-
Postów
259 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez czarna741
-
witam Cię cieplutko Ques Tion. Czy leczysz się u lekarza? Jeżeli faktycznie masz fobie hipochondryczne nie czytaj tutaj niektórych rzeczy. Jadnak możesz tutaj znależ także dużo wątków optymistycznych. Te polecam. Szczególnie o pozytywnym myśleniu. Polecam wypowiedzi betty i scarlet. Poczytaj je to dwie wspaniałe kobiety , które mają dużo optymizmu w sobie. Takich ludzi tutaj nam trzeba. Nie myśl tyle o chorobie, bo to najgorsze co może byc. Wiem łatwo tak napisac a gorzej zrobic kiedy jest się w dole. Dla swojego dobra warto jednak spróbowac. Pozdrawiam
-
Gusiu ale napisz mi jeszcze czy bierzesz go codziennie czy tylko dorażnie. Jeżeli tylko doraznie to jest ok. Jeżeli codziennie to ja biegłabym do innego lekarza. U mnie to było tak ja miałm wcześniej xanax (podobno allpraxu)na ;na początku brałam codziennie , póżniej lekarz pytał się czy mogę się obyc bez tego codziennie ,ja mówiłam że nie, mimo wszystko kazał mi brac póżniej co drugi dzien(cały czas mówił o uzależnieniu). Sama już nie wiem bo na ulotce xanaxu pisało że można brac ten lek do 8 miesięcy. Póżniej stosowałam go już tylko dorażnie. Teraz przy alpraxe też cały czas mnie ostrzegał. Dlatego dziwi mnie opinia Twojego lekarza. Zobacz dwóch lekarzy i dwie różne opinie. Wtedy kiedy byłam w totalnym dole łykałabym wszystko byle pomogło, teraz będę z tym uważała, bo naczytałam się tutaj dużo o skutkach odstawienia. Chociaż u mnie odstawienie leków wtedy przebiegło bezboleśnie.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Betty masz rację leki to nie wszystko Podoba mi się w jaki sposób myślisz. Uważam, że takie grupy wsparcia to bardzo bardzo bardzo dobry pomysł. Eva to prawda że w Polsce wiedza na temat nerwic i depresji jest bardzo mała i te choroby traktowane są jeszcze jako coś wstydliwego a przecież coraz więcej ludzi ten problem dotyka. Uciekam już bo prawie 1 w nocy a mnie to forum tak wciągnęło. Pozdrawiam. -
Natręctwo niewiary. A jeżeli to nie nerwica.....
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica natręctw
AGA 1 dobrze to ujęłaś Moniczko poczytaj to polecam Hipochondria przejawia się poczuciem nieuzasadnionego lęku o własne zdrowie, przekonaniem o istnieniu ciężkiej choroby. Niepokojące doznania pozostają poza kontrolą człowieka, który mimo zapewnień o dobrym stanie swojego zdrowia nie jest zdolny do zapanowania nad nimi. Prawdopodobnie każdy z nas użył kiedyś słowa "hipochondryk", opisując kogoś przesadnie - jak nam się wydawało - zainteresowanego swoim zdrowiem. Na ogół wypowiadamy je tonem pełnym politowania i zniecierpliwienia. Tymczasem hipochondria jest schorzeniem zaliczanym do silnych nerwic i może być powodem ogromnego cierpienia dotkniętych nim osób. Hipochondria przejawia się poczuciem nieuzasadnionego lęku o własne zdrowie, przekonaniem o istnieniu ciężkiej choroby. Liczne dolegliwości, na jakie skarżą się chorzy, mają nieraz zmienny i krótkotrwały charakter, bywają jednak i takie, które są bardzo utrwalone. Niepokojące doznania pozostają poza kontrolą człowieka, który mimo zapewnień o dobrym stanie swojego zdrowia nie jest zdolny do zapanowania nad nimi. [ Dodano: Sob Lip 01, 2006 12:31 am ] W dolegliwościach hipochondrycznych przeważnie dominuje uczucie bólu, zlokalizowanego w różnych częściach ciała, nie spowodowanego jednak żadną chorobą somatyczną. Często bywa tak, że hipochondria ma charakter ucieczki w chorobę, spowodowanej niepowodzeniami lub brakiem satysfakcji życiowej. Nerwica ta rzadko występuje samodzielnie, częściej towarzyszy innym zaburzeniom psychicznym, np. depresji. Jej zdiagnozowanie jest bardzo trudne i trwa zwykle długo. Poprzedza je bowiem wiele badań, które prowadzą do powstania swoistego błędnego koła. Lekarz, by zlokalizować źródło odczuwanego przez pacjenta bólu, zaleca przeprowadzenie szczegółowych badań. W efekcie pacjent, zauważając troskę lekarza, nabiera pewności, że rzeczywiście jest ciężko chory. Takie postępowanie prowadzi do utrwalenia hipochondrii jako zaburzenia jatrogennego - czyli takiego, które jest spowodowane leczeniem. [ Dodano: Sob Lip 01, 2006 12:34 am ] Przeczytaj wszyskie swoje posty i to co pisze u góry i mam nadzieję że zrozumiesz bo jesteś przecież inteligentną dziewczynką -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Dokładnie betty nie możemy się użalac, bo będzie jeszcze gorzej.(chociaż czasami mam doły , wtedy siadam przed komp i zapominam o wszystkim). Każdy z nas tutaj musi sobie coś znależc co pomoże mu zapomniec o chorobie. Bo najgorsza rzecz to siedziec i ciągle o niej rozmyślac. To nas zabija i jeszcze bardziej wpędza w chorobę. Zawsze byłam wesołą osobą i kiedy wpadłam w sidła depresji, każdy się dziwił " boże kto jak kto, ale Ty taka zawsze uśmiechnięta i radosna" A jednak. Teraz staram się byc taka jak wcześniej radosna , pełna poczucia humoru. Bo uśmiech i poczucie humoru są bardzo ważne. Jednak taka jest prawda że każdy silniejszy stres to dla nas zguba.Starajmy się unikac takich sytacji. Rożne są jednak sytacje w życiu i nie da się ich niestety unikną , bo takie jest życie. W tym roku umarła moja ukochana babcia i zaczęłam sie gorzej czuc. Takich sytacji niestety nie jesteśmy w stanie unikną. Jesteśmy bardziej wrażliwi i dlatego tak reagujemy Oj ale się napisałam . Piszę to co myślę dlatego tak mi się tutaj podoba , bo mogę napisac swoje przemyślenia. Czego pewnie nie powiedziałam żadnemu psychologowi -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Artur musi byc lepiej, i musisz w to wierzyc. Autosugestia czyni cuda. Szkoda Twojego życia. Spróbuj robic to co lubisz, zrelaksowac się zapomniec o chorobie. Wiem ,, wiem łatwo napisac ale trzeba próbowac. Najgorsze co może byc to myślec ciągle o chorobie. Pozdrawiam i życzę powodzenia -
Smutna i uśmiechnij się , będzie dobrze.Mamy w końcu to forum. Zresztą super są tu naprawdę wspaniali ludzie. Pokonamy to smutna
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Betty dokładnie jest tak jak mówisz . Pomaganie innym to jest właśnie to. Ja też zaraz lepiej się czuję. Dokładnie , myślę tak jak Ty . Kto może nam bardziej pomóc? Oczywiście tylko osoby które przeżyły to co my. Ani psycholog , ani psychiatra nie zrozumie nas do końca. Chociaż oczywiście są nam tez bardzo potrzebni to forum bardzo mi się podoba , cieszę się że mogę porozmawiac z takimi wspaniałymi ludzmi. Wreszcie ktoś mnie rozumie, kto czuje podobnie. Cieszę się że je znalazłam. Pozdrawiam Mam zamiar wnieśc na to forum więcej poczucia humoru . Bo jest nam to potrzebne -
Natręctwo niewiary. A jeżeli to nie nerwica.....
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica natręctw
Biegam moniczko i będę biegała. TYlko pomyśl dlaczego po Twoich tematach To że seks relaksuje i pomaga w takich stanach jest udowodnione naukowo Czytaj uważniej co ktoś do Ciebie pisze , nie napisałam że leczy he he tylko pomaga się zrelaksowac i odprężyc . Tak samo jak pobyt na saunie czy solarium. Solarium oczywiście małych dawkach. Czasami zastępuje słonecczko, którego czasami brak. Nie jest to głupota , poczytaj coś może na ten temat Ja też panicznie boję się depresji, ale staram się nie myślec ciągle o tym. Przeżyłam to więc mi nie mów że nie wiem co to znaczy. Czytam Twoje wypowiedzi , ludzie próbują Cię pocieszac a TY ciągle swoje. Jeszcze jedno skoro z seksem wszystko dobrze to znaczy że nie jest tak żle jak piszesz. Na koniec życzę CI więcej poczucia humoru bo widzę że z tym to kiepściutko u Ciebie NO i oczywiście powiem że ja postaram się to zmienic, czyli będę biegała po Twoich tematach, chyba że napiszesz skargę do adm że jakaś czarna za Tobą biega Stałaś się moją ulubienicą i nie zostawię Cie tak łatwo Dobra tutaj kończę looknę jeszcze co napisałaś w innych tematach. Twój cień i więcej uśmiechu moniczko -
Witam moje kochane!!!! Ewela , mój lekarz powiedział pół tabletki przez góra twa tygodnie i potem tylko dorażnie, bo można sie uzależnic. Na mnie nie działa usypiająco , nic a nic. Ja też lubię miec jakies tabletki tak dla bezpieczeństwa he he. Czuję się wtedy bezpiecznie. Gusia dziwi mnie opinia Twojego lekarza. Mój lekarz zawsze powtarza , trzeba uważac bo uzależnia. Zresztą naczytałam sie tutaj różnych opinii na temat tych leków i dużo ludzi tak pisze (że bardzo uzależnia) Gusiu z lekarzami to tak czasami bywa że trzeba na nich uważac . Skonsultuj to może z innym psychiatrą. Scarlet jesteś super dziewczyną, oby więcej ludzi z takim nastawieniem tutaj zaglądało. Grunt to pozytywne myślenie. Widzę że masz duże poczucie humoru i właśnie o to chodzi. Trzeba się chyba śmiac z tej paskudy(nerwicy). Ja postanowiłam leczyc nerwicę bo boję się gorszej paskudy_ depresji, to jest dopiero zołza Angelika masz rację Scarlet ma wspaniałe podejście do tej choroby. Oby zaraziła nas swoim optymizmem i może nauczymy się tak pozytywnie myślec jak Scarlet
-
Ewela a ile bierzesz tego alpraxu bo ja zaczęłam go dopiero brac. Mam brac góra przez dwa tygodnie pół tabletki tj0.25 a póżniej tylko dorażnie. Jak się po nim czujesz?
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Betty super to ujęłaś . Podoba mi się. Smutna byłam w głębokiej depresji,, moja wtedy 4 letnia córeczka podchodziła do mnie głaskała mnie po głowie i mówiła mamusiu nie płacz , wszystko będzie dobrze. Żałuje tego czasu bo to był czas wyrwany z mojego życia , byłam roślinką. Dlatego tutaj mówię wszystkim , leczcie nerwicę żeby nie popaśc w depresję, bo to coś strasznego. Staram się teraz zajmowac czymś co przynosi mi radośc , nie oglądam zbyt dużo telewizii( absolutnie nic co jest negatywne , bo potem płacze) Najlepsze są komedie. Staram się często wyjeżdzac na łono natury. Na wieś gdzie jest cisza i spokój. Teraz po roku przerwy czuję , że zaczynnam byc bardziej nerwowa. mam bóle w klatce piersiowej z nastrojem jest dosyc dobrze ale poszłam z nowu do lekarza żeby leczyc nerwice( biorę leki) Nie chce już znowu przechodzic przez koszmar jakim jest depresja. Smutna musisz wychodzic z domu , do ludzi ( mi też się nie chciało ale zmuszałam się i wychodziłam) . Kupiłam sobie komputer i stał się moją pasją. Musisz sobie znależc jakieś hobby coś co będziesz lubiła robic, żeby zapomniec o smutkach Ciesz się życiem.Jak masz problemy to pisz do mnie , jeżeli chcesz ze mną porozmawiac dam Ci mój numer gg. Opowiem Ci o mojej walce z depresją -
Pocieszające jest że mam 60% szans że nie będę schizofreniczką. Na bank nie będę
-
Smutna podobno wiara czyni cuda.
-
NcL no i co że powiedziałes że Twój dziadek miał schizofrenie. Mojego taty brat miał i też powiedziałam. Nie znaczy to że ja jestem schizofreniczką. Myślę że powinieneś zasięgnąc rady jeszcze jakiegoś lekarza( wiesz jak to u nas jest) Pozdrawiam i życzę powodzenia. Nie daj się zwariowac , myślac ciągle o chorobie
-
Mróweczko ja też czasami się nakręcam, niepotrzebnie się denerwuję. Jednak trzeba umiec się bronic, musimy nauczyc się to robic spokojnie ( he he łatwo napisac , gorzej to wykonac) . Zyczę i WAM i sobie żebyśmy nauczyły bronic się siebie ale spokojnie i bez większych emocjii
-
Wiem Gusiu. Bardzo się cieszę jeżeli tak będzie też u Ciebie U mnie to się sprawdza czasami zamiast tabletki
-
Proszę bardzo MOniczko masz już skąd jestem. Nie mam nic do ukrycia i nie uważam że kazdy z nerwicowców jest egoistą. Wręcz przeciwnie, denerwuję się jak komuś dzieje się krzywda .To forum powinno byc po to abyśmy się wspierali , a nie jeszcze bardziej się dołowac . Czyż nie? Kto bardziej nas zrozumi niż my sami?Moim zdaniem najważniejszą rzeczą jest umiec rozmawiac z ludzmi, słuchac ich. Nie można skupiac się tylko na sobie i rozmyślac o swojej chorobie Wiem to dołuje czasami, też tak mam że jak oglądam jakiś program o chorych dzieciach to potem płaczę i rozmyślam o tym. Dlatego rozumien jak czasmai piszesz że nie chcesz słuchac o problemach innych. Tylko to może byc tak że kiedyś ktoś pomoże Tobie, innym razem może TY wyciągniesz pomocną dłoń do osoby w gorszym stanie. Ja lubię ludzi, zawsze miałm dużo znajomych , przyjaciół i kiedy było mi żle nikt nie odwrócił sie ode mnie a wręcz przeciwnie. Bywało tak że ktoś ze znajomych miał problemy ja zawsze słyżyłam pomocą. Tak to jest w życiu. Chociaż bywa tak że możemy sie na kimś zawieśc w życiu . Mówi się wtedy trudno. Pozdrawiam i życzę żebyś bardziej ufała ludziom, bo czasami warto.
-
Smutna jak też tak mam, chciałabym czasami wykrzyczec coś komuś a zamiast tego pojawiają się łzy, ból w klatce piersiowej i zawroty głowy. Sama jestem na siebie zła , że zamiast coś powiedziec , obronic się to mi ściska się gardło i pojawiają się łzy. Ja chce z tym walczyc, żebym mogła normalnie funkcjonowac , żebym mogła komuś powiedziec co myślę (czasami jest to niemożliwe bo zaraz płaczę) Jesteśmy po prostu nadwrażliwe. Staram się nie dawac sobie dmuchac w kaszę i mówic co myślę i muszę się nauczyc mówic NIE. Często byłam cicho , wolałam wiele rzeczy przemilczec a potem to wszystko siedziało we mnie. Teraz staram się zmienic, chociaż jest to trudne, czasami przychodzą łzy i nerwy i koniec nic już nie powiem. Chyba trzeba nabrac większej pewności siebie, i nie brac wszystkiego tak do siebie. Zawsze przejmowałm się opinią innych i to chyba jest bład , nie można tak robic. Pozdrawiam Cię smutna i nie myśl tyle o tym. Trzeba to jakoś leczyc z pomocą psychiatry i psychologa. Mam nadzieję że nam to się uda.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
U nas w Polsce takie rzeczy to jeszcze raczkują, jeszcze wiele osób nie chce się przyznac że mogło coś takiego ich dotknąc . Wielu ludzi nie rozumie albo nie chce zroumiec co to depresja czy nerwica. Lecz jeszcze kilka lat.. Może będzie lepiej .. Zresztą nie wiem może w większych miatach jest coś takiego, nie mam pojęcia. Czy ktoś może słyszał o takich grupach wsparcia w Polsce? -
Morze to dobry pomył niesamowicie relaksuje .. ten szum fal... plaża... Aniu życzę CI pięknej pogody i cudownej opalenizny.
-
Moniczko piszesz jak najeżony jeż Zresztą czytam Cię od dwóch dni i w każdym miejscu piszesz co innego he he Dziwna jakaś jesteś to moje odczucie, ale tak Cię odebrałam.Czasami mam wrażenie że jeteś niesamowitą egoistką za chwile na innej stronie czytam Ciebie i piszesz jak małe skrzywdzone zwierzątko. Pomimo mojej choroby nie odczułam żeby ktoś z moich znajomych czy rodziny odwrócił się ode mnie. Staram się byc taka jak wcześniej i udaje mi się. Nerwica to nie koniec świata to choroba jak każda inna i tak trzeba to traktowac. Zresztą nie piszę i nie uświadamiam Cię już , bo czytam jak ludzie Cię pocieszają , próbują podnieśc a piszesz że inni mają CIę gdzieś.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
takie grupy wsparcia wydają mi sie dobrym pomysłem muszę się dowiedziec czy u mnie w mieście coś takiego jest :) :) -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
czarna741 odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Betty ja osobiście nie byłam w szpitalu tylko kiedy było żle rozmaiwałam z osobą która nie raz była w takim szpitalu. Dużo mi opowiadała o tym jak wspierał jeden drugiego jak takie rozmowy potrafią pomóc. Nie namawiam tutaj nikogo do pójścia do szpitala takie decyzje musi podjąc każdy indywidualnie . Ale uważam że rozmowy z osobami które przeżywają to co my są bardzo potrzebne :) :)