Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
tak lubisz zimę z silnymi mrozami?
-
Nie jest ciężko
-
Aptekarz.
-
@Raccoon z telefonu to ciężko chyba jest pisać.
-
Nie gram,w ogóle mnie do tego nie ciągnie. (A z koszulką trafiłam już drugi raz ). Lubisz lato?
-
Okulista
-
Pewnie z telefonu. Ja np. nie mam komputera i piszę tylko z telefonu
-
@Maat a Ty jesteś w pracy i masz dostęp do komputera, z czego piszesz?
-
I tutaj jesteśmy podobne. Ja MUSZĘ być w ruchu. A w domu, jeśli akurat nic nie robię,to znaczy, że jestem chora.
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Catriona odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
wstałam i dowlokłam się w końcu na badania krwi -
@Maat Zdaję sobie sprawę że tam pewnie minimalna ale mi by wystarczyło
-
No otwierać bramę też muszą, ale mają pilota zresztą u nas osoby, które mogą parkować na terenie mają swoje piloty do bramy. A w życiu. Umarłabym z nudów po tygodniu. Ja już w obecnej pracy czasami się nudzę i się wkurzam. Nie wyobrażam sobie siedzieć bezczynnie 8h i gapić się w kamery tylko.
-
Oko.
-
@Raccoon, bez przesady! @Catriona już ma lajtowo!
-
Ciało
-
Nie wolałabyś tak pracować?
-
Nasi wpuszczają i wypuszczają kierowców z towarem, trochę się tam muszą ruszyć na plac,ale spokojnie mają.
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
un_lucky luke odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Czyli uważasz mnie za psychola niczym Joker? Wow będę wysadzać Gotham City. Dlatego mam duży opór pójść na terapię, bo nie chcę słuchać kogoś, kto mi wmówi, że jestem najgorszą mendą i chorym psychicznie zj*bem. Skoro taki według ciebie jestem, to twoje zdanie. Najważniejsze, kim ja dla siebie jestem. Przez wiele lat zbyt często przejmowałem się tym, jakie usłyszałem najgorsze epitety, nawet moja rodzina była przez tych sk*rwieli obrażana. Nikomu nie życzę, żeby ktoś taki syf przeszedł. Nawet miałem (na szczęście chwilowe) myśli samobójcze. Masz pojęcie co to jest?! Przechodziłaś kiedyś bycie gnojonym?! Jeśli nie, to nie wiesz co to znaczy. I kto tu wypomina o braku empatii?! Jeśli chodzi o kwestia "nigdy samotnej matki": a ty jak się uczysz pływać, to zaczynasz od płytkiego dna czy już pływasz na basenie o głębokości 2-metrów?! Nigdy nie byłem w związku, chce się tego nauczyć, budować relacje na wyższym poziomie. Chcę, żeby ktoś mnie zaakceptował a ja to zrobię w stosunku do kobiety. Oczywiście pod warunkiem, że wiemy na co się piszemy i czujemy się na siłach, by być razem. A ja nie czuje się na siłach, by zajmować się samotną matką. I to nie jest brak empatii. Sam jestem ojcem chrzestnym i to 2-krotnym moich siostrzeńców, także nie jestem taki "zły", jak się próbuje mnie "malować" Lubię dzieci, ale co innego je lubić a co innego zająć się kompletnie cudzym dzieckiem jako nowy "tatuś". Nigdy nie jest moim dzieckiem, nie ma naturalnej więzi. Zawsze będę ostatnim w hierarchii u partnerki (no chyba, że widzi mnie jako stałego partnera a nie jako tymczasowego sponsora). Poza tym, musiałbym się użerać z jej ex, a nie mam zamiaru mieć obitej gęby. Twój post jest w stosunku do mnie krzywdzący i wysuwasz bardzo daleko idące wnioski. To nie jest w porządku! -
U mnie w pracy mają 8-godzinne i też lajcik mają, tylko klucze wydają
-
Ja co prawda lęków nie mam, ale: NIENAWIDZĘ SIĘ PAKOWAĆ! A jeszcze temat mrówek jest przecież Ewentualnie komarów. Wiem, że zasmiecam wątek, już kończę. Kilka lat temu zesrał nam się w trasie motocykl ( Ural z bocznym wózkiem),300 km od domu. Styczeń,dwa stopnie na plusie. To była przygoda!
-
A i jeszcze pakowanie, którego nienawidzę. No ale najgorsze jest lęk, że coś mi nagle od/cenzura/i na wyjeździe, jakaś sytuacja mnie przytłoczy, albo nagle poczuję jakąś pustkę czy dojmujący, paraliżujący smutek.
-
Szkoda. U nas panowie na portierni mają lajt. Są i młodsi,i starsi. 12stogodzinne zmiany.
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
un_lucky luke odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hej, piszę do dłuższej przerwie, bo miałem sporo na głowie i nie miałem czasu tutaj pisać. Bardzo rzadko doświadczałem coś takiego jak empatia. Byłem za młodu ostro gnojony mimo, że byłem pomocny i miły. Ale dostaje się non stop "kupa w tyłek" to trudno ludziom zaufać a paradoksalnie chcę kogoś poznać. Akurat moim rodzicom raczej byłoby na rękę, jakbym był sam. Bo "kobiety lecą na kasę", "bo nie mam dobrej pracy", "popracuj nad sobą" itd. Prędzej moi znajomi coś mi doradzą, ale te ich rady też nie są super rewelacyjne. Takie typowo "uniwersalne". A ja jestem "inny", totalnie inny. Od niedawna coraz częściej rozmawiam z moją koleżanką z pracy. Wprawdzie jest ode mnie znacznie młodsza, ale coraz lepiej się dogadujemy, świetnie się z Nią rozmawia. Zobaczymy, co będzie dalej. Fajnie jakby się w końcu udało Po prostu się staram. Może za bardzo, ale czy to jest powód, by mnie skreślać?! Wystarczy mi powiedzieć, że nie jestem w jej typie i dlaczego. Może by mi to ułatwiło, bo nie umiem czytać w czyiś myślach. -
Wiem,o czym mówisz!
-
Duża liczba chętnych na jedno miejsce po prostu ¯\_(ツ)_/¯
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane