Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vanillllka22

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Vanillllka22

  1. Dzisiaj znowu... Po wizycie psychologa w szkole i rozmowie o profilaktyce alkoholizmu. Moj ojciec to alkoholik. Czulam, ze powinnam byla pojsc do tej psycholog i poprosic o pomoc. Nie zrobilam tego, bylam cala roztrzesiona i sie pocielam Czuje ze moje zycie to jedno wielkie bagno. Jestem bezwartosciowa
  2. Nie moge zapanowac nad tym przygnebieniem. Na zmiane wpatruje sie to w ksiazki od biologii, to w komputer. Wzielam na siebie strasznie duzo, myslalam ze poprzez duzo obowiazkow nie bede sie tak skupiala na tym wewnetrznym bolu. A mi jest niestety coraz gorzej. Nie wiem czego nie moge byc poprostu taka jak dawniej, wesola i usmiechnieta. Jeszcze musze wybrac temat na prace badawcza z biologii. Dobija mnie to jeszcze bardziej. Mam tyle rzeczy do zrobienia, a czuje tylko bezsilnosc.
  3. Bylam kiedys u neurologa z powodu bezsennosci i bolow glowy. Jako lek nasenny dostalam Pramolan, a w razie bolow glowy Hydroxizinum. Chce sobie pomoc, widze co dzieje sie z moja psychika. Zawsze marzylam zeby zostac psychiatra i pomagac ludziom. Teraz sama widze, ze jestem za slaba, ze nie daje sobie rady ze swoim zyciem.
  4. Jestem niepelnoletnia, moi rodzice nigdy nie wiedzieli o moich problemach. Ja się najzwyczajniej boje...
  5. Hej! To pierwszy moj post na tym forum. Czuje sie beznadziejnie. Przez wlasna glupote stracilam najlepsza przyjaciolke, ktora nie chce mnie znac. Mam bulimie, zaczynam miec problemy z samookaleczaniem sie. Unikalam kontaktu z nia bo nie chcialam zeby sie dowiedziala o moich problemach z chlopakiem, ktory tak czy siak okazal sie skonczonym dupkiem. Nie chcialam zeby znowu widziala jaka naiwna jestem. A teraz ona nie chce mnie znac. Powiedzialam jej ze znowu wymiotuje (cierpie z powodu bulimii od 5 lat). Nawet jesli sie przejela to tak czy siak nie chce miec juz ze mna nic wspolnego. Probuje sobie jakos ulozyc zycie, ale wszystko co czuje to beznadziejna pustka. Sama nie rozumiem dlaczego ja odrzucilam, ale teraz jest osoba ktora najbardziej potrzebuje. Kiedys bylam swietna uczennica. Teraz nie jestem w stanie sie do niczego zmusic. Przez ostatnie 2 miesiace wszystko bylo mi jedno, nie mialam na nic sily, czulam sie beznadziejnie wypalona. Czuje ze sie staczam, ze nic w zyciu nie osiagne. Nie mam sie nawet do kogo zwrocic o pomoc
×