Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z nauka

Znaleziono 2 wyniki

  1. cześć wszystkim, jestem tu nową osobą. potrzebuję "wyżalenia się" i porad, co mam zrobić w danej sytuacji. mam problem z moją mamą. trzy miesiące temu skończyłam 18 lat, myslalam że ciągłe awantury się skończą, jednak myliłam się. prawdę mówiąc jest jeszcze gorzej. nie nazwałabym jej alkoholiczką, choć zdarza się, że codziennie wypija po czteropaku piwa. robi problemy nawet o małe rzeczy, ciągle wyzywa oraz bije. staram się robić w domu wszystko, opiekuje się moim małym rodzeństwem, sprzątam, robie pranie, gotuje, jednak ona na to nie zwraca uwagi. ciągle mi grozi, że mnie wyrzuci z domu i jej zdanie zmienia się ciągle. ja sama mam tą sytuację od kilku lat, przez co z każdym dniem czuje się coraz gorzej, nie mogę się skupić na nauce, co mnie jeszcze bardziej dołuje, ponieważ w nadchodzącym roku szkolnym pisze matury i chcę się dostać na dobre studia i w końcu się stąd wydostać. próbowałam o tym rozmawiać z ciocią, siostrą mojej mamy, jednak ona mi powiedziała, że miała tą samą sytuację ze swoimi rodzicami i muszę wytrzymać. proponowała rozmowę z mamą, jednak rozmowa nie pomaga, tak samo jak wszystko inne. kończy się tylko wyzwiskami. kilka lat temu zostałam zgwałcona przez mojego byłego ojczyma i wniosłam oskarżenia na policję, jednak moja matka, wiedząc o tym, ponieważ on jej się przyznał, kazała mi mówić na przesłuchaniu że klamalam, zagroziła wyrzuceniem z domu. chodziło o pieniądze, jednak przykro mi, że kara go nie spotkała. przez tą sytuacje i próbę samobójczą w szkole byłam skierowana do psychiatry, do ktorego zresztą chodzilam przez dłuzszy czas i brałam leki (anafranil i chlorprothixen zentiva), jednak mama przerwała moje leczenie, zakazala mi tam chodzić. na dodatek uczesczalam na terapię uzależnieniową od internetu, poniewaz przekrztałciła wszystko to w historyjkę o uzależnieniu. próbuje ciągle szukać pracy, by jak najszybciej się wyprowadzić, jednak mi się nie udaje, mieszkam niestety w małym mieście.
  2. Jestem w technikum elektrycznym. Mam problem z nauką materiałów pamięciowych takich jak daty, słówka, wzory, kontórówka, i tp. Materiał który jest na rozumienie mi idzie. W szkole nie uczą jak się skutecznie tego uczyć, a w necie to większość tego co piszą to oszustwa (jak jest fragment opisu metody, reszta za kase i są komentarze same pozytywne, ale link do dodawania komentarzy nie działa to jest oczywiste że to kolejne oszustwo), a jak coś jest to pod humanistów. Próbowałem różne metody typu wielokrotne: przepisywanie (ręczne, na kompiterze, wcześcniej na mechanicznej maszynie do pisanie), powtarzanie; memrise, supermemo, SITA, oglądanie filmików włoskich, i nic z tego. Nauczyciele żądają nie wiadomo czego np. 200 złówek za tydzień co jest niemozliwe do ogarnięcia (jak "załapie" ze 5 to dużo, doba by musiała mieć kilka tysięcy godzin żeby to ogarnąć), większość nauczycieli myśli że istnieje tylko ich przedmiot. Nauczyciele na pytanie JAK się tego nauczyć odpowiadają "nie wiem". Metody wymagające tworzenia historyjek, wyobraźni szczególnie "wielozmysłowej", i inne artystyczne u mnie nie pójdą. Zdolności literackich do tworzenia historyjek nie posiadam, a z wyobraźnią też cieńko - co najwyżej potrafię wyobrazić sobie zarys przedmiotu w 2 kolorach - czarny i ciemny szary, tylko w 2D. (Widzenie u mnie jest tylko 2D - czy patrzę 1 okiem czy 2 oczami nie ma różnicy jeśli chodzi o wrażenie głębi, podobnie jak patrzę na obraz na monitorze i na obraz rzeczywisty). Proszę o podanie metod nauki treści pamięciowych, które znacie z doświadczenia, i które u Was działają. Do szukania w ciemno już skończyła się moja cierpliwość.
×