Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Chyba was. Mnie nie! Ja na fb piszę ze stacjonarnego
-
Ja nie wiem, zazwyczaj jedno normalnie wstawiam a nie dostęp do galerii. To najlepiej zrobić zdjęcie, wtedy nie pyta o dostęp.
-
już wystarczy ze nas podglądają przez kamerkę jak robimy kupę. zabrzmialo widmokiem ale fb ocenia przez przednia kamerkę nasze reakcje na różne tresci i tak uczy algorytm co podsuwać
-
Też sobie chce nudesy obejrzeć
-
dobra obejdę to jakos robiąc zdjecie monitora Na stornie już ich nie ma, mam tylko ten jedyny skrin z awatara. Tylko muszę to jakos inteligentnie zrobić żeby nie dawać dostępu Google do mojej galerii tym obiektywem można robić fotę czegos i tak szuka wiec sprobuje zrobić zdj skrina
-
Spróbuj, weź do tego najwyraźniejsze zdjęcie jakie masz a najlepiej to screen ze strony gdzie je sprzedawali.
-
Tak tylko te konkretne były z calzedonii i babka mowila ze już nie ma/nie będzie. Sprobuje Google dziad chce dostępu do mojej galerii. No na pewno:p
-
Jestem tzw. prawiczkiem od zawsze, jest to kilkadziesiąt lat i cierpi też otoczenie, mam samą negatywną energie, szczególnie do kobiet przez brak inicjacji
-
Łatwo powiedzieć...
-
Dołączył do społeczności: incelstwo
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
W dzisiejszych czasach wszystkie chwyty dozwolone. Im człowiek bardziej odstaje od reszty, tym lepiej.
-
A próbowałam kiedyś szukać czegoś przez obiektyw google? Ja często tak robię jak nie mogę czegoś znaleźć i bardzo często on trafnie znajduje.
-
Słowo sens ma tyle znaczeń, że łatwo się w nich pogubić. Gdyby je wszystkie rozróżniać, każdy post zamieniłby się w książkę. Akceptacja bezsensu (tj. odrzucenie wiary w jakiś zewnętrznie ustanowiony porządek/cel świata czy życia) jest pierwszą częścią. Bo to stawia Syzyfa w pozycji kogoś kto wie, że jego praca nigdy nie zakończy się sukcesem. Ale Syzyf (jako nasz mitologiczny przykład) jednak się nie poddaje. Sensem nie jest więc bezsens sam w sobie ale raczej praca pomimo bezsensu. Ja bym to nazwał czystą afirmacją życia samego w sobie (w przeciwieństwie do urojonych afirmacji życia, które wplatują je w jakieś koncepcje religijne/moralne/historyczne/społeczne/....). Tak, ale jest tutaj więcej niż tylko pogoń. Prawdziwe życie jest przesłonięte również przez oczekiwania. Mnie np. bolało (i dalej pobolewa, bo szczęście rodzi się w bólach) to, że pod wieloma względami nie osiągnąłem w życiu tego co "powinienem osiągnąć". Więc moje życie (tu i teraz) było przesłonięte przez to co postrzegałem jako jakieś standardy wartościowego życia do których ludzie powinni aspirować. Teraz wiem, że im nie podlegam. Wiem, że wielu ludzi uznałoby mnie za pośmiewisko. Wiem, że wiele moich potrzeb, które są fundamentalne dla dobrostanu ludzi, pozostaje niezaspokojonych. Jakąś część z nich nauczę się zaspokajać, a jakaś pozostanie niezaspokojna do śmierci. Jednak w sferze wartości ani bogowie, ani ludzie nie mają nade mną władzy. Co z tego, że niektórze rzeczy osiągnąłem 20 lat później niż "powinienem był to zrobić"? Co z tego, że nie umiem rzeczy, które są "naturalne" dla innych? Co z tego, że "zmarnowałem czas"? Oczywiście fajniej byłoby mieć przywilej rozwoju "standardową" ścieżką. Doświadczyć właściwych rzeczy we właściwym czasie. Ja zamiast tego doświadczyłem ciągu traum, które fundowali mi inni, a później sobie sam ich dokładałem. Nie zmienię przeszłości i nie neguję swojego aktualnego niefortunnego położenia. Ale tu i teraz te rzeczy mają dużo mniejsze znaczenie niż mogłoby się wydawać. Tu i teraz mogę robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Staram się też osiągnąć rzeczy, których nie mam bez zbędnego zamartwiania się tym czy tym razem się to powiedzie czy też może po raz kolejny zaliczę spektakularną klapę. To rozumiem przez afirmację życia, tj. mojego życia, które jest unikalne i jest dla mnie największą wartością w tym świecie
- 32 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Nie rozuiem czemu nie mogą wrocic do tego wzoru. To z zeszłego roku. Ta reszta kwiatowych to powtórka z rozrywki z zeszłego roku to nie rozumie czemu te nie mogły wrocic
-
Może utnij kcal o 500 czy coś Niby ma podobny profil działania do olanzepiny Jak masz pecha jak ja to i tak przytyjesz Michę trzymam od 3 lat a jak po kuracji uciąlem kaloryke o 500 to to i tak nic nie dalo, śmiem twierdzić że pogorszyło bo sobie obniżyłem próg przyjmowanych kcal Te 2 leki oraja metabolizm wzdłuż i wszerz
-
Wręcz przeciwnie. Lubisz samego siebie?
-
Tak, bardzo lubię elegancję np. w pracy, w zachowaniu, w ubiorze… To był dobry tydzień, dla Ciebie?
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Tak Masz lody w zamrażalniku?
-
Nie mam masz ulubiony kubek?
- Dzisiaj
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
Dalila_ odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Super że zagadujesz do dziewczyn, 80 proc nie ma odwagi. Nieźle. Najlepiej to miej w wy.ebane i miej to w uju, to się wtedy zrobi samo Powaznie -
To coś takiego jak te 2 mi sie podobały ale czarne i mniej regularne te kwiaty i bardziej dziurawe:) Jedne mam chyba cieńsze z zebra nie są to jakies 20 może ale dosyć cienkie i chyba 30. to taki sklep gdzie masz i żarcie i ciuchy:) . to było coś w tym stylu tylko ten dolny kwiatowy wzor mniej regularny https://www.calzedonia.com/pl/product/rajstopy_z_efektem_pończoch_kwieciste-MODC2151.html?dwvar_MODC2151_Z_COL_COLL=019 Ok znalazłam które to byly Wstawiłam sobie na chwile na awatar:) . Nie chce ich tu wrzucac bo nie chce żeby ta fota tu została na wieki:p a nie jestem przyzwyczajona do tego ze tematy nie lecą po 5h dobra na tym awatarze i tak ni nie widać. w kazdtm razie motyw kwiatowy ale mniej regularny i rzadszy więcej kratki niz kwiatów. znajdzcie mi takie
-
Oj nie chciałabym się bawić w czarną magie
-
Czym jest szczęście?
AntiSocialButterfly odpowiedział(a) na AntiSocialButterfly temat w Kroki do wolności
Sens... Jasność tego, co się robi. Że moje działanie prowadzi do czegoś konkretnego. Sens życia to już kompletnie inna sprawa, bo ciężko taki znaleźć sam w sobie, wydaję mi się, że to raczej zbieranina mniejszych sukcesów i porażek. Czy nasze wybory mają znaczenie - wydaje mi się, że tak. Bo to ty wybierasz czy np. kupisz coś czy to ukradniesz. Każdy wybór ma swoje konsekwencje. Okej, w ten sposób. Czy możemy ten bezsens uznać w pewnym sensie za cel jego pracy? Iluzja sensu i celu przynosi wolność, wow. Ja patrze na to tak, że cele (a raczej pogoń za nimi) jak sukcesy w pracy czy te określane jako "życiowe" (w stylu miej dom, samochód i rodzinę z x liczbą dzieci) potrafią przysłonić nam prawdziwe życie tu i teraz, dobrze myślę? Hmmm, ciężko mi przyznać w tym ostatnim zdaniu rację, bo jednak sama nie przeżyłam czegoś takiego, ale fakt że kiedy jest lepiej, od razu się to czuje.- 32 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane