wieslawpas

Ok, przekaże pozdrowienia. Nie wiem w jakim bede nastroju jak wroce... moze wroce nakrecony, a moze uspokojony. pozniej trzeba bedzie tez spędzić jakoś kawalek nocy. Nie wiem jak bedzie ze spaniem, ale w sumie to spokoj jest ważniejszy od spania. No ale ostatio z tym spokojem to u mnie slabo. Wciaz pojawiaja sie jakies napiecia. Meczy mnie to po nocach.

o kurcze nie macie o czym pisac? jej przez chwile odposcila mi nerwica i poczulem sie wspaniale, chcialbym tak sie czuc zawsze, taki spokoj, taka zwyczajnosc. wiec to jednak jest mozliwe byle tylko nie straszyc sie wlasnymu myslami...

Aluś, mechanim jest prosty samonakręcanie. No ciesze sie, ze za chwile pojade na parking pogadac z Edkiem :) Jak usiądę naprzeciw niego to też poczuje sie dobrze. Wyjme piwka, postawoe cole na stole starym zwyczajem i zaczniemy rozmawiac. Takich chwil w życiu powinno być więcej. Dlatego lubie tam przyjezdzać i rozmawiac. A już najbardziej lubie wyjścia do toalety, kiedy wychodze sie przewietrzyć. Niesety pożniej znowu trzeba wracac do mieszkania i przeżywać swoje objawy, aż do zaśniecia. Nie wiem jak ja bede spal tej nocy. O tej porze to zawsze mozna z kims na forum pogadac, a jak wroce okolo 2 w nocy to nikogo na watku juz nie ma.

Aluś, ale jak ja chcesz rozkminic, tutaj nie ma czego rozkminiac, lepiej zajmowac sie czyms innym.

Aluś, no na pewno tak, juz niesety mi ten spokoj minal. ale dobrze ze byl chociaz na chwile... moze takich chwil bedzie wiecej.

No ale wystaczy sie skupic na swoim nastroju a juz ulatuje. Nie wolno sie skupiac. To ma byc efekt uboczny.

udalo mi sie wyciszyc i uzyskac chwile spokoju bez zadnej chemii. Jednap pisanie na forum pomaga. Jak to zrobilem? Nie staralem sie za specjalnie, jakos samo przyszlo. O jej jak to fajnie jest czuc chwile spokoju...

platek rozy, No to ja mialem cos podobnego.

teraz mam spokoj, ale jak pojechalem na zakupy to bylo tragcznie. wierzyc sie nie chce, ze to minelo. W tej nerwicy w tych gorszych stanach mowie do siebie "to minie". No i mija bo w nerwicy wsztko jest stanem niestalym.

platek rozy, nie Ty jedna sie meczysz.

buka, ale z Ciebie poeta.

platek rozy, mam tak samo.

platek rozy, Zgadzam sie z Toba w 100%.

platek rozy, Odstawialem paro i przez pierwsze 10 dni bylo ciezko, ale dalo sie odstawic.

Czy anafranil na poczatku nasila objawy?

platek rozy, co sie przejmujesz odstawianiem... pozniej bedzesz sie martwic.

Aluś, a to ja kiedys stosowalem technike przenoszenia uwagi na rozne dzwieki, tak w pewnej ksiazce przeczytalem rzeby robic aby poprawic koncentracje.

sa tabletki na lęk, napięcie ale nie ma tabletek na myslli... a moze są?

Aluś, jak Ty to robisz??? Mysli sa najgrosze. Z objawow ktore mam bardziej wole juz takie fizyczne napiecie w ciele. Czuje je czesto w okolicy splotu slonecznego.

Ellwe, no wlasie przydalby sie taki przycisk, szkoda ze go nie ma.

Ellwe, myslalem ze to tylko ja tak mam :) Myśli mysli, te chorene mysli. Kiedyś mialem psychiatrze powiedziac, - panie doktorze ale o co chodzi przeciez to sa tylko mysli. Wiec czym tu sie przejmować. Okazuje sie jednak ze sila mysli jest olbrzymia. Wiec lepiej jest miec duzo dobrych mysli... no ale jak to zrobic. Generalnie flaszka potrafi na jakis czas zapewnic dobre sampoczucie. Pamietam takie imprezy po ktorych 3 dni uśmiech nie schodził mi z twarzy.

Ellwe, mam podobne zyczenie.

Aluś, tak siedza tam ludzie z ochrony, znam prawie wszystkich. Wiec tez co noc tam jestem. Te rozmowy naprawde duzo mi daja, W sumie znam tam trzy osoby i z nimi rozmawiam, jest jeden Janek, ktorego nie znam wcale i jak ma dyzur to nie przyjezdzam. A w pozostale dni przyjezdzam.

Psychotropka`89, w poszczegolnych watkach staram sie pisac na okreslone tematy.

Aluś, no ja w mieszkaniu tez nie za dobrze sie czuje. najepiej czuje sie na parkingu w tej budce jak z kims rozmawiam. Wczoraj rozmawialem z takim jednym gosciem, ktory ma na imie Grzegorz. Przyjechalem do niego meganapiety a wyszedlem rozluzniony. Po prostu zaczal opowiadac bardzo ciekawe historie, ktore mnie wciagnely i calkowicie mnie pochonely.