Honey_lady

Rozmawiałam dziś z kardiolog, kazała odstawić ten Betaloc, powiedziała, że to może być po nim, ale niekoniecznie... sama juz nie wiem, bo nic innego narazie nie biorę. Mam wizytę w piatek, da mi coś innego. A może to są nowe objawy nerwicy? Mieliście coś takiego? Już nie mogę doczekać się rozpoczęcia psychoterapii.

WItam. Czy ktoś z was brał lub bierze betablokery, np Betaloc? Jak na was działa? Jakie macie skutki uboczne? Ja biore małą dawke, zaledwie 12,5 raz dziennie, ale nie czuję sie po nim dobrze. Mimo, że fajnie obniża cisnienie ( nie za nisko) to ciągle mam uczucie suchych śluzówek w nosie i gardle ( uczucie pieczenia przy wdechu), zawroty głowy i bóle w klatce piersiowej. No i jestem po nim czerwona na twarzy. Napiszcie jak sie czujecie.

Brałam Pramolan , ale tylko dwa tygodnie i musiałam odstawić ze wzgl. na skutki uboczne. Miałam zawroty głowy, zaburzenia akomodacji, ogólnie czułam się niefajnie. Ale wiem, ze ten lek na innych działa całkiem dobrze, więc należy chyba samemu sprawdzić .

Jassmina88, mam kolegę, który jest fantastycznym ginekologiem, i on też by ci powiedział, że stres może przesunąć ci termin miesiączki,nawet o tydzień lub dwa. Więc do sprawy podchodź spokojnie. A co do stanu podgorączkowego, to obserwuj temp, czy jest podwyższona stale w ciągu dnia - być może złapałaś jakieś przeziębienie, które dopiero sie u ciebie wykluwa - przed okresem mamy często obniżoną odporność - niestety. Muszę ci powiedzieć, że kiedy wylądowałam na pogotowiu z moimi kołataniami serca, to taka fajna lekarka od razu mnie zapytała, czy mam może okres albo czy jestem tuż przed. Trafiła w dziesiątkę. Powiedziała mi, że w tym czasie u nerwowych osób znacznie nasilaja się objawy nerwicowe. Czyli faceci maja lepiej:) Pozdr.

Cześć, co do wizyt u psychiatry to byłam na dwóch spotkaniach u dwóch różnych Pań lekarek. Jestem osobą z racjonalnym podejściem do życia i lubię sprawdzić to co usłyszę:) Tak więc uzyskałam dwie różne! diagnozy i oczywiście leki, których narazie nie biorę bo czekam na spotkanie z psychologiem. Ciekawe jest to, że jak zauważyłam podczas konsultacji, wiele zależy od naszego przedstawienia problemu -podczas pierwszej wizyty byłam skupiona na objawach wegetatywnych (stąd diagnoza nerwica wegetatywna), a podczas drugiego spotkania niewiele na ten temat mówiłam i dostałam ciekawy werdykt - agorafobia ( z którym absolutnie sie nie zgadzam). Tak więc zostaje mi chyba trzecia konsultacja u psychiatry Pozdrawiam.

Witaj isj, lubię ludzi z poczuciem humoru, a tego jak widzę ci nie brakuje. Pozdr.

Witam serdecznie wszystkich. Cieszę sie, że tu trafiłam. Miło jest wiedzieć, że nie jest się odosobnionym w swoich problemach:) Jestem z Wrocławia. Pozdrawiam nerwusów