylko córkę (za którą dziękuję Bogu), od kilku tygodni po raz czwarty wróciła do mnie moja była partnerka, ale zapewne jak zwykle do czasu, aż jej się znowu coś w głowie pomiesza. Mieszkam z matką, i jestem, na jej utrzymaniu, wychowuję sam moją córkę Emilię (ma 5lat), i szczerze powiedziawszy, to wiem, że ludzie użalają się nad sobą, tylko dlatego, bo to inni się do tego przyczynili. To inni ludzie wpędzają nas w kłopoty, to przez innych, mamy świadomość, że jesteśmy gorsi, ale czy rzeczywiście jesteśmy ??? NIE, jesteśmy czasami nawet lepsi od innych, lecz nikt nam nie chce podac pomocnej dłoni, bo po co ? Traktuje się takich jak ja, jak psycholi, jak pasożytów, i nierobów. Kiedyś miałem drugi stopień niepełnosprawnosci, i zasiłek stały z opieki, teraz nie mam nic, nawet na leki nie mam, i mój stan coraz bardziej się pogłębia, gdyż mam napady paniki już w domu, kilka razy dziennie, więc co tu dużo mówić, jest ciężko, a będzie jeszcze ciężej. Jeżeli nie stać mnie na zapewnienie sobie pieniedzy, na pokrycie podstawowych potrzeb, to jak na mnie ludzie mają patrzeć ? Każda laska zwraca uwagę na zasobność portfela, i jaką bryką śmigasz. Każdy na około patrzy, jak chodzisz ubrany, i z kim się zadajesz, a jak ktoś spotka Cię w przychodni zdrowia psychicznego, to jak myślisz, czy ludzie nie zaczną się śmiać za plecami ? Życie nie jest takie proste, co innego, gdybym miał wyższe wykształcenie, ale ja skończyłem OHP, więc mam konkretne braki, a to tylko dlatego, że moja rodzina piła wódę, i nikt mnie nie wspierał. Sam zerwałem z piciem alkoholu, a po śmierci ojca, pomogłem matce zerwać z tym paskudztwem. Rzuciłem palenie papierosów, a matka w zamian założyła mi internet, bo to i taniej, i zdrowiej. Za to, że jestem dobrym synem, wzięła mi kiedyś komputer na raty, a czy obcy ludzie cokolwiek pomogli mi zrobić ? Wszędzie jest się tylko ocenianym, przez każdego, i właśnie temu, traktujemy nasz dom jak azyl, i tak bardzo się do tego przyzwyczajamy, że zaczynamy bać się wychodzić na zewnątrz, u mnie to już jest nawet lęk przed nagłą śmiercią, nagła panika chwytająca mnie kilka razy dziennie we własnym domu. Gdybym mógł, to wyłbym z rozpaczy. Brałem lek Asentra, lecz wyszło na to, że jestem na niego uczulony, spowodował ostry, przeraźliwy ból brzucha, i tak mi było słabo, że następne trzy dni wracałem do stanu poprzedniego. Brałem też Anafranil SR75, lecz tylko pogłębił mój stan, do tego stopnia, że wolę już te napady paniki, niz to co wtedy przeżyłem, po 4 dniowym zażywaniu tego leku. Są różne problemy, i różne powody, przez które mamy tą chorobę, ale nigdy, przenigdy, nie powiem, że jest to użalanie się nad sobą, a choroba, to bułka z masłem, bo nie każdy ma takie same objawy, i jedni mają jeszcze jakieś wsparcie w rodzinie, a inni, nie mają nikogo. Zresztą u każdego są różne lęki, i o różnym nasileniu, więc proszę nie wwalać wszystkiego do jednego worka. Wyleczyć się z tego da, to jest oczywiste, i to jest dość łatwa droga, lecz tylko wtedy gdy mamy wsparcie innych osób. I niestety, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że są kryzysy, więc nawet po zaleczeniu, choroba może się w pewnej chwili znowu pojawić, przeważnie jest to spowodowane jakimś nagłym dodatkowym stresem, lub ponowną samotnością, tak jak w moim przypadku. pozdrawiam wszystkich, i życzę Zdrowia, przez duuuże Z. -
A ja, mam lek przed wychodzeniem z domu, i jakieś dodatkowe paniczne ataki strachu, który pojawia się gdy wstrzykuje sobie insulinę (jestem chory na cukrzycę typ 1), robi mi się nagle słabo, i ręce drżeć zaczynają, często pojawia się to gdy siedzę przed komputerem, nie potrafię skupić się na niczym, nawet na graniu, czy przeglądaniu stron w necie, tylko wyczekuję ataku, wyczekuję i staram się z tym walczyć, ale nie zawsze mi to wychodzi A tak na marginesie, to nie wychodzę z domu od pół roku, tzn wychodzę, czasami, raz na dwa tygodnie, ale zawsze w towarzystwie innej osoby, bo tak strasznie się boję samotnego wyjścia, jeszcze jak jestem blisko domu, to jest w miarę dobrze, ale do autobusu już nie wsiądę, chociaż miewam dni, w których czuję się silniejszy, i daję radę zmniejszyć te swoje napady, na tyle, aby gdzieś się udać, np do lekarza, chociaż ostatnio niestety lęk bierze górę nad moimi myslami. Brałem leki Asentra, później Anafranil, lecz skutki uboczne były tak przerażające, że zaprzestałem ich brania, nasilały tylko moje fobie, dodatkowo po Anafranilu mogłem zapomnieć o współżyciu seksualnym, gdyż objawiał się wtedy całkowity brak potencji Oj biedne to życie chorego człowieka
-
Wpadłem tutaj przypadkiem, poprzez google, po kolejnym ataku paniki, na który zacząłem szukać lekarstwa. Poczytam wasze posty, a może znajdę jakieś skuteczne metody na walkę z panicznym lekiem, wiadomo - zawsze to raźniej w grupie Jestem jednym z Adminów forum uzytkowników neostrady http://neo.superhost.pl więc jeżeli ktoś ma jakieś problemy z usługą neostrada, to tam znajdzie pomoc, no a ja postaram się tutaj pomóc sobie, i o ile to będzie mozliwe także innym. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, i całuski dla Pań