wieslawpas

evvelinka, no tak taki okres z atakami to mialem na wiosne, ale to byly fajne czasy jeszcze wtedy. Teraz tez caly czas czuje sie zle, poza chwilami po wybudzeniu.

mirunia, ksiakze to wole napisac niz poczytac, czytanie za malo przciaga uwage. W dzien goscie na parkingu nie maja czasu na rozmowy bo jest ruch. Spanie jakies tam jest, nie ma co narzekac.

scarlett33, to ty faktycznie jestes od tego uzalezniona, na mnie to az tak mocno nie dziala wiec sie nie uzaleznilem.

mirunia, ja tam jestem uzalezniony od tych rozmow na parkingu jak od narkotyku. Mirtapizyna biore i jakos spie. Generalnie nie wiem czy zasypiam po lekach, czy sam z siebie poniewaz czas od zazycia leku do zasniecia jest bardzo dlugi. Mimo wszystko kazda noc mam przespana i nie cierpie na bezsennosc.

ja nie mam napadow paniki, ale za to mam takie chroniczne napiecie, czasy kiedy mialem napady mozna uznac za fajne bo ataku przychodzil spokoj a to napiecie meczy mnie ciagle. -- 18 mar 2014, 21:34 -- gonka, prawda jest taka, ze choroby nie widac i ludzie maja nas za zdrowych, ktorzy sobie cos wymyslaja.

traqx, mozesz sie zapisac na taki polroczny kurs przyotowujacy do matury i po tym kursie jestes dopuszczona na matury. -- 18 mar 2014, 21:25 -- Lonely94, aha, to zapodaj jakis temat.

Lonely94, tutaj wszyscy chetenie z porozmawiaja.

a mnie meczy dzis mocne napiece i nie wiem jak sobie z tym poradzic, mysle ze potrzebuje rozmowy. Nie moge sie doczekac, az bede mogl pojsc pogadac sobie na parkingu a jak wroce to zazyje sobie jakies benzo na uspokojenie. W sumie nie wiem co lepsze, clon, afobam, czy moze chlorprotixen?

Nefertari, a co to za watek, bo go nie widze.

Bralem coaxil i trzeba przyznac, ze byly to bardzo fajne czasy.

Przeciez ja na nic nie marudze... wczorajszy post bardzo mi sie podobal, jak go pisalem to sie znacznie uspokoiłem. Bardzo sobie cenie cos takiego jak spokoj.

Lekarz jest OK, po porostu powiadzialem mu kieds ze potrzebuje cos mocniejszego od afobanmu, to zapisal mi clona, ale widze ze afobam bardziej mnie uspalaja jednak.

No wlasnie tez zauwzzylem ze afobam bardziej uspakaja niz clon. Nie wiem czy tak wlasnie powinno byc???? -- 17 mar 2014, 23:53 -- monmaria, A co mi przepisal? Mam jedno i drugie, ale nie wiem co mocniejsze.

Co radzcie zażyc żeby poczuc spokoj? Rzecz w tym, ze cały czas czuje takie napiecie i chcialbym miec od tego chwile spokoju.

spoko juz zasypiam normalnie zostalem przy stilnoxie

co bardziej uspokaja clon czy afobam, relanium?

Kiedyś brałem jedna tabletkę pernazny i chodziłem cały czas zakręcony, jakbym napił sie jakiegoś alkoholu, ale trzeba powiedzieć, że rzeczywiście dobrze wyciszala. A jak zażylem dwie tabletki to już w ogóle nic mnie nie obchodziło.

Willy Montero, ja te pamiętam takie stany po zażyciu zolpiremu - mam na myśli taka błogość. Fajne to było, jadłem wtedy ciastka przed snem cała dużą paczkę, tuz po zażyciu tabletki i miałem takie fajne poczucie błogości... Mocno tez działała mi wtedy wyobraźnia i wyobrażałem sobie rożne sceny, które prawie jakby działy sie naprawdę. Lubiłem tez wtedy oglądać zdjęcia ludzi z forum. Nie wiem jaki jeszcze lek może dać i przynieść taka ulgę. Ale z lubością wspominam te czasy kiedy brałem 1,5 tabletki stilnoxu i czułem, że odpływam... Działo się to zawsze jakieś 5 minut przed zaśnięciem. Momentu zasypiania nigdy nie pamiętałem. Pamietam, ze jak pisałem to zamazywały mi sie literki w oczach. Pisałem tez wtedy długie sążniste posty na forum, co mnie uspokajało. Gdzie jest ten dawny spokój... Pamietam jak pisałem długiego posta do pewnego użytkownika z innego forum, literki wtedy przeskakiwały mi miedzy soba to właśnie wtedy zażyłem po raz pierwszy półtorej tabletki a nie cala. Fajne czasy może kiedyś jeszcze wrócą.

simanko ja spie juz calkiem dobrze biore 1,5 stilnoxu i po tym zasypiam, albo i nie. Generalnie spie w dzien jak nie wyspie sie w nocy.

jaka dawke mirty biezecie na zaśniecie?

dzisiaj zasnalem mam wrazenie, ze sam bo po godzinach od zazycia leku. No ale wyspalem sie porzadnie, trzeba powiedziec.

No dokladnie to jest, dobrze przemyslany rozklad ktory mi zapelnia 100% dnia.

No wczoraj wzialem wieksza dawke paro w koncu. Jak do tej pory bralem tylko 10 mg, ale lekarz mi zwiekszyl to do rozsadnych dawek. Wczoraj zarzylem 30 mg

co ja tutaj bede zmienial jak ja takim rytmem zyje juz pare miesiecy, dzisiaj to co zmienie to zarzyje leki nasenne wczesniej, bo wczoraj to juz switalo jak zarzylem. Pozniej spalem do 15:30. Dzisiaj zarzywam leki o 3.

w sumie to nie pamietam, czy bralem wczoraj.