
rudzia
Użytkownik-
Postów
45 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia rudzia
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
rudzia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
To jest własnie ignorancja: wypowiadanie się, jak się nie zna problemu. Chciałabym temu idiocie skopać dupę, a potem spytać, czemu nie wstaje? -
przelew - najtaniej:) tvn czy polsat?
-
Uwielbiam Cię za Muchę!!!! Wybierając mniejsze zło - obrus, ale to już full świątecznie musi być:) XP czy Vista?
-
Najchętniej wychodzę zaszaleć lub po prostu do jakiegoś pubiku/ knajpki, ale z drugiej strony w telewizji są same moje ulubione programy, więc jak nie uda mi się nigdzie wyciągnąć męża, to też nie żałuję:) czy robicie zakupy przez internet?
-
piątek z bardzo, bardzo, bardzo wielu powodów. Doda czy Mucha?
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
rudzia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
I jeszcze raz ja - odkąd w miarę nauczyłam się panować na lękiem, paniką, nerwica dopada mnie dziwnymi uczuciami, miałam przez 2 miesiące coś takiego, że jak kładłam się na lewym boku, jak pochylałam głowę na lewo itp - miałam potworne zawroty głowy - dopiero jak psychiatra powiedział, że to nerwiczka - to mi przeszło. Z kolei od tygodnia po odstaweniu leków (jestem w ciązy) mam coś z oczami. Oczywiście jest to czas, kiedy jestem uziemiona w domu z powodu przeziębienia i nie moge jechać do lekarza, a na forum nikt nie pisał o takich objawach, więc już jestem cała w strachu - oczywiście logicznie myśląc mozna to ze sobą ładnie powiązać, ale przecież ja teraz o tym nie wiem. Rozumiecie? Są chwile, że sama z siebie się śmieje, a czasem tak strasznie mnie to męczy, że to jakiś rak mózgu, albo ciśnienie w oku, czy coś. Czasem czuję się, jakbym sama była tą swoją nerwicą i tylko wymyślała sobie przeszkody do życia, hahah -
noc!!!! zawsze noc - dzień przecież jest do spania, nie?:) jajka na twardo, czy na miękko?
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
rudzia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Hej, kochani Wy ,moi - to jest normalne!!!! Nie macie pojęcia ile ludzi wokół się zmaga z takimi samymi problemami!!! Wydaje mi się, że najbardziej nam pomaga, to że mamy kogoś bliskiego, komu możemy o tym powiedzieć. Pamiętam, jak mój mąż kiedyś czytał w necie o co chodzi w tej nerwicy, bo chciał wiedzieć, co to znaczy, jak mówię, że "znów mam te swoje". Każdy ma coś swoje - grunt, to być wyrozumiałym dla siebie i się kochać. Pamiętajcie - jak Was coś dopadnie, pomyślcie sobie: a tam gdzieś teraz mieszka sobie taka Ania i ona też to ma, nie jestem sam/a !!!! To strasznie pomaga!!!! Poznałam kiedyś na podobnej stronce koleżankę, z którą cały czas trzymamy kontakt - potrafiłyśmy do siebie dzwonić, jak nas dopadał atak, a druga nie rozczulała się, tylko stawiała na nogi. Takie wzajemne wsparcie jest super, pamiętajcie nie jesteście sami. Ja i Ty i Ty wszyscy tak mamy!!!! Pozdrawiam gorąco -
Witaj, też kiedyś na początku brałam to, ale przepisane przez internistę ale to na uspokojenie!! Na obniżenie tętna jest propranolol!!! Pramolan jest starym lekiem, teraz są ponoć lepsze uspokajacze i antylęki, ja po pramolanie źle się czułam, taka przymulona byłam,że szok. Radzę Ci, pójdź do kardiologa z tym sercem i do psychiatry po jakiś antydepresant nowszej generacji, jeśli go potrzebujesz. Tak na marginesie - pramolan przyjmowała w swej młodości jeszcze moja matka:) Pozdrawiam Cię gorąco!!!!
-
z pizzerii:) gotowanie czy jedzenie?
-
Normalnie żyć, bo jak już się wychodzi z tego koszmaru, nawet najzwyklejszy szary, deszczowy dzień cieszy bardziej niż innych bogactwo i wczasy na księżycu:|))))) Jaka jest Twoja pierwsza mysl rano?
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
rudzia odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Ja przed pierwsza wizytą ( w styczniu) strasznie sie bałam, że się okaże, iz jestem wariatką i mnie zamkną. Najpierw poszłam do psychologa, siedziała bardzo cichutka, drobna kobietka. A ja zaczęłam mówić, mówić, całą godzinę mówiłam, dodam, że dostałam zadanie domowe:) Po wyjściu nie czułam sie najlepiej, wszystkie stare wspomnienia wróciły, ale po kilku razach zaczęło być dobrze. U psychiatry było. o dziwo, podobnie. Wcale nie od razu tablety, równiez ćwiczenia do domu, długa rozmowa. Myślę, że już nie muszę się wstydzić, że tam chodzę, wielu powinno:) -
ziemniaki pod każdą postacią:) sąsiad wszystkowiedzący, czy sąsiad głośnogrający?
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
rudzia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No i nawet jak będziesz miał, to też nic Ci nie będzie, uwierz mi na słowo: choruję od 6ego roku życia, miałam kilka nawrotów, proszę uwierz, bo już tego próbowałam, nic Ci nie będzie, najwyżej się słabo poczujesz i spocisz ze strachu. Ale wytrzymaj, nie zemdlejesz, obiecuję:)))) -
Ja odpadłam jak usłyszałam tę małą Klaudię, ciary miałam takie, że aż mi włosy wszędzie stanęły. Z jurorów najbardziej szanuję Kubę, za jego poglądy i stosunek do beznadziejności. A co sądzicie o tym brzuchomówcy, który odpadł, tym z big brothera, na necie jest jego filmik, widzieliście? To dopiero przypadek nie z tej ziemi:)