Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. ja odrywałam te kółka xD Robiłam malutką dziurkę w ubraniu, a w domu zszywałam.
  3. przytłoczona... wyszłam za mąż
  4. Cześć @Kawowa_Nuta. Przechodzę przez podobny okres. To mój trzeci mocny epizod depresyjny, ale pierwszy z włączeniem stabilizatora oprócz antydepresanta. Na razie bez zmian, najgorsze są poranki i oczekiwanie do wieczora, by pójść spać. Zaczęłam też terapię behawioralno-poznawczą oraz czytam książki i oglądam YT, by więcej się dowiedzieć o tym zaburzeniu i sobie pomóc. Ile masz lat? Jak długo z diagnozą?
  5. @Lucy32 Biorę escitalopram od 6 dni i flupentiksol 1,5 mg też tak na deprechę. Wyrzuciła mi Abilify. Po odstawieniu abilify zyskałam trochę sił, ale to jeszcze nie jest to. Ale myślę, że chyba lepiej brać tylko jeden neuroleptyk, tak przynajmniej słyszałam. U mnie kwetiapina gra główne skrzypce. Też jest trochę antydepresyjna. A Abilify, gdy brałam, to zawsze było coś nie tak. Może to właśnie przez niego źle się czułam. Bo jest trochę lepiej. Ale nie mogę pić za bardzo kawy. Jedna to max. A wcześniej piłam trzy. Wczoraj tak mnie trzęsło, że musiałam wziąć hydroksyzynę i walerianę. Waleriana jest świetna na uspokojenie. Można i w tabletkach i w syropie. Bez recepty. Polecił mi ją lekarz właśnie zamiast jakichś benzo.
  6. Wystarczy dodać nazwę, interesująca nas np. jak zarabiać za czytanie i pisanie na nerwica.com albo czy osoby się starzeją Zakańczając pre-komendą: @ Czyli: jak zarabiać za czytanie i pisanie na nerwica.com@ I to wszystko, Mateus
  7. Super wyjaśnione U mnie starsza Pani psychiatra zdiagnozowała 20 lat temu nerwicę organiczną właśnie, ale nie potrafiła podać powodu. Po prostu ostrzegła mnie, że mój obraz choroby widywała już wcześniej i że ci pacjenci dostawali leki przeciwdepresyjne, mieli terapie, ale nerwica zawsze wracała w momentach intensywnych, stresowych. Jak wiadomo, każda zmiana jest stresorem, także ta pozytywna, więc lekarka ostrzegła, że nawet awans czy ślub pewnie wywołają u mnie atak nerwicy. Mówiła, że upatruje się przyczyny we wczesnym zaburzeniu rozwoju mózgu z powodu przeciążenia wysokim poziomem kortyzolu lub jakiejś nadwrażliwości na kortyzol. Potem już niestety miałam dużo gorszych psychiatrów, którzy wmawiali mi, że od leków to się odchodzi, a ja mam się postarać i wypróbować wszystkie terapie po kolei bo nerwica to zaburzenie czysto psychologiczne i po prostu sobie zmienię wzorce myślowe, relaksować się nauczę, kognitywne metody poznam i ta daaam! Nie będzie nerwicy, moja d*pa Dopiero parę lat temu dostałam prawidłową diagnozę, która jest jak najbardziej organicza (AuDHD), tylko nie do końca wiadomo, czy to z mózgu czy jelit, czy może obu? (Ostatnio coraz więcej mówi się, że ludzie z ADHD i autyzmem mają inny mikrobiom jelitowy, a jelita to drugi mózg). Dostałam leki na ADHD i od tamtej pory jak ręką odjął. Nie mam lęków jak po pierwszych tabletkach benzo z tą różnicą, że nie jestem zamulona jak po benzo, tolerancja nie rośnie prawie wcale, a efekt jest dużo dłuższy, mogę nie brać leków na ADHD przez kilka tygodni zanim powoli delikatny lęk wraca, a te okresy bez lęku i leków są też coraz dłuższe. A rok temu wreszcie trafiłam na terapeutkę, młodą Norweżkę, która uświadomiła mnie, że jeśli terapie kognitywne i inne nurty oparte na psychologii nie działają, trzeba przejść na terapie ciała. Leczenie poprzez nerw błędny itd. I że nadzieją jest neuroplastyczność, więc możliwe, że leki na ADHD mogą do pewnego stopnia ten mój mózg „naprawić”. Ale nerwica jest wręcz plagą. Ja zawsze w pracy i wśród znajomych mówię otwarcie o moich diagnozach i wtedy się okazuje, że co drugi ma lęki i stany depresyjne. I są załamani, bo leczenie jest średnio skuteczne, a terapeuci i lekarze po części sprawiają, że oni czują się winni, wybrakowani. No bo jak? Lekarz z taką pewnością zaleca terapię jako najlepsze wyjście, psycholog się rozwodzi nad cudowną skutecznością a tej skuteczności brak. Jak moje dziecko w pewnym momencie poprzez psychologa szkolnego dostało skierowanie na terapię tzw. samopomocową, to byłam zszokowana. Ok, lepsze to niż nic, ale pomoc polegała na tym, że rodzice dostawali 2 podręczniki, jeden dla siebie, drugi dla dziecka, dość solidne wprowadzenie do podstaw terapii behawioralno-poznawczej i mieli przeprowadzić terapię na dziecku. Sami. Z tzw. superwizją psychologa, ale jednak. Włos mi się zjeżył na głowie. Po pierwsze to nieetyczne leczyć rodzinę. A po drugie jak widziałam nadzieję tych rodziców, którym wmawiano, że ta terapia nie tylko wyleczy obecną nerwicę, ale też da dziecku narzędzia do radzenia sobie z każdym lękiem, i oni w to wierzyli, to szlag mnie trafił. Zadałam całą masę niewygodnych pytań i widziałam, jak bardzo psycholog chce mnie z tego programu wywalić, ale nie może zapytałam na przykład, dlaczego nie mówią choćby o tych optymistycznych statystykach mówiących, że u co najmniej 60% dzieci lęk powróci i rozwinie się w nerwicę? Dlaczego nie mówią, że nerwica jest często pierwszym zauważalnym objawem, a dopiero potem okazuje się, że diagnoza jest poważniejsza, np autyzm? Oczywiście zostałam zjechana za malkontenctwo, odbieranie tak ważnej motywacji, zniechęcanie innych itd. Ale ja wcale nie zniechęcam. Po prostu widziałam już za dużo zawiedzionych nadziei i uważam, że takie rozczarowanie jest gorsze i dla rodzica i dla dziecka. Nie dość, że profesjonalista zwala na rodziców laików odpowiedzialność za terapię, to jeszcze nie mówi szczerze o rokowaniach. Przez to rodzice będą się obwiniać, że nie do końca się przyłożyli do terapii, nie zrozumieli, nie nadają się. A dziecko zamiast dostać pomoc szybciej, będzie się tak bujać z ledwo zamaskowanymi objawami. Oczywiście ta terapia mojemu dziecku nie pomogła, choć z czystej przekory przyłożyłam się bardzo solidnie. Przerobiłam cały program z dzieckiem, nie obiecywałam złotych gór, ale tłumaczyłam, że to ma dużą szansę pomóc na obecne lęki. Nie mówiłam na razie, że ten lęk może wrócić, nie ma sensu martwić dziecka. Trochę pomogło a już rok później wracaliśmy do książki, bo oczywiście lęk wrócił. Potem znowu, tym razem terapię prowadził już specjalista na sesjach. I ten specjalista powiedział od razu, że to nie ma sensu. Dziecko było tak rozkojarzone że totalnie odpływało na terapii, a psycholog od razu powiedział, że ma bardzo widoczne ADHD. Po 7 latach walki w końcu szkolny psycholog skierował nas na badania i wyszło AuDHD (nie mieszkam w PL, tu nie bardzo mogę sama zadecydować czy dziecko powinno zostać zbadane. Tak naprawdę nawet mój lekarz rodzinny nie mógł, bo psychiatrzy dziecięcy zwykle nie przyjmują skierowania jeśli nie podpisze go szkolny psycholog).
  8. mateus

    Kącik gracza

    Nie ma tibi, nie ma minecrafta. Może będą.
  9. Jestem w sumie zdrowy, ale mam dziwne, ekscentryczne myśli. Wydaje mi się że zmieniając czas na zegarze, podróżujemy w czasie? Co o tym myślicie?
  10. Warto też zaznaczyć w kontekście PTSD, że nie zawsze jest tak, że mając traumę/traumy pojawia się PTSD. Jeśli nie ma wielu objawów takich jak np. natrętnych wspomnień, retrospekcji, snów z tym związanych, towarzyszącej depresji, poczucia winny to nie mówimy o PTSD. Bo mam wrażenie, że ten wątek gdzieś rozkręcił się w kontekście samej traumy.
  11. @MlodyKapi przede wszystkim olka to wspaniały lek. Ja dzięki niemu żyję i funkcjonuję normalnie. Można schudnąć biorąc ten lek, ale nie jest to łatwe.
  12. By schudnąć trzeba zmniejszyć dawkę kalorii dziennie i wybierać ruch, sport. Powodzenia wszystkim
  13. Śniegu tyle napadało jest jak dawniej. Widać ojców z dziećmi bawiących się, na sankach. Ja nie wiem czemu tak mam, ale tysiąc szczeniaczkow by mnie tak nie rozczulilo xD
  14. Co ty opowiadasz, żeby to było takie proste xd teraz nie uda się kraść bo są te kółka na ubraniach. Chyba że ktoś ma jakieś urządzenie
  15. mrNobody07

    Czy masz?

    nie mam a Ty?
  16. Dalila_

    Jezus...

    Ta się uderzyć środkiem dłoni. Ale rozumiem że to tak symbolicznie. Ciekawe
  17. mrNobody07

    Pytania TAK lub NIE

    Tak Masz już niedzielny obiad?
  18. mrNobody07

    HIT czy KIT?

    hit gazety o samochodach?
  19. Harding

    HIT czy KIT?

    Kit Jajka na miękko?
  20. Harding

    NOWE Czy masz?

    Tak Masz wykupioną polisę np. na życie?
  21. Harding

    Pytania TAK lub NIE

    Tak, noszę kurtkę zimową. Jest w Twojej okolicy górka do zjeżdżania na sankach?
  22. Harding

    Co jest gorsze X czy Y?

    Drugie gorzej Pismo ręczne czy komputerowe?
  23. Na innym forum raczej odradzają wciąganie pregi nosem. Wystarczająco dobrze wchłania się doustnie. Jeśli chcecie żeby zadziałało szybciej, to można wsypać zawartość kapsułki do wody albo jakiegoś napoju i wypić. Nie dość, że to tragicznie smakuje to jeszcze część zostaje w samym nosie. Przez co tak naprawdę bierzemy mniejszą dawkę, a reszta się marnuje. Nie widzę sensu aby w coś takiego się bawić.
  24. Dzisiaj
  25. mrNobody07

    HIT czy KIT?

    kit jajka na twardo?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×