Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Nie wiem o co jej chodzi i gdzie tak napisalam @Catrionai Doktorze Indorze, przepraszam za zarzut ale jak wiecie nie ma nas na discordzie stąd pomyślałam że pijecie do dyskusji o Jezusie. Tak już mam że wszędzie widzę atak
-
Takie skakanie po lekarzach może kiedyś nie wyjść na dobre. Już mówię dlaczego: przykładowo spierdzieli się coś w samopoczuciu dokumentnie, z różnych przyczyn nieistotnych akurat dla przykładu, tak, że nie będziesz w stanie pracować i będziesz musiał przejść chociażby na świadczenie rehabilitacyjne. Samo zaświadczenie do wniosku każdy lekarz może wypisać, ale już od żadnego nie uzyskasz historii choroby bo jej nie masz, a to jest klucz przy przyznawaniu jakichkolwiek świadczeń z tytułu choroby. Żadna instytucja też przychylnie nie patrzy na pacjenta "skaczącego z kwiatka na kwiatek", a nigdy nie masz pewności co będzie za 2,3 czy 5 lat. Jedną, dwie zmiany lekarza da się wytłumaczyć przed orzecznkiem, ale nie 20.
-
To ja mam zupełnie inaczej. Tylko teleporady, i zawsze zapisuję się do tego lekarza w przychodni, który ma najbliższy termin, bo w sumie nie potrzebuję nic innego, niż wypisania recepty na kolejne miesiące, a do tego nie muszę się pokazywać, ani tym bardziej tworzyć jakiejś więzi z konkretnym lekarzem.
-
Tak, "Demon Copperhead" Wolałbyś/aś polecieć na tydzień w kosmos czy przez ten czas odkrywać tajemnice w najgłębszych miejscach oceanu?
-
Znaczy się jak się nic nie dzieje i wiem, ze żadnych zmian w lekach nie będzie to też mi się nie chce specjalnie jeździć do lekarza, wolę napisać smsa z prośbą o wystawienie recepty/sama wystawić sobie receptę/zrobić telewizytę, ale mimo wszystko moja lekarka wymaga nawet przy dobrym samopoczuciu pokazania się chociaż z 2x w roku. Jak jest bardzo źle, to nie ma zmiłuj, wizyta tylko osobista. Czasem osobista trwa 5 min. a czasem 40, wszystko zależy czy coś się dzieje, czy robimy zmiany w lekach etc. No ale ja się leczę prywatnie u psychiatry akurat. Na NFZ kiedyś chodziłam, ale krótko i wizyty były krótsze niż czas przewidziany u mojej obecnej lekarki, ale i tak zawsze chwilę pogadał lekarz i popytał o samopoczucie, życie etc.
-
Słabo niestety. Czytasz jakąś książkę obecnie?
-
-
Z kim z nami? Ja i Catriona? Ja i Mic? Mic i Catriona? Wszyscy powyżsi?
-
@Verinia Dziękuję za odpowiedź
-
Pierwsze słyszę, ale kto wie może takich przypadków jest więcej chyba, że to jakiś objaw neurologiczny ?( Tak tylko sobie gdybam) Z oddechem mam podobnie, z nerwów potrafię wydukać z siebie wiele zdań na jednym wdechu po czym ten oddech się spłyca i prawie mnie nie słychać.
-
Faktycznie człowiek śpi.... Czym jest rozsądek? To Jezus mówił aby się obudzić.... Nic nie rozumiesz Indor.... Może istnieje a może nie Tylko o indorze dyskusja będzie trwała dwa miesiące a o Chrystusie trwa 2 tyś lat...
-
@Dalila_, @MicMic, @Verinia - nie jesteście pępkiem świata, nie wszystko kręci się wokół Was. To, że każdy post odbieracie personalnie, który nie ma z wami żadnego związku to już nie jest mój problem.
- Dzisiaj
-
Nie. Liczysz od początku brania leku.
-
Dalila jasno się wyraziła, żebym z wami nie pisała tylko z innymi, że wy macie swój świat czy jakoś tak.
-
Ok, dzięki. Też napiszę stwierdzenie o podobnej wartości poznawczej: 1=1.
-
Już poprawiam: Mic, nie bierz wszystkiego do siebie, bo nie wszystko dotyczy ciebie.
-
Nigdy tak nie miałem. Do tej pory zawsze jak widziałem albo słyszałem jakieś dziwne rzeczy to okazywało się, że one faktycznie tam były (np. jakieś błyski widziane kątem oka – i faktycznie coś co jakiś czas błyskało, jakieś dziwne dźwięki – i faktycznie coś te dźwięki wydawało). Moje zmysły nigdy mnie nie oszukały (pomijając normalne iluzje wzrokowe lub słuchowe). A bywało dziwnie, raz np. spałem u kogoś i już zasypiając słyszałem zgniatanie butelki, choć nikt butelki nie zgniatał (i nikogo innego w ogóle nie było w tym pokoju). Co się okazało, wąż wydostał się z pojemnika na węża i zgniatał butelkę, jak to dusiciel.
-
Możesz pisać wprost do mnie. Nie biorę do siebie, zapytałem o co Jej chodzi, bo już kolejny raz czytam jakieś enigmatycznie brzmiące narzekania, wyrażone nie wprost.
-
Jeszcze nikomu nie udało mi się go dziś zepsuć, więc chyba tak. A ty?
-
Jeśli chodzi o to, o co myślę, że chodzi (napisałem na dc), to weź popcorn i dla mnie A Mic niech nie bierze wszystkiego tak do siebie, bo nie wszystko dotyczy jego.
-
Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI
Doktor Indor odpowiedział(a) na media temat w Leki
Tak, zdecydowanie w moim przypadku to nie to. Jakbym odstawił te leki to libido wystrzeliłoby absolutnie w kosmos, razem z rozchwianiem emocjonalnym i całym innym zestawem emocji, które te leki tłumią, umożliwiając jako takie funkcjonowanie. A potem pewnie powoli wróciłoby do tego poziomu, na którym jest teraz. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Doktor Indor odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Z takiego samego założenia wychodzę, jak piszę o czymś, na czym się znam (coś z mojej branży), a ktoś „wie lepiej”. Jak byłem młodszy to przekonywałem, argumentowałem, a teraz szkoda mi czasu i energii – nie moja wina i nie mój problem, że ktoś umrze głupszy.
-
Najpopularniejsze
-
-
Najczęściej czytane
-