AntiSocialButterfly
Użytkownik-
Postów
71 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez AntiSocialButterfly
-
Pochwalcie się co sobie ostatnio kupiliście
AntiSocialButterfly odpowiedział(a) na temat w Off-topic
-
Horror Książki: E-book, audiobook, papierowe wydanie?
-
No ktoś tam siedzi, ja założyłam z ciekawości. Ja widziałam opisy, gdzie ludzie umawiali się przez Tindera na piwo albo imprezę xd Nie polecam, pewnie mechanika tej apki naciągnęłaby zdesperowanego Ciebie na pieniądze Właśnie zgooglowałam to sobie już wcześniej, legitne zjawisko.
-
Najwięcej takich rzeczy pamiętam z gg i tindera, gdzie opis raczej widać.
-
Akurat to czego nie szukam miałam w opisie. Wyraźnie zaznaczone, że chodzi o znajomość, nie związek ani nic tego typu.
-
Pisze ogólnie. Nie miało to nic do Ciebie. Opisuje tylko swoje nieprzyjemne doświadczenia z rozmowami w internecie. Piedestał xD Dobre, swoje po prostu przeszłam i nie reaguje na pewne rzeczy dobrze, mam paskudny uraz, ale nie chcę żeby mnie to zatrzymywało. Przepraszam jeśli odebrałeś to w taki sposób. Nie, to nie o Tobie, znowu nie miałam takiego zamiaru, nigdy bym Cię o takie coś nie oskarżyła. Nie znam Cię więc nie wiem po co by mi to było. No bo jest. Ja właśnie byłam kiedyś ofiarą takiej "gierki". I pewnie kilka tych dziewczyn też. To jest po prostu uraz i bardzo łatwo to pomylić z zwykłą sympatią. Pomyślałbyś, że w podobny sposób traktowałam osoby z mojej rodziny po tym co przeszłam nawet jeżeli nic mi nigdy nie zrobiły? Traumatyczne. Żeby się nie poddawać i nie popadać w spiralę, że każdy jeden jest zły. Ty "tracisz czas", ja poznaję inną perspektywę. Wychodzę, uczę się, że nie wszystko jest tak tragiczne jak widzę. I teraz boleśnie (ale prawdziwie) przekonałam się, że nie każdy ma złe intencje online. Bardzo źle Cię oceniłam i jeszcze raz przepraszam za swoją nadmierną podejrzliwość. Nie chcę Cię o nic oskarżać ani stygmatyzować czy coś, w głowie po prostu biłam się z myślami a jak sam pisałeś doświadczenia z przeszłości wybijają jak szambo gdzie indziej. Chcę też zaznaczyć, że te wiadomości wyżej to nie było w żadnym stopniu o Tobie, bo to były moje doświadczenia na kompletnie innych czatach i dotyczą osób właśnie z nich.
-
Tylko że ja nie chcę być niczyją potencjalną partnerką, a jak już to na pewno nie w taki sposób. Nigdzie nie pisałam, że szukam związku czy seksu, bo nie szukam i to powinno być uszanowane. I to w dwie strony, bo też akurat pisałam z chłopakiem, który miał mniej więcej to co ja, tylko właśnie z dziewczynami także masz rację. Jednak też żeby nie było, po napisaniu bezpośrednio, w wiadomości, że nie szukam własnie czegoś takiego, takie osoby po prostu znikały, więc jakieś uszanowanie było. Co już uważam za krok ku dobremu. A też nagłaśnianie takich rzeczy przez mężczyzn dużo daje moim zdaniem, ja przynajmniej dużo wyniosłam z rozmowy z tym chłopakiem.
-
No niestety tak, dlatego z góry odrzucam takie coś. Bo nie jestem szafą z ikei, żeby mi wymiary obczajać, ziwązku z takiego czegoś na pewno nie będzie. A pań do towarzystwa jest przecież sporo.
-
Nie Tobie, jejku. Muszę popracować nad składnią. Ogólnie nie widzę sensu w czymś takim, bo wiesz, w jaki sposób mój wygląd miałby cokolwiek zmienić w konwersacji o może tak. Co *komuś* to da, skoro rozmawiam z kimś tylko w internecie, bez spotkania w realu. Mi się to wydaje bez sensu. Nie nie, typowe sociale, gdzie każdy ma raczej swoje profilowe.
-
No śmieszne, zwłaszcza jak niechciane, czym to się różni od zboka w parku? Wiesz, ja mam swoje profilowe na kilku portalach, można kliknąć i zobaczyć jak wyglądam. Nie widzę nawet sensu w czyś takim, po co moje zdjęcie? Jakby realnie co Ci to da?
-
Megaaa 🌤
-
No w realu się na tym pare razy mocno przejechałam. Nie ważne ile i jak analizowałam. A na internecie to już w ogóle, miałam sporo sytuacji, że jest normalna rozmowa a tu albo chcą moje zdjęcia (swojego nie pokażą) albo nagle pytania w stylu "lubisz seks?", no to aż się rzygać chce, i to nie było ani trochę organiczne czy romantyczne, było głupie. Albo (bardziej w przypadku dziewczyn) super egzystencjonalna rozmowa a potem ghosting. Dlatego mam baaaaardzo duży dystans. Ale też nie chcę, żeby to oznaczało wrogość czy coś, nie uważam, że każda osoba taka jest. No tak, miałam na myśli, że to od spalin Ale to chyba dobrze, że geoinżynieria istnieje, może chociaż trochę pomoże.
-
:OOOOOOOOO Wiesz co ja też widziałam dużo takich smug u siebie w miejscowości, zawsze myślałam, że to od samolotów Kto by pomyślał, że jako pierwszy na rejonie zaobserwuje to młody Ty. Tak w ogóle też bardzo ładne zdjęcia.
-
Spokojnie, właściwie to ja nie chcę się w nic wpakować ><
-
Ach okej. Przepraszam mój błąd. @Mic43
-
Są tak samo ważne, patrzysz po prostu w przyszłość. Znaczy chodziło mi o to, że są też pewnie jakieś inicjatywy klimatyczne, projekty naukowe itp. które się rozkręcają i mogą dużo zdziałać w przyszłości. Nie wolno się poddawać to fakt. To jest na prawdę niesamowite. Niektórzy już za małolata mają talent do dostrzegania tego, czego inni nie widzą. Nie wiedziałam nawet o takim kierunku studiów. No ludzkie zachowania są czasem tak irracjonalne, że aż przerażające. Dla dziecka to już w ogóle. Ta sytuacja kojarzy mi się z autorką książki "Silent Spring", którą próbowano przekupić, zdegradować (toż to kłamstwa!), blokowano publikację jej książki bo mówiła prawdę o pestycydach. Nie przeczytałam jej całej ale tak luźno mi się skojarzyło. Spoko Moja z Cieniem latającej wiewiórki
-
Ach okej, rozumiem. Wiesz, to tak chyba bardziej odpowiedzialność globalna. Też nawet małe kroki prowadzą ku czemuś dobremu, akcje jak np. Pajacyk pomagają dzieciom na naszym lokalnym podwórku. Kurcze też jak czytam lub słyszę takie historie to robi mi się cholernie przykro. Indywidualnie to bardzo dobrze, że chce się odpowiedzialnie podejść do tematu urodzenia/wychowania lub adopcji dziecka. Dokładnie Ależ nie ma problemu. Zawsze możesz wtrącić swoje 3 grosze jak to się mówi O tym można by napisać książkę. Jak wielu publicystów działało w dobrej wierze szerząc po prostu ważne informacje i nie dając się stłamsić, niektórzy (zwłaszcza obecnie) po prostu robią aferę tylko dla pieniędzy, kliknięć, wyświetleń. A jak wiadomo najlepsze są do tego skrajne emocje jak np. Strach, gniew, panika itp. Dla małej kontry dodam, że większość ludzi jest tym zmęczona i nawet woli pozytywne informacje, inicjatywy itp. Znowu się powtórzę, ale dokładnie tak. Własny rozsądek to podstawa. Kurcze akurat skończyłam pisać odpowiedź xD Jak coś to wpadaj kiedy chcesz.
-
Witam ^^ A czekaj co to ma do adopcji? Znajomość, a według Fobic prawdopodobnie katastrofa klimatyczna.
-
@Cień latającej wiewiórki Nie bawię się w takie scenariusze. Mam w to szczerze wywalone, super ludzie zbyt często zawodzą, grupy znajomych się rozpadają a ja po prostu lubię pogadać. To idzie to w aż takim kierunku? No to ja wybieram kierunek odwrotny lol. Jak to zrobiłaś?
-
Dodałabym do tego shorty, rolki i krótkie filmiki ogólnie. Na portalach w stylu YouTube roi się od śmieciowych treści. Nie wnosi to nic do Twojego życia, często zamyka w bańce informacyjnej i niszczy mózg przez przebodźcowanie.
-
Kawusia, 3 kanapki, pół tubki mentosów, talerz kaszy z dodatkami, 2 kromki chleba z ziarnami, kilka winogron, energol i paluszki, ciasteczka (ale też dosłownie kilka). Po combo kawy i energola mam migrenę, żałuję.
-
Path of Exile, takie darmowe Diablo @Mic43
-
Dokładnie to próbowałam przekazać. Mi przeszkadza, i nie chcę. ok, Twoja otwartość mnie zmyliła. Swoją drogą jak Ty to robisz, że jakby tyle wiesz o ludziach? To samo przychodzi np. z wiekiem czy może to kwesta przebywania z nimi? No rozumiem, online to inna sprawa z znajomościami. Ale z odpisywaniem mam wywalone i po roku potrafię przesłać coś komuś jakby nigdy nic lol. Tylko właśnie co innego z znajomościami irl. To te wątki same wygasają? Wiesz, zawsze możemy sie minąć na innych wątkach. Jak piszesz do mnie to odpisuje xd Nie zamykam się, dużo czytam i chcę się trochę wdrożyć. Już mam tu kilka osób, które ciekawie piszą.
-
Są tu może jacyś gracze poe?
-
Kurde szkoda Też tak mam, często na siłę próbuję "naprawiać" kompletnych chamów, którzy nawet tego nie potrzebują. No i w ogóle takich wysłuchiwać Niekoniecznie, po prostu nie lubię się dużo rozpisywać. Moje wiadomości to często istny "strumień świadomości" a nie chcę pisać głupot czy robić "oversharing" swojego stanu. W moim przypadku wystarczy czasem samo napisanie czegoś (bez wysyłania) żeby to jakoś poukładać. Też chyba należysz do ekstrawertyków, mam rację? Jestem raczej introwertyczna. No i bardzo dobrze, tak czy siak fajnie, że odpisujesz a nie "ghostujesz".