Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. rozumiem, przykłady innych osób potrafią poszerzyć obraz problemu lub nawet zmotywować do działania, a w takim kontekście to faktycznie nie ma problemu, wzbudził tym swoje zaufanie, dobrze
  3. No bo tak jest, ja nie czytam akurat za wiele jego i kapiego ale jak już czytam to ciekawe jest co piszą. A ladyboy ma dobre teksty i historie Ha wasze definicje są super, myślę że ja pasuje najbardziej Ha wasze definicje są super, myślę że ja pasuje najbardziej
  4. Ja nie widzę w tym problemu. Przecież nie podał mi jej danych osobistych. Ja np. gdyby mi coś pomogło i mój terapeuta by o tym wiedział to nie mam nic przeciwko zeby podzielił się tym z innymi. Czasami jak mówię o jakimś problemie to mówi, że ma też acientkę z takim problemem. Co w tym złego? Tym razem po prostu nie miałam czasu z nim tego przegadać, bo to już był koniec sesji. Tak szczerze to ja lubię słuchać przykładów z życia. Czasami to pomaga mi się otworzyć. Jak powiedział, że pacientka opowiedziała mu coś, czego nikomu nie powiedziała i że to było nie do opowiedzenia, to jeszcze bardziej poczułam, że jest osobą przed którą mogę się otworzyć. Nie przedstawił żadnych szczegółów, ja nie dopytywałam, to wystarczyło.
  5. dla mnie prawdziwym trollem jest ktoś, kto tak jak @brum.brum pisze - burzy porządek, ale to w taki bardzo przeszkadzający sposób, np. spamując wulgaryzmami lub pewnymi określeniami, co w ogóle nie mają związku z tematem
  6. Tak trolle kłamią też jak są na usługach:p
  7. to moje znaczenie, często jestem uznawana za trolla, ale to jak w życiu, tak już mamy, a Ladyboy'a wcale nie widzę jako trolla, myślę, że jest jedną z ciekawszych osobowości, w każdej grupie potrzeba śmieszka, kogoś autentycznego
  8. Również, ale też osoba która świadomie, z premedytacją burzy porządek np. w grupie. Zamęt i dezinformacje robi, w jakimś konkretnym celu
  9. Co za glupota -.- Ja chciałam iść do domu dziecka się poudzielac tu u mnie a dyrektorka mnie zwodzila ze mam dzwonić i dzwonić i nigdy mnie nie przyjęła. Ale było to jak ich przenieśli po akcji z nozownikiem to się pewnie bała. No ale hello nie da się zapobiegać takim akcjom
  10. bei

    Praca i pochodne

    Nie wiem, jak jest teraz i czy to był jakiś ogólny przepis, a nie np. konkretnej placówki. Nie interesowałam się tym potem. Mi się wydawało, że mogło chodzić o to, żeby nie przychodziły osoby, które chcą w sobie coś tym naprawić, tylko takie, które faktycznie mają zasoby, którymi mogą podzielić się z innymi.
  11. What 1 raz takie znaczenie słysze. Chyba za mało internetow. No to ja też jestem trollem, podobno jednym z tych co mają najgorzej pod czachaxd Trollujesz mnie- takie określenie znam. W takim razie może verinia i mała mi powiedzą dlaczego nie pasuje ktos:) bo miejsce jest dla wszystkich
  12. poszłaś za daleko z tą logiką, bo żadnej tezy nie wysunęłam, zostawiłam pytanie otwarte, dzięki za odpowiedź jeszcze pozostaje pytanie w jaki sposób przedstawił historię pacjentki, czy przedstawił ją w gorszym świetle? bo akurat pasowała do porównania? każdy ma inną historię, ciężko ludzi porównywać zwłaszcza jeśli chodzi o psychikę
  13. A czy podaje imię, nazwisko czy jakiekolwiek dane pozwalające zidentyfikować daną osobę? Zapewne nie. Co Ci mówi to że jakiś pacjent X miał tak czy tak o tym człowieku? Nic. Nawet na studiach wykładowcy którzy są praktykami w danym zawodzie podają przykłady ze swojej pracy zawodowej. Idąc Twoją logiką nie ma w tym kraju żadnego dobrego lekarza, terapeuty i w sumie większości jakichkolwiek specjalistów.
  14. za trolle uważa się osoby odstające od norm społeczności ... ...a miejsce jest dla każdego
  15. Chyba w jakimś celu ci powiedział, nie była to aluzja do Ciebie?
  16. Co oznacza wg was troll, ktoś kto pisze nieprawdę dla beki?
  17. skoro o jednej opowiada, to i wszystkich daje za przykłady, nasuwa się pytanie, w takim razie, czy jest to dobry terapeuta
  18. No tak logiczne, dzieki
  19. Serio taki wymóg jest? Ciekawe czy dotyczy to zarówno np. schizofrenii a np. depresji czy nerwicy lękowej
  20. Na przedostatniej sesji już po tym, jak wstałam, żeby wyjść, terapeuta powiedział mi coś o jednej ze swoich pacjentek. Nie wiem po co... . Zapytałam go dzisiaj o to, a on odpowiedział, że już, nie pamięta .
  21. O ile dobrze kojarzę (jeśli nie to proszę, popraw mnie @kamysto) tu jest historia uzależnienia/nadużywania subst. - nie ważne czy zostanie to stwierdzone przed czy po zdobyciu uprawnień do pracy - w przypadku pracy w miejscu, w którym używa się leki i są dostępne, zawsze taka osoba jest odsuwana od takiej pracy jeśli to wyjdzie.
  22. Zasiedziałam się na forum i prawie przegapiłam angielski. Zdążyłam jeszcze zadzwonić i poprosić o zajęcia online, bo dojechać już bym nie zdążyła .
  23. Wow super, że tak Ci podpasowało
  24. bei

    Dzisiaj czuje się...

    A którego z was jest łatwiej polubić? Terapeuta opowiedział mi, jak kiedyś poszedł na policję. Ponoć policjanci nie lubią, gdy mówi się im że coś jest przestępstwem, lepiej powiedzieć to w taki sposób, żeby to od policji wyszło, że to jest przestępstwo. Profesjonalizm, profesjonalizmem, ale ludziom łatwiej przychodzi dogadać się z kimś, kto ich do siebie nie zniechęca.
  25. Taaaak. To troll Też tak pomyslalam A tego kapiego ktoś wgl czyta?xd
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×